reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

Kochane witam się z Wami . Od piątku potrzebowałam czasu żeby pobyć sama ze sobą i próbować oswoić się z tym że tylko przez miesiąc było mi dane cieszyć się ciąża. Człowiek jest jednak tak głupi,że pomimo że wie że serduszko już nie bije, to cały czas jakas mikro nadzieja jest w czwartek w szpitalu doznam cudu. 😑 Faktem póki co jest,że mam zrobić jeszcze dwukrotnie betę co się z nią dzieje czy spada, czy rośnie w jakim tempie. Trzymajcie za mnie kciuki proszę żebym to jakoś ogarnęła bo jednak słaba jestem 😣 całuje Was, buźki 🌺
 
reklama
Ja wlasnie tez od 5 nocy mam problem... Wiercę się, co godzinę chodzę siusiu, zerkam na zegarek a czas jakby w miejscu stal. Zasypiam nad ranem i pozniej problem wstać...
W pierwszej ciąży też spałam, pod koniec 9statni miesiąc to była katorga z bezsennościa. A teraz przy dziecku ciążowe ciągoty do spania niestety odkładam na bok bo nie moglabym pospać mimo że bym bardzooo chciała
 
Ja niestety też problem ze spaniem od tygodnie budzę się o 2-3 nad ranem i z boku na bok czasamo udaje sie usnąć, ale nie zawsze...
Moze takie uroki ciąży?
 
Trzymamy kciuki, póki nic nie jest przesądzone to nadzieja jest.
Kochane witam się z Wami . Od piątku potrzebowałam czasu żeby pobyć sama ze sobą i próbować oswoić się z tym że tylko przez miesiąc było mi dane cieszyć się ciąża. Człowiek jest jednak tak głupi,że pomimo że wie że serduszko już nie bije, to cały czas jakas mikro nadzieja jest w czwartek w szpitalu doznam cudu. [emoji58] Faktem póki co jest,że mam zrobić jeszcze dwukrotnie betę co się z nią dzieje czy spada, czy rośnie w jakim tempie. Trzymajcie za mnie kciuki proszę żebym to jakoś ogarnęła bo jednak słaba jestem [emoji21] całuje Was, buźki [emoji259]
 
Ja dzis o dziwo spalam jak zabita.... Cholera a jutro do pracy... Niech mnie ktoś zabije... Masakra po dwóch tygodniach mam lenia ze szok. A minimum do maja chce pracować
Ja niestety też problem ze spaniem od tygodnie budzę się o 2-3 nad ranem i z boku na bok czasamo udaje sie usnąć, ale nie zawsze...
Moze takie uroki ciąży?
 
Kochane witam się z Wami . Od piątku potrzebowałam czasu żeby pobyć sama ze sobą i próbować oswoić się z tym że tylko przez miesiąc było mi dane cieszyć się ciąża. Człowiek jest jednak tak głupi,że pomimo że wie że serduszko już nie bije, to cały czas jakas mikro nadzieja jest w czwartek w szpitalu doznam cudu. 😑 Faktem póki co jest,że mam zrobić jeszcze dwukrotnie betę co się z nią dzieje czy spada, czy rośnie w jakim tempie. Trzymajcie za mnie kciuki proszę żebym to jakoś ogarnęła bo jednak słaba jestem 😣 całuje Was, buźki 🌺
Kciuki zaciśnięte! Staram się nie wpędzać dziewczyn w wiarę w cuda, bo wiem że rozczarowanie boli, ale warto mieć chociaż promyk nadziei, bo każda z nas słyszała o takich cudach.
Ja wypedzilam gości, no dobra sami poszli ;) zezarlam 2 rurki z kremem, leże i może przytulę jakąś książkę @Wielka Mi :) ja mam tak samo, codziennie chociaż chwilę z ksiazka!
A na obiad robiłam takie cudo i całkiem smaczne wyszło:
 
Najgorzej ogrzewanie i sam kominek, około 25 tysięcy... Ale już na szczęście końcówka, teraz tylko wykończenie - płytki, panele, drzwi itp. No i kolejny wydatek dzidziuś[emoji23] o ile wszystko będzie dobrze [emoji1303]
Za to będziecie mieć spokojną głowę jak dzidzia się urodzi, bo remont przy małym dziecku to tragedia - znam z autopsji[emoji12]
@Bezkonserwantow moja ginka powiedziała, że USG podgrzewa zarodek i dlatego nie można za często [emoji52] ale ja jej nie ufam [emoji848]
Siedzę na fejsie na Sierpniówkach ale mało się udzielam i na bank nie wywalą [emoji2368]
Boże, takiej teorii jeszcze nie słyszałam[emoji53]
Ja jestem noga z wypiekow i slodkich rzeczy [emoji23] jakos do cukiernika mi najdalej [emoji23] ale zjesc bym chetnie zjadla choc ostatnio slodkie moze nie istniec [emoji4]
Ja też słodkości nie umiem i nie lubię robić[emoji6]Ale za to codziennie piekę chlebek na zakwasie[emoji123]
Kochane witam się z Wami . Od piątku potrzebowałam czasu żeby pobyć sama ze sobą i próbować oswoić się z tym że tylko przez miesiąc było mi dane cieszyć się ciąża. Człowiek jest jednak tak głupi,że pomimo że wie że serduszko już nie bije, to cały czas jakas mikro nadzieja jest w czwartek w szpitalu doznam cudu. [emoji58] Faktem póki co jest,że mam zrobić jeszcze dwukrotnie betę co się z nią dzieje czy spada, czy rośnie w jakim tempie. Trzymajcie za mnie kciuki proszę żebym to jakoś ogarnęła bo jednak słaba jestem [emoji21] całuje Was, buźki [emoji259]
Życzę by wszystko dobrze się zakończyło - na poprzednim wątku mieliśmy dziewczynę, która już poszła do szpitala na zabieg, bo gin nie widział serduszka, a oni odesłali ją do domu bo się pokazało[emoji846]Urodziła zdrowego chłopczyka[emoji6]
Ja dzis o dziwo spalam jak zabita.... Cholera a jutro do pracy... Niech mnie ktoś zabije... Masakra po dwóch tygodniach mam lenia ze szok. A minimum do maja chce pracować
Ja planuję do końca czerwca, zobaczymy co z tego wyjdzie[emoji85]
 
reklama
Dziewczyny, czy Wy tez cierpicie na bezsenność?? Jak sobie z tym radzicie?

Nie mam dla Ciebie żadnej dobrej rady. Pierwsza ciąża - bezsenność, mimo, że próbowałam niemal wszystkiego...., teraz też mam kłopot. Nie mogę zasnąć wieczorem, jak już usnę to ze trzy razy się budzę, najlepiej śpi mi się nad ranem i do południa, tylko, że wtedy mogę pospać jedynie w weekendy jak mam wolne... To jest przegwizdane bo człowiek wiecznie zmasakrowany i ziewający.... Współczuję, że musisz się z tym męczyć...

Kochane witam się z Wami . Od piątku potrzebowałam czasu żeby pobyć sama ze sobą i próbować oswoić się z tym że tylko przez miesiąc było mi dane cieszyć się ciąża. Człowiek jest jednak tak głupi,że pomimo że wie że serduszko już nie bije, to cały czas jakas mikro nadzieja jest w czwartek w szpitalu doznam cudu. 😑 Faktem póki co jest,że mam zrobić jeszcze dwukrotnie betę co się z nią dzieje czy spada, czy rośnie w jakim tempie. Trzymajcie za mnie kciuki proszę żebym to jakoś ogarnęła bo jednak słaba jestem 😣 całuje Was, buźki 🌺

Trzymam kciuki z całych sił! Oby w szpitalu spotkał Cię ten cud 💓 Przesyłam Ci siłę i nadzieję! Trzymaj się, Akile!!!

Ja ubolewam bo nie zamawiam nic... Niestety córka bez glutenowiec i bezmleczna i ciężko cos znaleźć na wynosi.... A mi sie śnią sajgonki. Chyba musze męża zbunktowac na wypad na miasto.

To córcia trochę poszkodowana. jak sobie radzicie z dietą? Nauczyłaś się dla Niej gotować?
Sagonki - pychotka, koniecznie zbałamuć męża ;)
 
Do góry