reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

reklama
Wydaje mi się, że to zależy od lekarza, do którego chodzisz, jakie on ma podejście. Są przecież jeszcze tacy, którzy zaciekle bronią swojego zdania, że ciąża to nie choroba i żeby nie przesadzać, bo zmęczenie i mdlości czy stojąca praca to nie koniec świata.
Mój gin akurat podchodzi do tego liberalnie, jeśli powiem mu, że chcę odpocząć to nie zrobi problemu i wystawi zwolnienie. Ale chodzę do niego prywatnie, więc może i oni mają większą swobodę w wypisywaniu zwolnień niż Ci z NFZ-tu. Sama nie wiem.
Jednak ja się zastanawiam też nad zwolnieniem. Niby czuję się dobrze, praca siedząca, niewymagająca.. Na pewno będę chciała kogoś do pomocy, żeby powoli się nowa osoba wdrażała, bo jesteśmy przed startem dużego projektu i nie będę chciala zostawiać ich bez niczego.
Chodziłam w ciąży do dwóch ginekologów i ten pierwszy wręcz domagał się, żebym wzięła zwolnienie. Drugi za to kazał odpoczywać, pytał czy mogę iść na L4, jak w pracy, takie takie. Nie spotkałam się z tym, żeby ginekolog nie chciał wypisać zwolnienia, moje koleżanki też czasami szybko uciekały.
 
Ja ogólnie jestem zielona w tym temacie, ale ja od razu dostałam zwolnienie lekarskie. Pracuje na stacji benzynowej, która mieści się przy autostradzie, więc ruch jest non stop, czasem kolejka potrafi sięgać do drzwi wejściowych. Potrafiłam stać przy kasie przez 9 godzin i nie odchodzić. Wieczna bieganina, rozkładanie towaru.. W ostatni dzień pracy przed zwolnieniem tyle piw się nanosiłam, że sama powiedziałam stop. Myślałam, że z bólu brzuch mi eksploduje.... Nie wiem jak to będzie, bo właściwie pracowałam tam dopiero 2 miesiace, a umowę mam na czas określony do 2022 roku. Nie ogarniam w ogóle tego tematu. Może ktoś coś więcej się orientuje?
Umowa bedzie obowiazywac na tyle ile jest a potem mozesz wrocic do pracy i moze ci przedluza albo nie to juz bedzie zalezec od pracodawcy bo w 2022 juz nie bedziesz pod zadna ochrona....no chyba ze znowu zajdziesz w ciaze😜😜
 
Ja ogólnie jestem zielona w tym temacie, ale ja od razu dostałam zwolnienie lekarskie. Pracuje na stacji benzynowej, która mieści się przy autostradzie, więc ruch jest non stop, czasem kolejka potrafi sięgać do drzwi wejściowych. Potrafiłam stać przy kasie przez 9 godzin i nie odchodzić. Wieczna bieganina, rozkładanie towaru.. W ostatni dzień pracy przed zwolnieniem tyle piw się nanosiłam, że sama powiedziałam stop. Myślałam, że z bólu brzuch mi eksploduje.... Nie wiem jak to będzie, bo właściwie pracowałam tam dopiero 2 miesiace, a umowę mam na czas określony do 2022 roku. Nie ogarniam w ogóle tego tematu. Może ktoś coś więcej się orientuje?
Kochana poczytaj, bo nie jestem pewna. Na zwolnienie możesz iść, ale jeśli ciągiem nie jesteś zatrudniona 90 dni nie zostanie Ci nic wpłacone przez pierwszy miesiąc, przepisy się zmieniły od 2020 roku i jest teraz trochę pod górkę. Nie wiem czy się nie mylę, ale sprawdź dla wszystkiego
 
Kochana poczytaj, bo nie jestem pewna. Na zwolnienie możesz iść, ale jeśli ciągiem nie jesteś zatrudniona 90 dni nie zostanie Ci nic wpłacone przez pierwszy miesiąc, przepisy się zmieniły od 2020 roku i jest teraz trochę pod górkę. Nie wiem czy się nie mylę, ale sprawdź dla wszystkiego
Wydaje mi sie ze to nie weszlo....to byl tylko projekt ustawy
 
A wy spać nie możecie??!
Dzień dobry 😘
Wstalam z zachowianiem ale chciałam być twarda bo wczoraj upieralam się że idę dziś do pracy... Wzielam prysznic się uczesalam wymalowalam taaadam gotowa
Wychodzę z toalety.. Zapach porannej kawy baaach cholera sciecie z nóg
I tyle było by z mojej aktywności na obecną chwilę
Jak ja się cieszę że mam wybór chce to idę nie chce nie idę do pracy
Oczywiscie mój zaczął mówić że mam przestać nigdzie nie wychodzić że jak z tymi mdlosciami bla bla bla więc odwróciłam wszystko mówiąc tiaaa ty mnie po prostu nie chcesz w pracy 🤔😂😁
 
Dobra ja musze sie ruszyc bo sie niewyrobie jest 10 a o 12 musze wyjsc a nic nie zrobilam tapczan pranie naczynia podlogi i jeszcze ogarnac siebie i mala
 
reklama
Do góry