reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dziewczyny .. dzisiaj się chciałam wziąć w garść i nauczyć mała usypiania nie na rękach. Na początek w wózku , później przejdziemy na łóżeczko. Ale pół godziny i dłużej nie dałam rady. Mała az się zaczęła zanosic, czerwona , płakała bardzo. Serce mi pękło i znowu leży mi na rękach.
Zaraz zje mleczko i spróbujemy jeszcze raz.
Jakieś rady ? :(
 
reklama
Dziewczyny .. dzisiaj się chciałam wziąć w garść i nauczyć mała usypiania nie na rękach. Na początek w wózku , później przejdziemy na łóżeczko. Ale pół godziny i dłużej nie dałam rady. Mała az się zaczęła zanosic, czerwona , płakała bardzo. Serce mi pękło i znowu leży mi na rękach.
Zaraz zje mleczko i spróbujemy jeszcze raz.
Jakieś rady ? :(
Ja nic Ci mądrego nie doradzę, bo mam tak samo jak Ty :D wierzę, że z tego wyrośnie, bo jeszcze trochę urośnie a ja będę miała ręce jak kulturysta od bujania
 
Dziewczyny .. dzisiaj się chciałam wziąć w garść i nauczyć mała usypiania nie na rękach. Na początek w wózku , później przejdziemy na łóżeczko. Ale pół godziny i dłużej nie dałam rady. Mała az się zaczęła zanosic, czerwona , płakała bardzo. Serce mi pękło i znowu leży mi na rękach.
Zaraz zje mleczko i spróbujemy jeszcze raz.
Jakieś rady ? :(
Odkładaj ją, jak zacznie płakać to na chwilę na ręce, utulić i znowu odłożyć, pogłaskać chwilę po główce itp. I tak pewnie milion razy do skutku. Ale ja nie wiem tak do końca, bo mój Filip albo zasypia sam albo chwilę mam go na rękach, uśnie i odkładam bez problemu. Nigdy nie śpi na mnie dłużej.
 
Dziewczyny .. dzisiaj się chciałam wziąć w garść i nauczyć mała usypiania nie na rękach. Na początek w wózku , później przejdziemy na łóżeczko. Ale pół godziny i dłużej nie dałam rady. Mała az się zaczęła zanosic, czerwona , płakała bardzo. Serce mi pękło i znowu leży mi na rękach.
Zaraz zje mleczko i spróbujemy jeszcze raz.
Jakieś rady ? :(

Powiem ci że ja zaczęłam też już małą szybciej kłaść do łóżka na noc. Nie noszę za dlugo bo się tu naczytałam :D u mnie jest ok, potrafi gadać do siebie, przewracać głową to tu to tam a ja siedzę niewidzialna dla niej z boku ale w końcu sama zasypia. Gaszę światło i zostawiam jej do wpatrywania się taki świecący księżyc przy łóżeczku by miała gdzie oko zawiesić. Jak zaśnie to gaszę.
Moze udawaj że ciebie tam nie ma :) ciężko jest tak oduczyć zwłaszcza jak ma się mocnego uparciucha :)
 
Ja nic Ci mądrego nie doradzę, bo mam tak samo jak Ty :D wierzę, że z tego wyrośnie, bo jeszcze trochę urośnie a ja będę miała ręce jak kulturysta od bujania

Współczuję Wam tego usypiania. Ja od początku nie.nosze malego na rękach. Jedynie do odbicia jak to męczą bąki. A jak idziemy spać to odkładam to do łóżeczka, nasze wszystko on się chwilę pokreci i usypia.
 
Odkładaj ją, jak zacznie płakać to na chwilę na ręce, utulić i znowu odłożyć, pogłaskać chwilę po główce itp. I tak pewnie milion razy do skutku. Ale ja nie wiem tak do końca, bo mój Filip albo zasypia sam albo chwilę mam go na rękach, uśnie i odkładam bez problemu. Nigdy nie śpi na mnie dłużej.
Narobiłam sobie .. tak nauczyć bez sensu eh.. bliskość bliskością ale mój kręgosłup wysiada . Rozłożyłam prasowanie a co robię ? Siedzę bujam i co jakiś czas idę do kuchni. Kładę podpieram nogę na szufladzie żeby mieć rękę wolna i mieszam obiad.. śmieszne nie ?.
 
Powiem ci że ja zaczęłam też już małą szybciej kłaść do łóżka na noc. Nie noszę za dlugo bo się tu naczytałam :D u mnie jest ok, potrafi gadać do siebie, przewracać głową to tu to tam a ja siedzę niewidzialna dla niej z boku ale w końcu sama zasypia. Gaszę światło i zostawiam jej do wpatrywania się taki świecący księżyc przy łóżeczku by miała gdzie oko zawiesić. Jak zaśnie to gaszę.
Moze udawaj że ciebie tam nie ma :) ciężko jest tak oduczyć zwłaszcza jak ma się mocnego uparciucha :)
Nie mówię o nocy. Bo na wieczór jest bajka.
Wykape ja , dam mleko. Kładę do wózka i sama zasypia. W dzień nie da rady :/
 
reklama
Ja też pracowicie, zrobiłam placek z jabłkami, powiesiłam pranie, teraz prasuję to z wczoraj i jeszcze przydałoby się łazienkę posprzątać. Też cały czas zastanawiam się co zrobić z chrzcinami. Też obawiam się tego że zimno w kościele i jak ubrać Alę żeby mi nie zamarzła. Znów do wiosny jeszcze tak daleko i obawiam się że teraz trochę łatwiej będzie nam ją czymś zająć żeby nie płakała. Moja mama śmieje się że chowamy małego poganinka.
My wychowywamy malego poganina ;)
 
Do góry