reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Żebyś widziała ☺ natura ☺ wyobraź sobie że mieszkasz w Afryce w lepiance z kozich kup i masz małe dziecko do wykarmienia. Nagle Ci się wydaje , że dziecko głodne bo płacze. Dasz butelkę z mm? Skąd ją weźmiesz? Natura tak nas matki wyposażyła , żeby móc wykarmić swoje dzieci. A jesteśmy jedynymi ssakami , które dokarmiają sztucznie swoje potomstwo.
Jakby nie było alternatywy mm to myślę , że żadna z nas nie miałaby problemu z laktacją.

Tak nie do końca. W czasach naszych babć kobiety też miały problemy z laktacją ;) moja prababcia karmiła dziecko znajomej bonmiala dużo mleka a jak ktoś nie miał takiego farta to prawdopodobnie dawali rozcieńczone mleko krowie.
 
reklama
Dziewczyny karmiące mm a nie lepiej kupić termos i w nim trzymać wrzątek a w drugiej butelce letnia przegotowana wodę? Wymieszać wodę, wsypać mleka i jedzonko gotowe w 30 sekund. U nas podgrzewacz się nie sprawdził. Za dużo czasu to wszystko trwało.
Ja tak robię właśnie jak napisałaś. Ale czasem muszę podgrzać herbatkę bo wystygnie w butelce
 
My mamy wodę w termosie :) całą noc trzyma i rano nową przygotowuję na dzień. Przynajmniej nie muszę ciągle grzać na nowo a w dzbanku przegotowaną chłodną.
Z termosem wpadł na pomysł.moj chłopak bo ciągle płyta chodziła a to strata energii.
Ja mam w dwóch termosach gorąca, w jednym dużym chłodna przegotowaną , mieszam trochę tej , trochę tej , dodaje mleko. Minuta i gotowe :)
 
Ja myślę , że po prostu za często i od samego początku dawałaś jej butelkę bo chyba już w szpitalu ściągałaś tak? Mój mały miał chyba tydz jak ściągnęłam z jednej piersi jak spał żeby zobaczyć ile mam mleka, ile on wypija i czy w ogóle się chyci butelki bo córka nie chciała. Ale ja jej dałam butelkę jak miała ok miesiąca to może za późno. Małemu dałam do tej pory butelkę z moim mlekiem 4 razy. Ładnie pije
Szkoda trochę , że nie karmisz piersią bo zapowiadało się dobrze. Rozumiem , że nie masz już cierpliwości próbować dalej skoro mała tak bardzo denerwuje się przy piersi.

No ja miałam bardzo duże nawały mleka. Kapalo , pryskalo, ściągałam ponad 100 z jednej piersi w 3-5 minut.. ale męczyłam się z nią 6 tygodni żeby ładnie załapała, kupiłam nakładki z różnych firm. Jak pomyślę , że nie karmię to łzy mi nachodza do oczu , tak bardzo chciałam i tak przyjemne to dla mnie było :( a butelkę , tak. Wiem o tym. Dawałam często z moim mlekiem bo mi szkoda było wylewać .. i przyzwyczailam do smoczka ..
 
Żebyś widziała [emoji5] natura [emoji5] wyobraź sobie że mieszkasz w Afryce w lepiance z kozich kup i masz małe dziecko do wykarmienia. Nagle Ci się wydaje , że dziecko głodne bo płacze. Dasz butelkę z mm? Skąd ją weźmiesz? Natura tak nas matki wyposażyła , żeby móc wykarmić swoje dzieci. A jesteśmy jedynymi ssakami , które dokarmiają sztucznie swoje potomstwo.
Jakby nie było alternatywy mm to myślę , że żadna z nas nie miałaby problemu z laktacją.
Gorzej jak w takiej Afryce mama np umrze. Co to dziecko wtedy je. Pewnie zwykłe mleko od zwierząt.
 
Ja mam w dwóch termosach gorąca, w jednym dużym chłodna przegotowaną , mieszam trochę tej , trochę tej , dodaje mleko. Minuta i gotowe :)
Też tak kiedyś robiłam przy synku , bo karmiłam go 2 msc piersią a potem tylko mm :) po roku codziennego użytkowania potem musiałam kupić nowy termos bo tamten przestał już trzymać ciepło . Ale opcja z termosami to najszybsze wyjście w robieniu mleka :)
 
No ja miałam bardzo duże nawały mleka. Kapalo , pryskalo, ściągałam ponad 100 z jednej piersi w 3-5 minut.. ale męczyłam się z nią 6 tygodni żeby ładnie załapała, kupiłam nakładki z różnych firm. Jak pomyślę , że nie karmię to łzy mi nachodza do oczu , tak bardzo chciałam i tak przyjemne to dla mnie było :( a butelkę , tak. Wiem o tym. Dawałam często z moim mlekiem bo mi szkoda było wylewać .. i przyzwyczailam do smoczka ..

Ja miałam trzy różne nakładki i najlepsze były z medela. Próbowałaś? Tyle mleka że aż szkoda.
 
reklama
Probowalyscie podawac swoje mleko z kubeczka? Ja dostalam kubeczek w zestawie z laktatorem. Na poczatku myslalam, ze to pojemnik do przechowywania pokarmu, chociaz był bez pokrywki. Doczytalam, ze z tego sie karmi [emoji50] ma taki dziubek na rancie, ktory kladzie sie dziecku na dolnej wardze i dziecko powinno zasysac. Jakos nie jestem przekonana do tego
 
Do góry