reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

O nie moja droga ja muszę jak najszybciej urodzić :) ale jak Tobie gin tak wróży to może akurat się spotkamy. Chociaż jak wczoraj tam byłam to bardzo dużo kobiet ogólnie po porodach i więcej sal niż było kiedyś.
Nie chcesz się umówić do nich na ktg?
Nie mam bladego pojęcia jak mam to zrobić hehe jestem tak ciemna w szpitalach... muszę tam podjechać zobaczyć chociaż który to budynek żebym ze skurczami nie szukała i błądziła
 
reklama
Urodziłam wczoraj. W dniu 9 sierpnia o 23.33 na świat przyszedł Jan z waga niecała 2700 gram. Jest bardzo malutki i mierzy chyba 51 cm. Na popoludniowym obchodsie po 19 zgłosilam że chyba sacza mi się wody, i fwktycznie się sączyły. Do tego mialam juz 6 cm rozwarcia a skurcze co 10 minut i w ogóle si3 ni3 pisały! Do 9 cm jakoś poszło. Później było gorzej. Byłam cewnikowana bo prawdopodobnie przez pełny pecherz głowa nie chciała zejść niżej. Jak się później okazało Jan wychodził z rączką przy głowie. O 20 byłam na porodówce więc w sumie dość szybko nam poszło. Na koniec byłam lyzeczkowana i szyta ale tylko powierzchownie ponoć. Pęknięcie pierwszego stopnia. Położna super mnie przeprowadziła przez poród i co chwilę zmieniliśmy pozycję. Sorki za taki bałagan w mojej wypowiedzi ale padam na pysk
Gratulacje!! [emoji7]
 
U mnie tez byl deszczyk.. boli mnie glowa chyba przez ta zmiane pogody.. mala tez dzis swoje odstawia.. pewnie tez przez pogode.. dopiero teraz cos jem od rana.. bo chyba usnela..
 
Z nieco innej beczułki :) zobaczcie co mój planowy szpital wrzucił wczoraj na swój funpage:) ponoć nowy nabytek do dyspozycji rodzących... porodowek jest chyba 5 więc takie jedno "łóżko" to i tak niewielka szansa na poród w tym... Niemniej wygląda ciekawie. Nigdy takiego nie widziałam
 

Załączniki

  • 38842025_2139026599757054_5037785970062131200_o.jpg
    38842025_2139026599757054_5037785970062131200_o.jpg
    279,5 KB · Wyświetleń: 144
Dziękuje wszystkim bardzo za gratulacje [emoji873]️
Poród faktycznie szybki ale te bóle krzyżowe.. Oh nawet nie chce sobie przypominać, ale to prawda, położą dziecko na brzuchu i o wszystkim sie zapomina.. [emoji7]

Pytanie do dziewczyn które były szyte, boli Was tez tyłek? I te szwy ciągną? Cały dzień było okej a wieczorem zaczal sie dyskomfort, pewnie adrenalina zaczęła schodzić i czuje ból. Ale cieżko nawet z boku na bok sie odwrócić [emoji24]
Boli [emoji14]
 
Wszystko ksiazkowo, aczkolwiek powiedział ze twardnienie brzucha wskazuje na to ze tak jakbym tydz dotrzymała było by idealnie, 18akurat mam urodziny :) mała wazy 3kg, na 20mam mieć ktg jakby się nic nie wydarzyło do tego czasu... tylko ja mam ciśnienie 145/90 mam sobie je kontrolować codziennie, żebym jakiejś rzucawki nie dostała podczas porodu, mam ostatnie mało wyraźne zdjęcie ale usta jak nic moje :p oczywiście rączka od ( miesięcy na główce musi być, nóżki gin powiedział ze już by się nie zmieściły :pZobacz załącznik 886771
Super wieści. Nasze dziewczyny idą identycznie z wagą:) też mam od kilku dni podwyższone ciśnienie wczoraj u gina 146x93:)
 
Mamy Go! Jest z nami Robert.
Ok 17zaczely mi sie skurcze, takie konkret ale po nospie sie rozregulowały. O 22.30 przyjechaliśmy do szpitala i każdy patrzył jak na wariatkę bo na ktg nawet jeden sie nie zapisal. Sprawdzili rozwarcie -3cm. Każdy mówił że bez sensu, pierworódka to zejdzie, zresztą nie ma skurczy wiec nie ma akcji.
Ja z kazdym kolejnym skurczem mialam wrazenie ze lamie mi kregoslup i rozrywa tylek. Pani id niechcenia zmierzyla rozwarcie a tu 5, kazala pochodzić, mialam wrazenie ze musze do toalety, pozwolila, posiedzialam tam alr nic. Wracam i mowie ze mam uczucie, ze potrzebuje sie zapatwic, mierzymy rozwarcie a tam 7. Za chwile 9. Podpieli oxytocyne i zanim zsczelo leciec juz bylo 10 i glowa nisko. No i potem 38min skurczy partych i mlody zrobił fik. Powiem Wam, ze nawet nie czułam ze to tak blisko. Niestety, nacieli mnie a dodatkowo peklam to cerowal mnie doktor ze 45min. Teraz troche boli ale nie jest najgorzej. Ciezko siedsieć. Ale ważne, ze juz jest. Robert 3120 i 53 cm. Narazie nie ogarnia ssania, bo lapie ale puszcza. Ale i to ogarniemy. Polozna powiedziala zeby dac mu sie przespac i na bank zlapie cycka.
Chwilowo wyglada jak mala tortilla ale wstawie Wam foto jak go przebiora w cos normalnego.
Pozdrawiamy!!!
Gratuluję!! [emoji7]
 
Mam wizytę w szpitalu 16 to już będzie po terminie i wtedy chodzi się codziennie na ktg. A jak cokolwiek jest niepokojącego to zostawiają na oddziale i zaczynają próby oksytocynowe. Najpóźniej chyba 4 dni po terminie gdzieś przyjmują do szpitala.
Ja bardzo się boje wywoływania bo źle reagowałam na oksytocyne przy pierwszym porodzie i w zasadzie ja odlaczyli. Mam nadzieję że jednak urodzę sama z siebie , jak nie to będę błagać o cesarkę.
Uparte te nasze Olki. Za dobrze im w brzuszkach :)
 
reklama
Dzień dobry , ja tez juz wstałam i sie zbieram - mam byc na 7 na oddziale . Bardzo słabo mi sie spało - było mi okropnie gorąco tej nocy , dodatkowo znowu mi przykro , ze zostawiam na kilka dni same dzieci, Laura nie odstępowała mnie na krok przez pójściem spać i płakała bardzo , ze juz pewnie nie wroce itd .. przeżywa to na swoj sposób biedaczyna . Ciekawe czy w ogóle wypuszcza ich na oddział w odwiedziny :(

@asia0509 czyli Robert jest z 10 sierpnia ? Serdeczne gratulacje !!

Napisze jak bede mogła . Całuski
Powodzenia! :)
 
Do góry