reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Dziękuję, ale nie dam rady. Nie mam auta, a komunikacją miejską jechałabym ze 2 godziny w jedną strone. Nie mam już tyle sił. Czuje że mnie biodra rozpierają. Normalnie bym pomyślała że coś się dzieje (właśnie ból rozpierający bioder i miednicy chyba najbardziej pamietam jako ból porodowy), zwłaszcza że i na dwójki jakoś mnie ciśnie wyjątkowo mocno. Ale już nie chcę zastanawiać się czy coś się dzieje, bo znowu się rozczaruje... Najbardziej denerwuje mnie fakt, że w żadnej ciązy nie umęczyłam się tak na końcówce, a zawsze coś się działo, w sensie robiło jakieś rozwarcie itd. A teraz meczę się, wszystko zamkniete, mały rośnie, poród bez nacięcia w moim odczuciu poszedł się gibać wraz z jego przyrostem masy... Wcześniej myslałam, intuicja mi podpowiadała, że na pewno w lipcu jeszcze urodze (wnioski wyciągniete z tego że moje starsze dzieci urodzone wcześniej), a tu chyba urodze w 42tc na wywolaniu. Nie mam sie w co juz ubrać. Młoda moja mi jeszcze dokazuje dziś wyjątkowo, histeryzuje od półtorej godziny a ja postanowiłam że nie ustąpie...

Tak, tak, mam dzień narzekania :p Hormony pewnie nie ułatwiają sytuacji. Mój pojechał na zlot samochodowy i sama pozwoliłam mu jechac a teraz jestem wnerwiona że jego nic nie ogranicza a ja nawet się poopalać nie mogę. I to byłoby na tyle :) Może mi przejdzie wraz z biegiem dnia :) :)

Ponarzekaj sobie jeśli będzie Ci lżej , wątpię , żeby którejś z nas to przeszkadzało :*
Nie pomagają Ci w odpoczynku również dzieci i to z pewnością też Cię wykańcza, do tego ta przytłaczająca pogoda.
Znam to nastawienie na wcześniejszy poród. Przy kolejnej ciąży dam sobie granicę właśnie tygodnia po terminie i tej daty będę się trzymała , bo trzymając się terminu porodu na 37 tydzień był najgorsza pomyłka i przysporzył tylko niepotrzebnych nerwów z mojej strony , u Ciebie widzę podobnie. Już jesteś w 38 tygodniu tak ? Czy nawet dalej, dlatego nie martw się. Zleci moment do terminu , a być może urodzisz dużo wcześniej , czego życzę Ci z całego serca :*
Wymyśl dzieciakom jakaś rozrywkę i odpocznij :*
 
Dziewczyny dzisiaj na mnie przyszła kolej na wizytę na ip. Jedziemy zaraz z mężem. Bardzo źle się czuję od kilku dni, tętno 110-130. A dzisiaj rano to myślałam , że na leżąco zemdleje. Serce z piersi chce wyskoczyć. Niech mi zrobią chociaż ktg czy Mały w porządku.

Dawaj znać co i jak :)
 
jaka piękna majeczka :* gratuluję , duzo zdrowka i szybkiego powrotu :) :)
Oliwia, bo Ty chyba pakowałas tak jak ja body plus polspioszki do szpitala, ja mam jeszcze dwie pary pajacyków i śpiochy z kaftanikiem. Myślę czy nie wypakować body i polspiochow a wziąć więcej pajacykow. W czym twojej córeczce było najwygodniej ? Bo widzę Majeczke Kasi i taki pajacyk chyba najlepszy się wydaje ?
 
Dziewczyny dzisiaj na mnie przyszła kolej na wizytę na ip. Jedziemy zaraz z mężem. Bardzo źle się czuję od kilku dni, tętno 110-130. A dzisiaj rano to myślałam , że na leżąco zemdleje. Serce z piersi chce wyskoczyć. Niech mi zrobią chociaż ktg czy Mały w porządku.

Trzymaj się :* daj znać jak Cię zbadają :*
 
Tam leżę gdzie chciałam :D


Mała dostała 10 pkt (syn miał 9). Urodzona dokładnie 28.07.2018 o godz. 3.20 [emoji7]Zobacz załącznik 882339Zobacz załącznik 882340
Kasiu, z całego serca gratuluję:) Majeczka śliczna:) Jednak miałaś przeczucie. Fajnie z jednej strony tak na szybko nie miałaś czasu się stresować. Tak jak piszesz z karmieniem na spokojnie spróbujecie nic na siłę. Zdrówka wam życzę, żebyś szybko doszła do siebie po cc a malutka niech przybiera na wadze i szybkiego powrotu do domku.
 
Dziewczyny dzisiaj na mnie przyszła kolej na wizytę na ip. Jedziemy zaraz z mężem. Bardzo źle się czuję od kilku dni, tętno 110-130. A dzisiaj rano to myślałam , że na leżąco zemdleje. Serce z piersi chce wyskoczyć. Niech mi zrobią chociaż ktg czy Mały w porządku.
Powodzenia. Jedźcie sprawdźcie. To może przez te upały problemy z tętnem. Dawaj znać na bieżąco bo my tu wszystkie jak na szpilkach siedzimy.
 
reklama
Do góry