Meml
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 069
Też tak zrozumiałam.To cos zle zrozumiałam , ze z piątku na sobote w nocy w swoim domu - w radio słuchaliśmy .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Też tak zrozumiałam.To cos zle zrozumiałam , ze z piątku na sobote w nocy w swoim domu - w radio słuchaliśmy .
To zapraszam .Trzymaj się i daj znać![emoji8]Ja wpadnę [emoji23][emoji23][emoji16]
Ja niedawno dostałam paczkę z jakiejs firmy wysyłkowej , był akurat tesc i odebrał . Otwieram a tam dwie sukienki xxl ktorych nie zamawiałam i średnio w moim guście - jak na wesele ,zachodziłam w głowę co to jest - czy maź chciał byc miły i zrobić niespodziankę czy ktos inny i pomyślał ze w ciąży mi tak rozmiar skoczy czy co.. zadzwoniłam do męża - mówi nic nie zamawiałem nic nie wiem , to potem mysle moze jakaś firma chciała byc miła i dac mi prezent ..albo kiepski dowcip czy naciąganie , ze jak odbierzesz to potem beda cie ścigać ze masz za to zapłacić . Co sie okazało znalazłam w kopercie formularz reklamacyjny i tam były jakies dane kobiety , wpisałam w maila i mi wyskoczyła babka z gór co robi kozuszki -kamizelki z owczej wełny która kiedys pytałam o współprace . Znalazłam nr tel zadzwoniłam - okazało sie , ze jej maź miał moj adres firmowy w bazie danych i tak żonie zamówił sukienki na wesele na zły adres - cos pokickal . Ucieszyła sie , ze sie odezwałam i wezwała kuriera po odbiór .Ja dostałam 2 przesyłki z H&m. Ale w jednej paczce są inne rzeczy. Jakieś meskie gatki i koszulki, a powinna być pościel i 2 metalowe haki dla dzieci. Przyszedł też dywan. Bez szału, ale chyba go zostawimy.
Jestem z listopadowego forum, ale masz śliczną córeczkę.Tam leżę gdzie chciałam
Mała dostała 10 pkt (syn miał 9). Urodzona dokładnie 28.07.2018 o godz. 3.20 [emoji7]Zobacz załącznik 882339Zobacz załącznik 882340
Ja niedawno dostałam paczkę z jakiejs firmy wysyłkowej , był akurat tesc i odebrał . Otwieram a tam dwie sukienki xxl ktorych nie zamawiałam i średnio w moim guście - jak na wesele ,zachodziłam w głowę co to jest - czy maź chciał byc miły i zrobić niespodziankę czy ktos inny i pomyślał ze w ciąży mi tak rozmiar skoczy czy co.. zadzwoniłam do męża - mówi nic nie zamawiałem nic nie wiem , to potem mysle moze jakaś firma chciała byc miła i dac mi prezent ..albo kiepski dowcip czy naciąganie , ze jak odbierzesz to potem beda cie ścigać ze masz za to zapłacić . Co sie okazało znalazłam w kopercie formularz reklamacyjny i tam były jakies dane kobiety , wpisałam w maila i mi wyskoczyła babka z gór co robi kozuszki -kamizelki z owczej wełny która kiedys pytałam o współprace . Znalazłam nr tel zadzwoniłam - okazało sie , ze jej maź miał moj adres firmowy w bazie danych i tak żonie zamówił sukienki na wesele na zły adres - cos pokickal . Ucieszyła sie , ze sie odezwałam i wezwała kuriera po odbiór .
Prześliczna córeczka :* zazdroszczę, że już masz dzieciątko przy sobieTam leżę gdzie chciałam
Mała dostała 10 pkt (syn miał 9). Urodzona dokładnie 28.07.2018 o godz. 3.20 [emoji7]Zobacz załącznik 882339Zobacz załącznik 882340
Jakbym siebie dzisiaj czytala. Mam na mysli humor i to, że mi nic nie pasuje, że chcialabym już syna urodzić bo jestem tym wszystkim zmęczona, a najbardziej tymi ograniczeniami. Mam wrażenie, że już nic nie moge bo na nic nie mam już siły. Moj organizm już ze mna nie współpracuje..Dziękuję, ale nie dam rady. Nie mam auta, a komunikacją miejską jechałabym ze 2 godziny w jedną strone. Nie mam już tyle sił. Czuje że mnie biodra rozpierają. Normalnie bym pomyślała że coś się dzieje (właśnie ból rozpierający bioder i miednicy chyba najbardziej pamietam jako ból porodowy), zwłaszcza że i na dwójki jakoś mnie ciśnie wyjątkowo mocno. Ale już nie chcę zastanawiać się czy coś się dzieje, bo znowu się rozczaruje... Najbardziej denerwuje mnie fakt, że w żadnej ciązy nie umęczyłam się tak na końcówce, a zawsze coś się działo, w sensie robiło jakieś rozwarcie itd. A teraz meczę się, wszystko zamkniete, mały rośnie, poród bez nacięcia w moim odczuciu poszedł się gibać wraz z jego przyrostem masy... Wcześniej myslałam, intuicja mi podpowiadała, że na pewno w lipcu jeszcze urodze (wnioski wyciągniete z tego że moje starsze dzieci urodzone wcześniej), a tu chyba urodze w 42tc na wywolaniu. Nie mam sie w co juz ubrać. Młoda moja mi jeszcze dokazuje dziś wyjątkowo, histeryzuje od półtorej godziny a ja postanowiłam że nie ustąpie...
Tak, tak, mam dzień narzekania Hormony pewnie nie ułatwiają sytuacji. Mój pojechał na zlot samochodowy i sama pozwoliłam mu jechac a teraz jestem wnerwiona że jego nic nie ogranicza a ja nawet się poopalać nie mogę. I to byłoby na tyle Może mi przejdzie wraz z biegiem dnia
Ból w pachwinach, taki że nie mogę się ruszyć. Zegnie mnie w pół i tak w tej pozycji muszę zazwyczaj przeczekać jeśli nie mam na co akurat usiaść. Moja lekarka jest na urlopie dlatego mam tak późno wizytęA gdzie ten ból cię zlapal ? Ja leżałam jakieś 3/4 tygodnie. Jak dostałam pozwolenie , to chyba zbyt szybko zaczęłam spacerować i wszystko robić. Dorwała mnie rwa kulszowa, przeżyłam koszmar. Gdyby nie chłopak to nie raz nie wstałabym z toalety czy z podłogi. To będziesz miała wizytę dopiero w 39 ? A gdybyś poprosiła to lekarz nie zrobił by troszkę wcześniej USG ? Żebyś miała pewność , że nie jest dupka odwrócony dzidziuś ? Wtedy byś miała CC i mniejszy stres ? Trzymaj się biedna już końcówka, dasz radę :*
To cos zle zrozumiałam , ze z piątku na sobote w nocy w swoim domu - w radio słuchaliśmy .