reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

U nas tez masakra, upał na dworze jak cholera.. a było tak przyjemnie jak były te chłodne dni. Ja to już coraz gorzej z forma.. wejście po schodach to mnie meczy tak ze szok. Ale no kiedyś to musiało nastąpić, i tak do tego 37 tygodnia byłam w super formie i aktywna ale teraz już wypoczywam, bo aż słabo jest w domu, tak swieci w okna i duszno w domu, nawet wiatrak nie pomaga a mamy tez te żałuje odbijające słońce i dają coś tam, jakby były zwykle to ja pierdziu..

Kurier dostarczył mi laktator i stojak na płyty cd zamówiliśmy, żeby już w mieszkanku całym było wszystko porobione :) a się zaskoczyłam, bo pierwszy raz miły kurier, który bez łaski wniósł mi to na górę, a tak to zawsze jakieś dziwne osoby..
No ja podziwiam wychodzenie na 3 piętro to masakra. Ja mam pierwsze i ledwo wchodzę bo mnie ciągnie w pachwinach no i kondycją nie ta.
U nas dzisiaj pochmurnie i co chwilę deszcze.
 
reklama
dziewczyny, czy pobieranie gbs jest jakoś straszliwie nieprzyjemne? Rozmawiałam dziś ze znajomą i mowi że to badanie to jakas tragedia, boli, i ogólnie jest straszne.
kilkanaście z Was juz miało, żyjecie to liczę że nie jest tak źle, co? Ja bede miała pobierane 27.07 na ostatniej (mam nadzieje) wizycie
Mnie lekko zapiekło jak wkładał ten patyczek ale przez chwilkę i później mnie piekło przy siusianiu przez kilka godzin.
 
No i już wszystko gotowe dla małej :)

IMG_0142.JPG


Hah a dziewczyny ta firma się nazywa chyba BabyBoom, tak jest na paragonie
IMG_0142.JPG


Ja idę z pieskiem się przejść na spokojnie, jak zrobi wszystko co musi to nawet na ławeczce w cieniu posiedze to lepiej niż w domu w takiej saunie..
 

Załączniki

  • IMG_0142.JPG
    IMG_0142.JPG
    531,9 KB · Wyświetleń: 390
  • IMG_0142.JPG
    IMG_0142.JPG
    424,8 KB · Wyświetleń: 405
dziewczyny, czy pobieranie gbs jest jakoś straszliwie nieprzyjemne? Rozmawiałam dziś ze znajomą i mowi że to badanie to jakas tragedia, boli, i ogólnie jest straszne.
kilkanaście z Was juz miało, żyjecie to liczę że nie jest tak źle, co? Ja bede miała pobierane 27.07 na ostatniej (mam nadzieje) wizycie
Ja miałam pobierany z pochwy i tego nawet nie poczułam. Ale miałam od razu z odbytu też i to było po prostu nieprzyjemne.... :)
 
No moja chodzi do końca lipca jeszcze bo by się w domu zanudziła. Na zakupy duże już nie chodzę bo mnie to męczy zresztą moj mąż lepiej sobie z tym radzić niż ja, lepiej też gotuje :)
Ale wychodzę do lokalnych sklepów albo do centrum miasta bo tam właśnie chodzi córka do przedszkola.
Chyba bym oszalała jakbym wogole miała nie wychodzić. No ale każdy robi jak uważa.
Ja prawie oszalałam jak 2 miesiace musiałam polegiwać. Momentami psychicznie kiepsko sie czułam bo nie dość, że wyjść nie moglam to jeszcze w domu nic nie moglam zrobić bo lekarz nie pozwalał. Cała obsluga domu była na męża głowie a ja czułam sie bezużyteczna.. W sumie nadal to mąż zajmuje się gotowaniem, praniem, sprzataniem, zakupami itp. Dopiero w zeszłym tygodniu wyszłam z domu na troche bo mieliśmy krótką sesję ciążową no i byłam też na chrzcinach. Oczywiście długo nie siedzieliśmy ale zależało mi żeby być bo to mąż został chrzestnym. Teraz czuje się też troche bezpieczniej bo jestem już w 36 tc. więc sobie pozwoliłam na małe odstępstwo od leżenia ;)
 
reklama
Ja prawie oszalałam jak 2 miesiace musiałam polegiwać. Momentami psychicznie kiepsko sie czułam bo nie dość, że wyjść nie moglam to jeszcze w domu nic nie moglam zrobić bo lekarz nie pozwalał. Cała obsluga domu była na męża głowie a ja czułam sie bezużyteczna.. W sumie nadal to mąż zajmuje się gotowaniem, praniem, sprzataniem, zakupami itp. Dopiero w zeszłym tygodniu wyszłam z domu na troche bo mieliśmy krótką sesję ciążową no i byłam też na chrzcinach. Oczywiście długo nie siedzieliśmy ale zależało mi żeby być bo to mąż został chrzestnym. Teraz czuje się też troche bezpieczniej bo jestem już w 36 tc. więc sobie pozwoliłam na małe odstępstwo od leżenia ;)
No i bardzo dobrze. Ja też trochę inaczej na to patrzę bo pamiętam moja pierwsza ciążę cała przelezana w domu albo w szpitalu i teraz bardzo doceniam to że jest dobrze:) w środę zaczynam 37 TC i tym razem naprawdę fajna ciąża:)
Co prawda się śmieje że się trzymałam do końca wakacji a od dzisiaj już pachwiny ciągną o czuje że dzidek coraz niżej ale już ma prawo zacząć coś dokuczać.
Myślę że już możesz powoli wracać do życia:)
 
Do góry