reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dzień Dobry. Ja dzisiaj mam totalne Wicie gniazda [emoji23]
Rano zakupy, a od południa sprzątanie. Jestem na etapie mojego pokoju. Okna, stolik, pościel, firanki, półki, ubrania w szafkach itp. zostało umyć podłogi , poukładać na szafie i zamknąć drzwi za sobą :D przerwałam żeby sprawdzić jak sobie mój radzi w piwnicy. Połowa zbędnych rzeczy pojdzie w kontener, zrobiliśmy bardzo dużo miejsca. Przynajmniej rowery z balkonu wejdą. Znaleźliśmy grill domowy, leżaczek bujaczek po córce brata i sporo ciekawych rzeczy, nawet nie wiedziałam , że jest tam jeszcze tyle ubranek :o jakies 4/5 worów z ubraniami 1roczek-3/4latka. Będę musiała w któryś dzień to przejzec. Najlepiej w sierpniu jak brat dowie się jakiej płci urodzi im się dzieciaczki :) K został żeby wszytko powynosic a ja wróciłam do domu podgrzać obiad. Czekam na mamę i będziemy sprzątać resztę mieszkania. Ile zdążę, tyle pomogę. Po 19 wezmę prysznic bo kurz mam nawet w kieszeniach spodni [emoji23] i idziemy na wizytę. Pewnie znowu się rozczaruje i nic ciekawego nie dowiem. Ale przynajmniej będę spokojniejsza, bo od tygodnia Alicja mało się rusza. Także trzymajcie kciuki, przede wszystkim za wagę mniej niż 4kg [emoji23]
Nie boisz się już na tym etapie jeździć na zakupy? Ja to już się boję żeby mi w miejscu publicznym czasem wody nie odeszły a mam jeszcze mc do terminu. ☺

Daj znać od razu co Ci dr powiedział ☺powodzenia
 
reklama
Nie boisz się już na tym etapie jeździć na zakupy? Ja to już się boję żeby mi w miejscu publicznym czasem wody nie odeszły a mam jeszcze mc do terminu. ☺

Daj znać od razu co Ci dr powiedział ☺powodzenia

A ja muszę jeździć po córkę do przedszkola i jeszcze się okazało że rozkopali centrum więc samochodem odpada zostaje autobus. Jak mi odejdą wody w autobusie to coz poradzę. Wysiądę i zadzwonię po męża.
Ja bym się z tego strachu nie zamykała w domu bo przecież wcale nie muszą odejść wody, a poza tym chyba duża część porodów zaczyna się w nocy.
 
Dzien dobry,
Udało mi się wszystko doczytać z całego weekendu. Trochę się tego nazbierało, myslalam ze może któraś już się rozpakowała, ale widzę ze wszystkie wytrwały.
U nas było mega intensywnie. Dużo pozwiedzalismy w sobotę koło 12 wyjechaliśmy tak jak pisałam, zaczepiliśmy o nasza ulubiona restauracje i zobaczyć nowy polski sklep, w mieście w którym kiedyś mieszkałam. Na lotnisku byliśmy Ok 17.20, mama z siostra przyleciały z 40 minutowym opóźnieniem, dopiero o 18.20, za nim dostali bagaże to już minęła kolejna godzina... Myslalam ze tam zwariuje na tym lotnisku, upał straszny zero klimy :/ później pojechaliśmy na najdłuższy wiszący most w DE, to już było dla mnie dość męczące, bo żeby do niego dojść trzeba było iść polami/laskiem ponad 2km w jedna strone, musiałam robic sobie odpoczynki po drodze :D ale warto było, widoki piękne :)
Zobacz załącznik 878101 Zobacz załącznik 878103
Drugiego dnia wybraliśmy się na rejs statkiem po Renie wyplywalismy po 12, a po 18 dopiero byliśmy spowrotem. Tez było co oglądać, ale w tamta strone było strasznie goraco i słońce dawało popalić [emoji14] Miałam niby kapelusik, który miał mnie chronić od słońca, ale momentami to już nie mogłam w nim wytrzymać i szukałam cienia [emoji14] na szczęście w druga strone słońce było już raczej za chmurkami i przyjemniej się płynęło, bo fajnie wiał wiaterek i szybciej to minelo ;)
Zobacz załącznik 878107
Zobacz załącznik 878108
Dopiero o 22 wyjechaliśmy do domu, o polnocy byliśmy na miejscu. Mega padnięci, zabraliśmy ze sobą moja siostrę, ale my dwie mamy dziś strasznego lenia i nic nam się nie chce leżymy w zasadzie cały czas. Mnie ogarnęła jakaś nie moc po tym weekendzie, najchętniej położyłaby się jeszcze spac, ale jest tak goraco, ze chyba nie da rady [emoji14] za to mój mąż pełen energii, z rana pojechał już do sklepu budowlanego i po świeżutkie bułeczki, później skosił trawę, a teraz już szpachluje w pokoju gościnnym, bo za dużo farby zostało i chce tam pomalować, żeby się nie zmarnowała [emoji14] urlop chce wykorzystać na roboty przy domu.
A tu jeszcze prezent od mojej siostry dla Lenki, chyba się polubiły :D
Zobacz załącznik 878111
Mega weekend[emoji16] fajnie że tak rodzinnie go spędziłaś [emoji16]
Smacznie wygląda :) u mnie dziś też fast food domowej roboty :)tortilla z kurczakiem a'la kebab.
Pierwszy raz robiłam sama tortille , zawsze kupowałam gotowe placki i powiem wam że zdziwiłam się jakie to proste i smaczne [emoji33] [emoji39]
Podaj przepis na tą pyszną tortilę[emoji16]
 
Też kiedyś sama robiłam placki do tortilli i robota w sumie żadna a smak rewelacja :).

W ogóle dzisiaj mój mąż dostał odpowiedź i ma nową pracę!!!! Wszystko się udało :).
No właśnie mi też bardziej nawet smakowało jak kupne. Takie bardziej domowe :)

Gratulacje dla męża. Super ;)
 
reklama
Do góry