reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Ojjjjjj ja do sprzątania jakoś miłością nigdy nie pałałam [emoji23]
Poza tym mój mąż mnie nauczył przez 2,5 roku że lubi sprzątać i głównie on to robi. [emoji23]
Moja rola to głównie gotowanie [emoji23][emoji23] no i to że ja pracoholik. Mój dzień przed ciążą to było: zaprowadzenie syna do przedszkola, szybkie śniadanie ,2/3 klientki, iść po syna do przedszkola, po drodze zakupy, obiad, zjeść obiad, klientka, a w poniedziałki po wieczornej klientce jeszcze na treningi chodziłam. Także teraz że musiałam pracę ograniczyć mogę więcej czasu spędzić w kuchni :)
A że w garach lubię stać, teraz mam już zmywarkę spowrotem [emoji7] to nie muszę sama tych nauczyć myć [emoji23]

Ja lubię jak jest o sprzątane, ale przyjemności przy sprzątaniu nie mam. Mój mąż lubi sprzątać, ale czasami muszę nim troszeczkę pokierować, żeby było po mojemu ;). Za to kuchnia to moje królestwo <3.
 
To ja nie wiem. Ten mój szpital jakiś prywatny jest czy co.. :huh:


W oddziale porodowym są 2 sale jednoosobowe (płatne) i 1 trzyosobowa, podzielona na boksy. Teraz doczytałam że rodzić z kimś można tylko na jednoosobowej. Na tej trzyosobowej tylko sama bym musiała być i wtedy za darmo.
Te do porodu rodzinnego wyglądają tak, wydaje mi się , że dobry komfort.
Zobacz załącznik 871707 Zobacz załącznik 871708

To może w poniedzialek mi odstawi bo to będzie już 37tc.. sama na własną rękę nie będę kombinowała. Ale magnezu chyba też mam za duzo. 3xdziennie :sorry:
No standard dobry, ale dziwne że musicie za to płacić
 
Zazdroszcze energii i apetytu hyhy :D mi sie ostatnio nie chce jesc.. ale w domu bym porobila co nieco :p podlogi umyla.. okna przetarla.. itd.. :p ale corka mnie wyzywa nawet gdy wstane do ubikacji.. :D
I dobrze , niech Cię pilnuje :)
Ale potrzebne Ci tyle od razu skoro już masz dwie tomme tippe? Ja mam 2 po 60ml bo dostałam je gratis i 1 120ml. Z aventa
Nie wiem czy potrzebne. Mam te z tomme tippe. Ale laktstor będę miała z Medeli i tam jest butelka dlatego myślałam , żeby dokupić smoczek do tej butelki. Przy okazji opini na ten temat ciągle spotykałam się z super opiniami na temat ten butelki Lovi. Jeszcze się zastanowię czy zamówię ten smoczek lub lovi. Narazie myślę co kupić z najpotrzebniejszych ostatnich rzeczy bo został wózek, a reszta rzeczy ok 800 wyjdzie .. a chce zminimalizować koszty jak najbardziej ..
Aaa co zauwazylam.. mam mokro tam na dole ,taki sluz bezbarwny ,ale z nitkami brazowego gluta hyhy :p
Chyba zaczynam swirowac.. wiem ze co ma byc to bedzie ale juz tak mam.. chyba nie moge sie doczekac :p
Swirujesz , swirujesz :D ale ja chyba już też. Od kad dopadły mnie wszystkie kłucia , ciągnięcia i bóle na raz. Do tego od wczoraj utrzymują się mocne bóle krzyża, bioder i od czasu do czasu pobolewanie brzucha jak na okres. Chciałam się trochę rozruszać bo w sumie jutro kończę 36 a ja nie mam na nic siły. I to nie był dobry pomysł :( szłam i się bałam , że urodzę za chwilę. Więcej sama nie wychodzę. Przeszłam paręnaście metrów , byłam już cała mokra, duszno mi było, wszytko mnie strasznie bolało. Kupiłam składniki na zupę i wróciłam. Brzuch mi zaraz pęknie, a przy sikaniu mam pieczenie.. mam nadzieję , że to nie infekcja jakaś. I tak się zastanawiam , jak ja zacznę normalnie funkcjonować.. jak bym miała rodzić to bym nie miała siły [emoji26]

U nas nic się nie płaci. Poród rodzinny w sali oczywiście jednoosobowej, z piłkami, drabinkami, workami sako, wanną, prysznicem, łóżkiem sterowanym. Nie wyobrażam sobie sali porodowej kilkuosobowej [emoji16]
Ja też. Dlatego chcemy zapłacić i rodzić w spokoju :)
Nie widze fotek znowu :(
Ja też nie.
 
Aaa co zauwazylam.. mam mokro tam na dole ,taki sluz bezbarwny ,ale z nitkami brazowego gluta hyhy :p
Chyba zaczynam swirowac.. wiem ze co ma byc to bedzie ale juz tak mam.. chyba nie moge sie doczekac :p
Ja tak miałam w dzień porodu. Ale może u Ciebie przez te zapalenie. W sumie lekarz dzisiaj Cie widział.
 
Ja tak miałam w dzień porodu. Ale może u Ciebie przez te zapalenie. W sumie lekarz dzisiaj Cie widział.
Tzn powiedzial mi ze jest ok bo szyjka jest z tylu ale z godz na godz moze sie to zmienic.. :/ zreszta.. zobaczymy, co ma byc to bedzie ;) nie moge panikowac tylko sie odprezyc ;)
 
reklama
Do góry