reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

@klaudia975 ja akurat świetnie Cię rozumiem. Ja będąc "młoda", powiedzmy do 20 r.z. w ogóle się nie bałam wysokości. Któregoś dnia poszliśmy z chłopakiem na taką kolejkę w parku w Hambrugu, nie była jakaś ekstremalna. Dziewczyny co ja przezyłam, gdyby nie to że byłam zapięta to bym stamtąd wyskoczyła. Wysokość tak mnie sparaliżowała ze prawie zemdlałam, ledwo mnie potem stamtąd wyciągnęli. Od tamtego czasu mam tak koszmarny lęk wysokość że boję się podejść do balkonu bo tak mi się w głowie kręci, mdli, że niewiele brakuje a mogę wypasc normalnie.
Jesli chodzi o wakacje, wiadomo za granicą ekstra. Już kilka razy leciałam, do Barcelony, do Rzymu i w zeszłym roku 5 godzinny lot na Fuerteventurę - mąż musiał mnie błagać żebyśmy polecieli. A to akurat była podróż pośłubna więc jakoś przebolałam. Ale to był najgorszy lot ever, samolot mały, ciągle nim telepało, strasznie się umęczyłam te 5 godzin, próbowałam hamować panikę, najgorzej jak też kołował w Katowicach chyba z godzinę bo nie mógł wylądować, to był koszmar. Ludzie dookoła się śmiali, rozmawiali, a ja prawie na kolanach modliłam się o życie i walczyłam ze strachem. Pewnie z boku to śmiesznie wyglądało, ale też nie mam pomysłu jak z tym walczyć a jak widać nie mija mimo latania. Po tym locie mam dość na dłuższy czas :D

@miloscwczasachpopkultury udanego wypoczynku!

Mój mąż oświadczył się jak byłam w 8 miesiącu ciązy przytyrana :p Njapierw chciał mnie zabrać do naszej ulubionej restauracji ale mi się nie chciało i powiedziałam że nie. No to wrócił któregoś dnia z pracy, ja siedziałam jak zwykle okrakiem na piłce z wielkim bencem bo tylko wtedy mnie plecy nie bolały a ten przychodzi z kwiatami i pierścionkiem. Może nie hiper ekstra romantycznie ale dla mnie akurat, bo ja nie lubię takich wielkich gestów, czuję się neizręcznie, więc dla mnie to były idealne oświadczyny :D

@Vanilia120 a w którym szpitalu leżałaś? Ta szyjka nie taka zła, moja kolezanka miała 2,2cm w 25tc a urodziła tydzień przed terminem. Lekarz kazał się jej oszczędzać ale ona normalnie funkcjonowała i szyjka dała radę, trzeba być dobrej mysli :)

Ja wczoraj w końcu zaspokoiłam swój głód wywowały wzruszającą reklamą MCdonalda i postem Kasi i przejechałam pół miasta aby dorwać BigMaca, i to nie byle jakiego bo Grand BigMaca, jaki on wielki, a jaki pyszny, Boże, ekstazę przezyłam normalnie!!!!

Laski załamana jestem, nigdy Was nie nadrobię i nie będę na bieżąco. Jak wchodze na forum to 2h czytam, masakra jakaś. Już nie wiem do których postów się odnosić ciągle jestem do tyłu :p
 
reklama
Moje Drogie wychodzimy do domu wszystko narazie ok mamy więcej leżeć szyjka 28 mm główka odsunięta od ujścia więc brać tuteine i do siebie leżeć a szyjka zamknięta yupiiii
Super:)
No wlasnie , nawet moj maź mógłby sie wiele nauczyć od syna :) pójdę do kosmetyczki zrobie brwi czy cos na twarz to nawet nie zauważy , mowie byłam u kosmetyczki i jak ? A ten sie patrzy , głowi, widze ze z czaszki juz paruje i nie widzi roznicy , w koncu widze ze nie czai bazy to mowie mam z 3 razy grubsze i ciemniejsze brwi !! Aha No tak fajnie . syn zauważy dosłownie wszystko - o nowy lakier mamo ? Ładny , rajstopy dzis założyłaś ? No mam nadzieje , ze jak bedzie w wieku ojca to mu to nie przejdzie :)
Mój młodszy Michałek taki jest. Zawsze zauważy że byłam u fryzjera, kosmetyczki, że mam nowy ciuch. Wczoraj ubrałam sandałki na obcasie takie z cekinami, potem przebrałam bo mnie cisnęły i kazał mi przebrać:) często pochwali, jak się ładnie ubiorę za to starszy jak mąż musialabym się z blondu przefarbować na czarny żeby spostrzegli hehe
 
A ty mówisz po szwedzku? Bo bliźniaki zapewne tak.
Nie , my mówimy w domu po polsku , mieszkamy w Polsce nie mamy potrzeby rozmawiać po szwedzku :) dziadkowie tez mówią po polsku lub angielsku z bliźniakami . Moze kiedys zechcą sie uczyć i moze ja tez , jak bede miała czas , albo chcielibyśmy tam zamieszkać , juz naprawdę wiele rozumiem , ale wole odpowiadać po angielsku . A moj maź to ma zdolności językowe bardzo szybko sie uczy , zna biegle 5 języków i widze , ze nasz syn ma po nim zdolności .Na razie dobrze nam jest w Polsce nie planujemy sie przenosić do SE :)
 
No wlasnie , nawet moj maź mógłby sie wiele nauczyć od syna :) pójdę do kosmetyczki zrobie brwi czy cos na twarz to nawet nie zauważy , mowie byłam u kosmetyczki i jak ? A ten sie patrzy , głowi, widze ze z czaszki juz paruje i nie widzi roznicy , w koncu widze ze nie czai bazy to mowie mam z 3 razy grubsze i ciemniejsze brwi !! Aha No tak fajnie . syn zauważy dosłownie wszystko - o nowy lakier mamo ? Ładny , rajstopy dzis założyłaś ? No mam nadzieje , ze jak bedzie w wieku ojca to mu to nie przejdzie :)
Ja pamiętam poszłam kiedyś z mamą do AWG (taki sklep z ciuchami), Michał miał wtedy z 7 lat, Kuba ok 5... oglądamy z mamą staniki i nagle Michał pokazuje mamie taki mega koronkowy biustonosz i na cały sklep do niej: "mamo, byłabyś w tym sexi". Mina mojej mamy bezcenna, najpierw spiekła raka, a potem wybuchnęłyśmy śmiechem. Dobrze, że to w niemcowni było i nikt w sklepie mojego kochanego braciszka nie słyszał (tfu... rozumiał) :D

Fantastyczne firanki, przy takim stole pewnie kawkę się fajnie pije :)
 
Ostatnia edycja:
Ja pamiętam poszłam kiedyś z mamą do AWG (taki sklep z ciuchami), Michał miał wtedy z 7 lat, Kuba ok 5... oglądamy z mamą staniki i nagle Michał pokazuje mamie taki mega koronkowy biustonosz i na cały sklep do niej: "mamo, byłabyś w tym sexi". Mina mojej mamy bezcenna, najpierw spiekła raka, a potem wybuchnęłyśmy śmiechem. Dobrze, że to w niemcowni było i nikt w sklepie mojego kochanego braciszka nie słyszał :D


Fantastyczne firanki, przy takim stole pewnie kawkę się fajnie pije :)
Dzieki ❤ pilo sie fantastycznie kawke,bo nie pije juz :p teraz jemy fantastycznie obiady hyhy [emoji23] ogolnie lubie siedziec w kuchni :p
 
Dzieki ❤ pilo sie fantastycznie kawke,bo nie pije juz :p teraz jemy fantastycznie obiady hyhy [emoji23] ogolnie lubie siedziec w kuchni :p
U mojej babci w kuchni tak jest, uwielbiam w niej siedzieć, mimo, że nie mają stołu, bo ten stoi w największym pokoju. Ale w tej kuchni uczyłam się od babci gotowania, lepienia pierogów i tak dalej. Oni mają dwie szafy z blatem i przy jednej od zawsze było krzesełko do przycupnięcia.
 
reklama
U mojej babci w kuchni tak jest, uwielbiam w niej siedzieć, mimo, że nie mają stołu, bo ten stoi w największym pokoju. Ale w tej kuchni uczyłam się od babci gotowania, lepienia pierogów i tak dalej. Oni mają dwie szafy z blatem i przy jednej od zawsze było krzesełko do przycupnięcia.
Lubie taki wystroj.. jest taki cieply i domowy :p
 
Do góry