reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Zobacz załącznik 866923 Właśnie przyszło moje zamówienie z zalando, klapki i kosmetyczka dla mnie do szpitala oraz strój dla mnie. Jest bardzo ładny i ogolnie teraz wydaje się być spoko, ale nie wiem co będzie za miesiac, zastanawiam się czy nie wymienić go na większy. Jeśli chodzi o klapki to tez mega mi się podobają, ale ciężko mi się je ubiera na nogę, muszę na sile pomagac sobie rękami, wiec raczej się to nie sprawdzi... A wydaje mi się, ze nie mam jakiś szerokich stop, Wiec to chyba tylko na takie chudziutkie :p nie wiem czy jak wymienię na większe to coś to da :/ Jedynie do kosmetyczki nie mam zastrzeżeń, bo to na szczęście nie musi pasowac, Wiec jest okej :D

Muszę nadrobić teraz cały wczorajszy Dzien ;) Trochę tego napisaliście :D


Ale fajne rzeczy, te klapki super :) może masz podbicie wysokie i dlatego? W ciąży tez puchną stopy i robią się większe, wiec może wymień na większy o jeden rozmiar
 
reklama
To napewno jak wszystko. U mnie na szczęście robią ktg i jak cokolwiek niepokojącego wyjdzie od razu zostawiają w szpitalu. Ogólnie mają takie podejście że nie odsyłają kobiet w ciąży także z tego powodu mój wybór padł na ten szpital już w pierwszej ciąży. Nie wyobrażam sobie np że jadę i mi mówią że nie ma miejsc proszę jechać gdzieś indziej.
U mnie w szpitalu też nie ma opcji żeby odesłali :) mówiła to położna na szkole rodzenia
 
Bardzo szybko zaszłas w ciążę po łyżeczkowaniu ;) jak ja leżałam w szpitalu i rozmawiałam z dziewczynami co miały poronienie to niby po pierwszym normalnym cyklu mogły zacząć się starać . Czyli dopiero jakieś półtora/ dwa miesiące po. Zależnie ile trwało krwawienie. Grunt że wszystko jest ok ;)


Jasne, jest zalecone żeby odczekać minimum 3 okresy żeby wszystko doszło do siebie, ale akurat po łyżeczkowaniu i poronieniu jest tez największe ryzyko na zajście szybkie w ciąże, bo poziom hormonów jest bardzo wysoki i dlatego da się „oszukać” ten mechanizm i znowu zadziałać. U nas nie było to celowe tylko akurat ten jeden raz i się udało :)
 
Jasne, jest zalecone żeby odczekać minimum 3 okresy żeby wszystko doszło do siebie, ale akurat po łyżeczkowaniu i poronieniu jest tez największe ryzyko na zajście szybkie w ciąże, bo poziom hormonów jest bardzo wysoki i dlatego da się „oszukać” ten mechanizm i znowu zadziałać. U nas nie było to celowe tylko akurat ten jeden raz i się udało :)
Czyli widocznie tak miało być [emoji4]
 
We wrześniu 2017 roku byłam w tej ciąży, ale niestety w 8/9 tyg serduszka przestały bić ;( i 12 października miałam łyżeczkowanie, a 29-30 października znowu zaszłam w ciąże i oto jestem tu :)

Tak chyba miało być :) los wie jak kierować wszystkim i akurat jest teraz dobrze tak jak będzie :)

Jakoś się po tym podniosłam i na pewni jestem silniejsza i mądrzejsza o te doświadczenie życiowe :)

To i tak szybko zaszlas po lyzeczkowaniu :)
Najważniejsze, ze teraz jest wszystko w najlepszym porządku:)
 
Bardzo szybko zaszłas w ciążę po łyżeczkowaniu ;) jak ja leżałam w szpitalu i rozmawiałam z dziewczynami co miały poronienie to niby po pierwszym normalnym cyklu mogły zacząć się starać . Czyli dopiero jakieś półtora/ dwa miesiące po. Zależnie ile trwało krwawienie. Grunt że wszystko jest ok ;)
Dokładnie to samo miałam pisać że super że Wam się tak szybko udało. U mnie podobna historia tyle że nie miałam łyżeczkowania tylko farmakologicznie się udało. Ale pomimo starań dopiero po pół roku się udało w ta ciążę zajść.
Prawda że tak miało być i tego też się trzymam, już miałam mieć podawane leki pomagające zajść w ciążę jak się okazało że się udało:)
Nie wiem czemu tak jest ale znam bardzo dużo dziewczyn w podobnej sytuacji i to jest straszne że jak się chce dzidziusia to tak często się nie udaje:(
 
Jasne, jest zalecone żeby odczekać minimum 3 okresy żeby wszystko doszło do siebie, ale akurat po łyżeczkowaniu i poronieniu jest tez największe ryzyko na zajście szybkie w ciąże, bo poziom hormonów jest bardzo wysoki i dlatego da się „oszukać” ten mechanizm i znowu zadziałać. U nas nie było to celowe tylko akurat ten jeden raz i się udało :)
Ja dopiero w drugim cyklu od poronienia zaszlam ponownie..
 
reklama
Do góry