reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Zobacz załącznik 866923 Właśnie przyszło moje zamówienie z zalando, klapki i kosmetyczka dla mnie do szpitala oraz strój dla mnie. Jest bardzo ładny i ogolnie teraz wydaje się być spoko, ale nie wiem co będzie za miesiac, zastanawiam się czy nie wymienić go na większy. Jeśli chodzi o klapki to tez mega mi się podobają, ale ciężko mi się je ubiera na nogę, muszę na sile pomagac sobie rękami, wiec raczej się to nie sprawdzi... A wydaje mi się, ze nie mam jakiś szerokich stop, Wiec to chyba tylko na takie chudziutkie :p nie wiem czy jak wymienię na większe to coś to da :/ Jedynie do kosmetyczki nie mam zastrzeżeń, bo to na szczęście nie musi pasowac, Wiec jest okej :D

Muszę nadrobić teraz cały wczorajszy Dzien ;) Trochę tego napisaliście :D


Ale fajne rzeczy, te klapki super :) może masz podbicie wysokie i dlatego? W ciąży tez puchną stopy i robią się większe, wiec może wymień na większy o jeden rozmiar
 
reklama
To napewno jak wszystko. U mnie na szczęście robią ktg i jak cokolwiek niepokojącego wyjdzie od razu zostawiają w szpitalu. Ogólnie mają takie podejście że nie odsyłają kobiet w ciąży także z tego powodu mój wybór padł na ten szpital już w pierwszej ciąży. Nie wyobrażam sobie np że jadę i mi mówią że nie ma miejsc proszę jechać gdzieś indziej.
U mnie w szpitalu też nie ma opcji żeby odesłali :) mówiła to położna na szkole rodzenia
 
Bardzo szybko zaszłas w ciążę po łyżeczkowaniu ;) jak ja leżałam w szpitalu i rozmawiałam z dziewczynami co miały poronienie to niby po pierwszym normalnym cyklu mogły zacząć się starać . Czyli dopiero jakieś półtora/ dwa miesiące po. Zależnie ile trwało krwawienie. Grunt że wszystko jest ok ;)


Jasne, jest zalecone żeby odczekać minimum 3 okresy żeby wszystko doszło do siebie, ale akurat po łyżeczkowaniu i poronieniu jest tez największe ryzyko na zajście szybkie w ciąże, bo poziom hormonów jest bardzo wysoki i dlatego da się „oszukać” ten mechanizm i znowu zadziałać. U nas nie było to celowe tylko akurat ten jeden raz i się udało :)
 
Jasne, jest zalecone żeby odczekać minimum 3 okresy żeby wszystko doszło do siebie, ale akurat po łyżeczkowaniu i poronieniu jest tez największe ryzyko na zajście szybkie w ciąże, bo poziom hormonów jest bardzo wysoki i dlatego da się „oszukać” ten mechanizm i znowu zadziałać. U nas nie było to celowe tylko akurat ten jeden raz i się udało :)
Czyli widocznie tak miało być [emoji4]
 
We wrześniu 2017 roku byłam w tej ciąży, ale niestety w 8/9 tyg serduszka przestały bić ;( i 12 października miałam łyżeczkowanie, a 29-30 października znowu zaszłam w ciąże i oto jestem tu :)

Tak chyba miało być :) los wie jak kierować wszystkim i akurat jest teraz dobrze tak jak będzie :)

Jakoś się po tym podniosłam i na pewni jestem silniejsza i mądrzejsza o te doświadczenie życiowe :)

To i tak szybko zaszlas po lyzeczkowaniu :)
Najważniejsze, ze teraz jest wszystko w najlepszym porządku:)
 
Bardzo szybko zaszłas w ciążę po łyżeczkowaniu ;) jak ja leżałam w szpitalu i rozmawiałam z dziewczynami co miały poronienie to niby po pierwszym normalnym cyklu mogły zacząć się starać . Czyli dopiero jakieś półtora/ dwa miesiące po. Zależnie ile trwało krwawienie. Grunt że wszystko jest ok ;)
Dokładnie to samo miałam pisać że super że Wam się tak szybko udało. U mnie podobna historia tyle że nie miałam łyżeczkowania tylko farmakologicznie się udało. Ale pomimo starań dopiero po pół roku się udało w ta ciążę zajść.
Prawda że tak miało być i tego też się trzymam, już miałam mieć podawane leki pomagające zajść w ciążę jak się okazało że się udało:)
Nie wiem czemu tak jest ale znam bardzo dużo dziewczyn w podobnej sytuacji i to jest straszne że jak się chce dzidziusia to tak często się nie udaje:(
 
Jasne, jest zalecone żeby odczekać minimum 3 okresy żeby wszystko doszło do siebie, ale akurat po łyżeczkowaniu i poronieniu jest tez największe ryzyko na zajście szybkie w ciąże, bo poziom hormonów jest bardzo wysoki i dlatego da się „oszukać” ten mechanizm i znowu zadziałać. U nas nie było to celowe tylko akurat ten jeden raz i się udało :)
Ja dopiero w drugim cyklu od poronienia zaszlam ponownie..
 
reklama
Do góry