reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Ja już po warsztatach Bezpieczny Maluch :) ciekawe sporo o fotelikach można się dowiedzieć :) a tu masa drobiazgów Zobacz załącznik 848989
No to super, że tobie też się podobało[emoji16][emoji16] też dostałam kilka gratisów , ale nie aż tyle[emoji16]
Dziewczyny jaka była dlugosc Waszej szyjki w 23 tygodniu ciazy? Moja ma 2.7 cm i mam nakaz leżenia. Strasznie się boję żeby dotrwać chociaż do 30 tygodnia.
4cm
 
Dziewczyny jaka była dlugosc Waszej szyjki w 23 tygodniu ciazy? Moja ma 2.7 cm i mam nakaz leżenia. Strasznie się boję żeby dotrwać chociaż do 30 tygodnia.
Nie stresuj się to jeszcze kupa szyjki. Ja mam około 3cm od początku . Każe ci się oszczędzać żeby nie trzeba było zakładać szwu albo drazka. Ale nawet jak się skróci to nic takiego.. kobietom skraca się szyjka do 1cm a i tak nie raz ciążę przenoszone. Na pewno będzie dobrze i jeszcze masz szyjkę w granicach normy :) mi zawsze mówili że powyzej 2.5cm to jest dobrze także jeszcze się łapiesz. Głowa do góry :)
 
Kurczy nie mam, ani brzuch mi nie twardnieje. W 14 tygodniu szyjka miała 3.6 cm. Później poleciała i ma 2.7 cm od miesiąca. Ważne że się trzyma ale ja już niestety pisze sobie czarne scenariusze.
 
To tyle dobrego, ja swojego widzę co weekend, ale czasami jest to bardzo męczące. Mój piękny jest zapalonym wędkarzem i jak spędzamy ze sobą cały jeden dzień w tygodniu to już sukces. Ale pocieszam się, że przyszły tydzień może być w domu i będzie trochę czasu dla siebie.


Moja mama jak leżała w szpitalu, też w DE, na raka, to dostała kartę dań z kolei i sobie wybierała jedzonko. Się śmiałam, że lepiej je jak w domu, moje domowe obiadki, a ja jeszcze ciasteczka jej upiekłam na deser, a ono już po byłą :D Nie był to prywatny szpital, ale mały w małym mieście. Były dwie pacjentki tylko na sali i jeszcze miały tv, taka sytuacja.

I wędkuję cały tydzień ?:o
Nie chciało by mi się :D mój też lubi, ale teraz nie ma czasu wędkować , może w przyszłym roku się uda, już z malutka. My będziemy leżały na kocyku a on sobie lapał rybki :)
Taki szpital i o obsługę, znaczy opiekę :D to ja rozumiem :) nie to co w Polsce. Bo tutaj to porażka totalna..
 
No pewnie żaden problem ☺️:blink:
Zaraz zobaczę :) dziekii :)
Najlepiej wziąć większą ;) musi być wygodnie żeby podczas badań czy porodu nie dusić się :p poza tym jak będzie gorąco to się nawet zastanawiam nad koszula na naramkach. Nie wiem w sumie :D
No tak. :) Dlatego js tej jednej mniejszej nawet nie będę brała do szpitala. Zostawię sobie na po domu jak brzuch zmaleje, i ogólnie się zmniejsze :D
Ja nie lubię na ramiączkach, wolałabym z długim rękawem gdybym miała tylko taki wybór :D ale na pewno chłodniej :) a co bierzesz na poród ?
Ale naprawdę nie było źle smak znośny ta glukoza cytrynowa miała jak przesłodzony napoj :p
Ble. Co ty gadasz :D
Jak 27 to już teraz możesz być spokojniejsza :) ja też mam nadzieję że jak zacznę 27 to się uspokoję troszkę a jak potem minę 32 to już w ogóle ;)
Ja tak sobie poprzeczkę ustawiam od 12, potem 20, 24, teraz 30 :D
Bardzo dobrze to znioslam. Czas szybko zleciał miałam towarzyswto taka mloda dziewczyne tez na glukozę w 25 tygodniu więc było o czym rozmawiać. Ona miała ta zwykłą glukozę i nie dobrze jej troche było ale dała rade do końca .Wygodnie było na kanapie tv był lecialo pytanie na śniadanie więc było w porządku to czekanie.
Było ze 2 kobiety w poczekalni które powiedziały mi że nie powinnam pić tej cytrynowej czy z sokiem cytryny bo to fałszuje wyniki . Aż spytalam pielęgniarki która pobierała krew to powiedziała że spokojnie moxna taka pic. Zaraz sprawdzę wyniki w internecie ale pójdę też po wyniki papierowe w poniedziałek żeby pokazac gin na wizycie w czwartek ,:)
To super , a tak się martwiłas :*
A gdzie Ty robiłaś badanie , że takie luksusy ?:D
Ja też odliczam kiedy będę chociaż w 28tc. Jutro zaczynam 23 tc więc jeszcze trochę. Mamy znajomą, która urodziła w 24tc, Wojtuś ma 12 lat i jest ,,warzywem,,. Przeżył ale co z tego tak jak to dziecko się męczy to masakra ciągły ból, cierpienie, terapie, szpitale a i tak nie jest lepiej. Teraz mają mu wstawiać dojelitowe karmienie bo nie przyjmuje pokarmów doustnie.
Biedactwo. Widziałam wcześniej w reklamie , że dziewczynka się urodziła w 24 i też ciężko chora. Aż mi się płakać zachciało.
Nigdy nie wiadomo kiedy będzie ten "bezpieczny" wczesny tydzień. A w TV jak leciał ten program : moje 600g szczęścia. To te dzieciaczki zdrowe się rodziły ? Bo to też jakoś 23/4 TC chyba nie ?
 
reklama
U nas w Rudzie Śląskiej ratują już dzieciaczki od 23tc. Kiedyś pisałam, że koleżanka urodziła bliźnięta w 26tc[emoji4] teraz to piękne 4- miesięczne brzdące [emoji16] W jej sali leżała dziewczyna, która urodziła w 24tc. I też jest wszystko dobrze[emoji4] ma piękna córeczkę[emoji16] Oczywiście cały specjalistyczny sprzęt ufundował WOŚP

WIadomo, że oby takich sytuacji było jak najmniej!!! I dzieci rodziły się w terminie[emoji4]
To tylko u ciebie w mieście od tego tygodnia ratują ? Nie wszędzie ?
Jest cud , że dziecko zdrowe ale częściej , że nie przeżyje lub chore.. :(
No właśnie, bo gdyby nie było WOŚP lub setki tysięcy to nie ma jak życia ratować. Bo wszystko tyle kosztuje , że ręce opadają. A tak nie powinno być.
 
Do góry