reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Cześć dziewczyny, ja poszłam na zwolnienie w 6 tyg, plamienia, praca w handlu a tu okres przedświąteczny... nie miałam wyjścia. Do pracodawcy zadzwonilam od razu po wizycie u lekarza, nie była szefowa zbyt zadowolona ale i nie naskoczyla jakoś na mnie. Niestety poronilam w 11 tyg. Po wyjściu ze szpitala dałam znać o sytuacji, że będę wracać do pracy (umowę mam do końca marca) to się ucieszyła. Zwolnienie po szpitalu dostałam na tydzień, bo potem miała być kontrola. No i na kontroli niestety okazało się, że nie wszystko jest jak być powinno i konieczne zwolnienie jeszcze 3 tyg. zeby wszystko się dobrze oczyscilo. W międzyczasie mam jeszcze kontrolę w środę. No i się zaczęło [emoji54] czemu jeszcze nie wracam do pracy, że nie można na mnie liczyć i tym podobne. Także z pracą się chyba pożegnamtrudno nic nie poradzę ale trochę mi przykro

Napisane na G3121 w aplikacji Forum BabyBoom


Bardzo Ci współczuje, na pewno było bardzo ciężko to zaakceptować, ale czas dużo pomaga, odpoczynek i świadomość, że kolejna szansa czeka dosłownie tuż za rogiem, później człowiek jest już bardziej wyczulony na tym punkcie i dba bardziej o siebie. Dlatego na pewno i Ty zaniedlugo będziesz miała swoje dwie upragnione kreseczki.
Nie ma co się przejmować takim gadaniem szefowej, jeśli nie ma podejścia do człowieka jako człowieka tylko widzi kogoś jako pracownika, nie interesuje go to co dokładnie się stało i nie miałaś na to wpływu, ze jednak musisz dłużej byc na zwolnieniu to jej strata. Przecież logiczne dla każdego kto ma serce i rozum, że po tak przykrym wydarzeniu trzeba chwilkę czasu żeby dojść do siebie i psychicznie i fizycznie. Jej strata skoro podchodzi tak przedmiotowo do sytuacji.. Ty na pewno jak wydobrzejesz to znajdziesz jakąś dobra ofertę pracy, nie ma co teraz o tym myśleć. Odpocznij i daj sobie chwilkę wytchnienia. Powodzenia życzę [emoji5][emoji110][emoji4]


oar8flw1mdp5ujvp.png
 
reklama
Ja jeszcze w pracy nie powiedziałam, ale wiem, że niedługo muszę, bo nie da się kogoś zatrudnić od ręki, tylko musi być ogłoszony konkurs itd, wiec trochę to trwa, nie mogę czekać za długo bo zostawię kierownika w kiepskiej sytuacji (chociaż trochę mnie korci :D). We wrześniu kończy mi się umowa, wiec urlop macierzyński przejmie ZUS, a potem będę się martwic dopiero o nową pracę :) myślałam, że to będzie tragedia, ale odkąd zaszłam w ciążę jestem jakaś taka dziwnie spokojna, że na polu zawodowym jakoś to się samo wszystko ułoży... Chociaż planuje jeszcze w ciąży zrobić kilka kursów i certyfikatów, bo chce się przebranżowić. Natomiast jeżeli dalej będę taka ciepła kluchą kanapową to nic nie zrobię bo wyprawa do łazienki to szczyt mojej mobilizacji ostatnio :D miłego dnia dziewczynki :)

p19ugox1xy9dlkqw.png
 
A na kiedy masz termin?
Chomiczka pisze o kontrolach, fakt może tak być ale jak masz umowę od grudnia to jeszcze raczej nie wiedziałaś ze jesteś w ciazy?


gannyx8dsoycbms0.png
Co do tych kontroli z ZUS to nie ma reguły ja miałam w pierwszej ciąży 2 razy, a na zwolnienie poszłam w 9 miesiącu, wiec tylko na mnie popatrzyli bo jak z takim brzuchem w sklepie pracować drugą miałam jak wyszłam z dzieckiem ze szpitala taki pech zdarzyłam urodzić przed kontrolą
 
miloscwczasachpopkultury ja powiem Ci jak to wyglada z drugiej strony. Zatrudniłaś się będąc już w ciąży, idziesz bardzo szybko na zwolnienie. Niestety na 100% masz gwarancję kontroli ZUSowskiej, zarówno Ty jak i pracodawca. 2 miesiące temu miałam propozycję pracy na etacie, konsultowałam to z ksiegową, kadrową i z samym ZUSem. Mimo ze pracodawca wiedział o mojej ciązy i chciał mnie zatrudnić, ZUS takie sytuacje z góry traktuje jako "próby wyłudzenia zasiłku". Poczytaj o tym w necie. Z automatu zus wszczyna kontrolę, trzepią pracodawcę szukają Twojego udziału i dowodów obecności w firmie, maili itp, przesłuchują nawet świadków. Trwa to długo, jest stresujace i często kończy się odebranie prawa do zasiłku macierzyńskiego. Ja zrezygnowałam z podpisania umowy i podjęcia nowej pracy bo nie chciałam ryzykować, rozmawiałam nawet z radcą prawnym w tej kwestii, też mi odradził. Poczytaj w necie. W tej sytuacji jakiej jestes, skoro nie ma przeciwskazań do pracy i czujesz się dobrze radziłabym pracować jak najdłużej. Państwo prorodzinne a takie akcje odwalają, szkoda gadać
Koleżanka z ZUS wygrała w sądzie. Dostała wszystko łącznie z odsetkami. Też zaczęła pracę w ciąży i wiedząc o niej. Miloscwczasachpopkultiry zaczynając pracę nie wiedziała o ciąży. Więc ja na jej miejscu bym się niczego nie bała

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
 
Dziewczyny ledwo żyje dziś:crazy: tak mnie mdłości w nocy złapały:crazy: a tu 8 h pracy przede mną:crazy:umrę chyba.
Miłego dnia i szczęśliwych wizyt :wink:
 
Lordzikowa bierz dzień wolny jak możesz
Mnie dzisiaj ćmi głowa ale pogoda fatalna więc to pewnie ciśnienie nie pomyślałam żeby w domu zmierzyć ale pije słabą kawę i jest lepiej, a musze dzisiaj cały dzień przepracować bo mam otwarcie konkursu po godz. 14 więc nawet się nie zwolnię jak mi będzie dokuczała :)
A jak tam u Was samopoczucia z poniedziałku?
 
Ja mam takie problemy z oddychaniem i bólem w mostku kiedy jestem przemęczyczona, albo zestresowana. Długotrwale utrzymują mi się kiedy mam złe wyniki tarczycy lub magnezu, potasu. Najważniejsze to się nie denerwować, odpoczywać a jutro na wizycie zgłosić to lekarzowi. Myślę, że zbada i może zaleci prace po mniej godzin



Dziewczyny mam to samo z tym bólem w mostku, normalnie czasem to aż tak że nie mogę nabrać oddechu, staram się tak jakby ziewnac a jak się nie udaje to mnie na wymioty ciągnie ;(
Ogólnie lekarz mi magnez kazał brać ale nie bardzo pomaga.
 
Miałam bardzo podobną sytuację. Niecały miesiąc po przedłużeniu próbnej umowy zaszłam w ciążę. Bałam się przyznać w pracy, ale chciałam iść na zwolnienie także musiałam. Też poroniłam poprzednią ciążę w dodatku praca jako przedstawiciel - po 8 godzin za kierownicą, także dosyć ciężko. Przełamałam się i nie żałuję. Kierowniczka zareagowała pozytywnie. Strach ma wielkie oczy ;)


U mnie było identycznie jak u Ciebie.
Kierowniczka również bez problemu, wręcz powiedziała żeby się nawet nie zastanawiać tylko uciekać na l4 bo zdrowie najważniejsze. I że wiadomo że jej szkoda bo bardzo mnie lubi, ale ze są ważniejsze rzeczy ;)
 
reklama
Do góry