reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja tez! Ja tez! Czasami juz sama nie wiem czy juz ruchy czuje czy to jeszcze nie to

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Mam dokładnie tak samo :D

p19u43r85mf3dc6h.png
 
reklama
A jak bys opisala te ruchy? Do czegos mozna porownac? :D

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Ja już czuję ruchu od 2 tygodni i teraz to już coraz mocniejsze kopniaki są i takie rozpychanie się w brzuchu. Na początku to były takie lekkie puknięcia , albo właśnie bulgotanie. Tyle że ja już kolejna ciąża to wiem czego się spodziewać:) połóżcie się na lewym boku i relaksujące się , często właśnie wtedy można te ruchy wyczuć:) już bym chciała żeby mąż i córka mogli wyczuć ale jeszcze za lekkie te ruchy sa albo za dużo tłuszczyku mam.

Ja w luxmedzie mam całe prowadzenie ciąży łącznie z prenatalnym i ale to pewnie zależy od pakietu. Nawet nie wiem jaki mamy bo to od męża z pracy:)
 
Kochana, ja tez tak mam... do tego obawy czy sobie poradzę jak już Maluch będzie z nami. Ja strasznie nie lubię dzieci i na początku byłam przerażona tą ciążą, a teraz już chyba się cieszę. Czas pokaże jak brzuch się powiększy, może i u mnie obudza się matczyne instynkty.
Ja też tak miałam że nie lubiłam dzieci jak zeszłam w 1 ciążę i brzucho pojawił się dopiero w 22 tyg to jakoś nie docierało do mnie ze będę mama ale jak syn się urodził to zwariowałam na jego punkcie więc mtyle że u Was będzie podobnie
 
Wieczornie dziewczyny :)
Nareszcie przeprowadzkę mam z głowy, jaskinia w miarę ogarnięta i mogę cieszyć się spokojem. Mężulo tylko niepocieszony, bo nie ma TV i z nudów śpi :D
W dodatku wszyscy mi się w domu pochorowali, a dopiero co chwaliłam, że mi dzieci nie chorują. Dobrze, że ja się czuję zdrowa.
Wybaczcie, że nie przeczytam tego coście napisały, ale tyle tego, że nawet odpowiedzi byłyby już nieaktualne :)
No i moi kochani lokatorzy tak się rozpychają, tak się wiercą, szczególnie odczuwam to w okolicy pęcherza, mam wrażenie jakby to jakaś infekcja była, ni to kłucie, ni to łaskotanie. A jak się rozpychają, to jeszcze takie rozpieranie w brzuchu...a już się martwiłam, że za słabo dzieci czuję :)
 
My ostatnio byliśmy w Castoramie i wyobraźcie sobie, ze dzieciak naciągnął rodziców na chyba 100zl na jakieś pędzle, walki i takie inne rzeczy i mówił, ze będzie robił remont i ze maja mu to kupić, bo inaczej zacznie krzyczeć... i rodzice kupili, byle dzieciak był cicho [emoji52]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja mam takiego w rodzinie ma 4 latka wszystko wymusza piskiem krzykiem i wrzaskami i nawet biciem rodziców dziadków kto się napatoczy do mnie potrafi podejść i powiedzieć wyjdź stąd ja tu chce siedzieć jak mu nie ustąpie to pisk krzyk i leje babcie która go pilnuje czysty cyrk nie mówię im jak powinni robić bo do nich nawet neurologopeda nie potrafi dotrzeć.przykre ale prawdziwe bo mamusia i babcia nie zdają sobie sprawy jak bardzo malego takim wychowaniem krzywdzące kiedyś się obudza ale będzie za późno
 
Ale dzisiaj był piękny, słoneczny dzień :) od 12 do 19 spędziliśmy czas na dworze, na działce u brata męża i jedliśmy pierwszego grilla :D polecam :D
Przy okazji okazało się, że możemy sobie wziąć duuużo rzeczy po bratanku (urodził się 2 lata temu): ubranka, rożki (w ogóle nie użyli ich), leżaczek bujaczek, mate edukacyjna, a nawet chuste do noszenia (oni użyli 1 raz). Tak więc dobrze, że nic nie kupowaliśmy na razie a teraz sporo rzeczy nam odpadnie ;)

p19u43r85mf3dc6h.png
 
Dzieki dziewczyny za zainteresowanie ;-) ;)Pojechalam na sor. Na sorze powiedzieli zeby podejsc do "wieczorynki" skoro nie ma krwawienia z drog rodnych. Na szczescie to ten sam budynek wiec spoko. Na wieczorynce odeslali mnie z powrotem na sor, ale po ok 10 moze 15 minutach spowrotem po mnie przyszli. Parodia jakas... Po odczekaniu swojego w kolejce przyjela mnie lekarka ogolna, zlecila badanie moczu, zadzwonila na oddzial do ginekologa ktory stwierdzil ze nie ma potrzeby konsultacji ginekologicznej skoro nie krwawie z drog rodnych wiec na dobra sprawe nie wiem co z bobaskiem. Potem znowu czekanie za wynikami moczu. Wyszlo, ze w moczu mam bakterie. Lekarka stwierdzila kolke nerkowa, ktora to powoduje u mnie ten krwiomocz a na bakterie zapisala antybiotyk na 7 dni. Mam duzo pic, jesc zurawinke i do tego ten antybiotyk, ktory mam nadzieje nie zaszkodzi maluszkowi. Taka piekna pogoda a ja cale popoludnie spedzilam na sorze.. Szkoda tylko, ze nikt mi nie sprawdził, czy z dzieckiem wszystko w porzadku ale taki mam tu u mnie szpital..:oo2:
 
Ostatnia edycja:
Dodatkowo kupujac w aptece zurawine w tabletkach farmaceuta dal mi taki suplement, na ktorym jest napisane, ze kobiety w ciazy nie moga tego brac bo zawiera skrzyp :wściekła/y: a jeszcze specjalnie zaznaczylam, ze ma to byc lek dla ciezarnej!! :hmm: pozostaje mi suszona zurawina, ktora na szczescie mam w domu..
 
reklama
Dzieki dziewczyny za zainteresowanie ;-) ;)Pojechalam na sor. Na sorze powiedzieli zeby podejsc do "wieczorynki" skoro nie ma krwawienia z drog rodnych. Na szczescie to ten sam budynek wiec spoko. Na wieczorynce odeslali mnie z powrotem na sor, ale po ok 10 moze 15 minutach spowrotem po mnie przyszli. Parodia jakas... Po odczekaniu swojego w kolejce przyjela mnie lekarka ogolna, zlecila badanie moczu, zadzwonila na oddzial do ginekologa ktory stwierdzil ze nie ma potrzeby konsultacji ginekologicznej skoro nie krwawie z drog rodnych wiec na dobra sprawe nie wiem co z bobaskiem. Potem znowu czekanie za wynikami moczu. Wyszlo, ze w moczu mam bakterie. Lekarka stwierdzila kolke nerkowa, ktora to powoduje u mnie ten krwiomocz a na bakterie zapisala antybiotyk na 7 dni. Mam duzo pic, jesc zurawinke i do tego ten antybiotyk, ktory mam nadzieje nie zaszkodzi maluszkowi. Taka piekna pogoda a ja cale popoludnie spedzilam na sorze.. Szkoda tylko, ze nikt mi nie sprawdził, czy z dzieckiem wszystko w porzadku ale taki mam tu u mnie szpital..:oo2:
Współczuje takiego traktowania :/ a ta kolka to nic powaznego?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry