reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Miloscwczasachpopkultury, gratuluje udanej wizyty :)

AnMaDo ja tez czekam do soboty za usg genetycznym. Mam nadzieje ze fasolka bedzie na tyle duza ze uda sie zrobic to badanie. W zeszly piatek maluszek mial dopiero 3.7 cm.
 
@eulalia83 tak mi przykro :(


ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
 
Dziewczyny muszę się z wami pożegnać -nie będą się rozpisywać, bo nie mam siły na to. Niestety dołączam do pozostałych mam, które straciły swoje kruszynki. Potwierdzam wczorsj u dwóch lekarzy serduszko przestało bić. Nie sądziłam, że może mnie coś takiego spotkać. Pocieszam się tym, że mam już zdrową córeczkę, ale i tak jest mi ciężko, nie da się tego opisac słowami. W czwartek mam mieć zabieg jeśli do tej pory nic się nie wydarzy. A na to się zapowiada,.bo nic mnie nie boli, nie plamię
Trzymam za was kciuki pozdrawiam serdecznie
zpbnio4pzm6gopcx.png


9ewnk6nl7iw1ts2s.png



Jeju, bardzo mi przykro [emoji853] i ściskam Cię mocno abyś miała siłę na kolejne dni [emoji110][emoji110]


oar8flw1mdp5ujvp.png
 
Dziewczyny muszę się z wami pożegnać -nie będą się rozpisywać, bo nie mam siły na to. Niestety dołączam do pozostałych mam, które straciły swoje kruszynki. Potwierdzam wczorsj u dwóch lekarzy serduszko przestało bić. Nie sądziłam, że może mnie coś takiego spotkać. Pocieszam się tym, że mam już zdrową córeczkę, ale i tak jest mi ciężko, nie da się tego opisac słowami. W czwartek mam mieć zabieg jeśli do tej pory nic się nie wydarzy. A na to się zapowiada,.bo nic mnie nie boli, nie plamię
Trzymam za was kciuki pozdrawiam serdecznie
zpbnio4pzm6gopcx.png


9ewnk6nl7iw1ts2s.png

Bardzo mi przykro..... sama wiem jak okropnie jest nie usłyszeć serduszkaa..... mocno mocno ściskam.... gdybyś chciała pogadać lub cokolwiek to pisz do mnie śmiało. Nie bój sie zabiegu .....na szczęście nie trwa długo.
 
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy
Prymulkax czy musiałaś zostać na noc w szpitalu czy tego samego dnia Cię wypuścili i czy wcześniej plamiłaś. Nie ukrywam, że się trochę boję. Dla mnie to jeszcze bardzo świeża sprawa całą noc plakałam z resztą teraz pisząc też, po prostu to jest silniejsze ode mnie. Siedzę w domu nie poszlam do pracy nie byłabym w stanie każdemu tłumaczyć napisałam smsa dalej niech spójrzcie sznureczkiem. Tak zdecydowanie lepiej. Maję nie puściłam do przedszkola siedzimy sobie. Najgorsze że ona też już nie jest głupiutka i zadaje ciagle pytania typu a co z tym serduszkiem bo podsłuchsła gdzieś naszą rozmowę, nie martw się mamusiu pan doktor uleczy nie płacz hmmm jak tu nie płakać masakra
Myślę że z czasem mi przejdzie ponoć czas leczy rany muszę mieć siłę, żeby dalej próbować - nie poddam się, będzie trudno ale myślę że dam rade

9ewnk6nl7iw1ts2s.png
 
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy
Prymulkax czy musiałaś zostać na noc w szpitalu czy tego samego dnia Cię wypuścili i czy wcześniej plamiłaś. Nie ukrywam, że się trochę boję. Dla mnie to jeszcze bardzo świeża sprawa całą noc plakałam z resztą teraz pisząc też, po prostu to jest silniejsze ode mnie. Siedzę w domu nie poszlam do pracy nie byłabym w stanie każdemu tłumaczyć napisałam smsa dalej niech spójrzcie sznureczkiem. Tak zdecydowanie lepiej. Maję nie puściłam do przedszkola siedzimy sobie. Najgorsze że ona też już nie jest głupiutka i zadaje ciagle pytania typu a co z tym serduszkiem bo podsłuchsła gdzieś naszą rozmowę, nie martw się mamusiu pan doktor uleczy nie płacz hmmm jak tu nie płakać masakra
Myślę że z czasem mi przejdzie ponoć czas leczy rany muszę mieć siłę, żeby dalej próbować - nie poddam się, będzie trudno ale myślę że dam rade

9ewnk6nl7iw1ts2s.png

Kochana wyplacz się bo tego potrzebujesz...... w szpitalu bylam pięć dni. Sama nie zaczęłam krwawic, zresztą za pierwszą stratą też nie. Wtedy dostałam tabletki i wszystko zeszło. Teraz też dostalam zeszło bardzo dużo, ale do samoczyszczenia brakło trochę dlatego w niedziele mialam zabieg. Wyszłam juz wieczorem i z reguły wypuszczają wieczorem gdy zabieg wykonaj do poludnia. Ale też zależy od lekarza, jednak przeważnie kilka godzin i do domu
 
reklama
Do góry