Byłam z Alicja po wyniki z krwi i z kupki. I całe szczęście , że jestem taka przewrażliwiona i o to jej "spanie" poszłam miesiąc temu do lekarza. Wtedy powiedziała , że to nietolerancja na laktozę. Minął miesiąc poszłam jeszcze raz w piątek. W poniedziałek oddałam jej kupkę, pobraliśmy krew. Okazało się , że w kupce jest śluz , który ja już widziałam wcześniej ale nie dobierałam sobie tego do siebie bo nie ma żadnej wysypki , suchej skóry itp. w dodatku, próby wątrobowe wyszły za wysoko czyli organizm nie radzi sobie z alergią.. przepisała nam Bebilon Pepti na receptę i jeśli po tygodniu nie będzie poprawy to przyjść do niej. Mamy też skierowanie na badania do poradni specjalistycznej w kierunku alergii. Bardzo dobrze , że nie olalam swojego przeczucia bo bym tylko małej zaszkodziła ..
A z dobrych wiadomości .. być może los w końcu się do nas uśmiechnął po tych wszystkich kopach w D.
K na 90% przechodzi w najbliższym czasie do innej firmy. Pełne papiery, ubezpieczona cała nasza trójka. Zjazd za darmo co 10dni do domu , nie tak jak do tej pory za 600zl i w dodatku nie wiadomo na ile , co ile itp. Teraz miał być tydzień , jest dwa , miał jechać na miesiąc , jedzie na dwa tygodnie. nic nigdy nie wiadomo , a tu będzie miał nawet samochód służbowy, normalne wynagrodzenie , prawie dwa razy większe bo ok 14 tys. Na konto
rozliczenie co roku ok 50tysiecy. W końcu będziemy mogli zaczac żyć normalnie bez problemów , odkładać na kupno mieszkania . O ile znowu nas życie nie sprowadzi na ziemię to możemy być zadowoleni. A za miesiąc wyprowadzamy się do siebie , za dwa tygodnie do półtora miesiąca , będziemy już u siebie