reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja już nie śpię. Nakarmilam Izę bo o 3.30-4.00 ma miec ostatni posilek bo o 8.30 rezonans. Nie wiem jak ona wytrzyma tyle czasu bez jedzenia. O 5.00 mają jej jeszcze dac kroplówkę z glukozy na 2 godziny.
Trzymajcie kciuki za pomyślność badania, pliss.
Trzymam, wszystko będzie dobrze :*
 
reklama
Nie nie boje się. Zresztą jak poczytać w internecie jest masa artykułów gdzie piszą że po miesiącu można spokojnie dziecko kłaść do spania na brzuchu bo już ładnie podnosi głowę. Piszą też że narosło dużo mitów na temat spania i leżenia na brzuchu.
żPewnie myślicie że jestem szalona:)) no cóż...
Kazda z nas robi dla dziecka to, co widzi ze mu pasuje ;) oczywiscie nie oznacza to ze jestesmy wyrodne bo nie robimy tego co reszta i tego co pisza w podrecznikach ;) moja nie lubi spac na brzuchu.. chyba ze jej sie to z biegiem czasu zmieni ;) za to lubi spac w dzien z pielucha tetrowa na glowie ;) inaczej drze sie jakby ktos ja ze skory obrywal ;) ja nie uwazam ciebie za szalona matke,jesli oczywiscie moje zdanie cie satysfakcjonuje ;)
 
Mnie wczoraj nie było bo do południa miałam cudownych gości [emoji173]️[emoji173]️
A druga połowa dnia to była istna masakra... O 21 już spałam...
Nie dość że młoda cały czas ryk jak próbowałam ja odłożyć. To jeszcze albo cyc albo rączki. Mój brat przyjechał , wziął ja ode mnie, a ta zaraz ryk. Damian wziął ją na ręce ryk. Ani obiadu nie ugotowałam, ani nic konkretnego nie zjadłam. Damian Poleciał mi wieczorem po kebaba żebym zjadła cokolwiek. Noc już ok. Jak usnełyśmy o 21, tak 1.30 pierwsza pobudka. Potem. 4.30 i 6.50.
Jeszcze wczoraj byłam wezwana do przedszkola na dywanik.. Syn coraz bardziej pokazuje humory i rozwalił plastikowe pudełko na zabawki bo w nerwach nim rzucał.. Po prostu własnego dziecka nie poznaje... Już w tym momencie nie daje sobie z nim rady... A Panie mamy takie świetne, wiedzą jaki normalnie jest Aleks i bardzo nam próbują pomagać. Ale po prostu wczoraj druga połowa dnia to był jakiś koszmar...
 
Kazda z nas robi dla dziecka to, co widzi ze mu pasuje ;) oczywiscie nie oznacza to ze jestesmy wyrodne bo nie robimy tego co reszta i tego co pisza w podrecznikach ;) moja nie lubi spac na brzuchu.. chyba ze jej sie to z biegiem czasu zmieni ;) za to lubi spac w dzien z pielucha tetrowa na glowie ;) inaczej drze sie jakby ktos ja ze skory obrywal ;) ja nie uwazam ciebie za szalona matke,jesli oczywiscie moje zdanie cie satysfakcjonuje ;)
Dzięki Ewka:) wiesz ja już teraz przy drugim dziecku robię jak uważam i się nie przejmuje , przy pierwszym jeszcze się stresowałam opiniami innych ale mi przeszło :)
Ogólnie jestem bardziej wyluzowana i służy mi to. Z pierwsza córka bym w życiu nie robiła tego co robię teraz z Młodym, słuchałam opinii innych co powinnam a czego nie i tlumilam matczyny instynkt zupełnie bez sensu. No ale młoda wtedy byłam :)
A pielucha na głowie rządzi, już uważam że mój brat też tak tylko spał:)
 
Dzięki Ewka:) wiesz ja już teraz przy drugim dziecku robię jak uważam i się nie przejmuje , przy pierwszym jeszcze się stresowałam opiniami innych ale mi przeszło :)
Ogólnie jestem bardziej wyluzowana i służy mi to. Z pierwsza córka bym w życiu nie robiła tego co robię teraz z Młodym, słuchałam opinii innych co powinnam a czego nie i tlumilam matczyny instynkt zupełnie bez sensu. No ale młoda wtedy byłam :)
A pielucha na głowie rządzi, już uważam że mój brat też tak tylko spał:)
Hyhy tez nie slucham juz opinii innych i robie jak uwazam ;) bo inaczej czlowiek sie stresuje bardziej i zycia wtedy nie ma ;) :*
 
Czas odlozyc tykajaca bombe do kolyski :D myslicie, ze ta wysypka mu minie czy powinnam isc do lekarza? Jest tylko na buzi
IMG_20180920_101237.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180920_101237.jpg
    IMG_20180920_101237.jpg
    55,8 KB · Wyświetleń: 338
Moja ma etap "mama badz przy mnie caly czas,bo bede sie drzec " oby jej to minelo :D bo nic nie zrobie w domu :D
Jestesmy na mieszance bebiko comfort ze zwyklym..(do zwyklego dodaje miarke comfortu) i cycu.. kupki sa codziennie,nawet zdarza sie kilka razy dziennie.. ;) brzuszek nie boli ;) zrezygnowalam ze slodyczy, bo moze i przez to mloda nie mogla wtedy sie wykupkac..
Z plesniawka wygralysmy,slicznie jej zeszla ;)
Zaczyna mi sie mega slinic wiec chyba cos sie zaczyna.. ;)
A ja dostalam katar od wczoraj :/
 
Mnie wczoraj nie było bo do południa miałam cudownych gości [emoji173]️[emoji173]️
A druga połowa dnia to była istna masakra... O 21 już spałam...
Nie dość że młoda cały czas ryk jak próbowałam ja odłożyć. To jeszcze albo cyc albo rączki. Mój brat przyjechał , wziął ja ode mnie, a ta zaraz ryk. Damian wziął ją na ręce ryk. Ani obiadu nie ugotowałam, ani nic konkretnego nie zjadłam. Damian Poleciał mi wieczorem po kebaba żebym zjadła cokolwiek. Noc już ok. Jak usnełyśmy o 21, tak 1.30 pierwsza pobudka. Potem. 4.30 i 6.50.
Jeszcze wczoraj byłam wezwana do przedszkola na dywanik.. Syn coraz bardziej pokazuje humory i rozwalił plastikowe pudełko na zabawki bo w nerwach nim rzucał.. Po prostu własnego dziecka nie poznaje... Już w tym momencie nie daje sobie z nim rady... A Panie mamy takie świetne, wiedzą jaki normalnie jest Aleks i bardzo nam próbują pomagać. Ale po prostu wczoraj druga połowa dnia to był jakiś koszmar...
A czemu synek taki nerwowy? U nas też czasami córka daje popalić ale ona jest starsza tzn ma 5.5 roku to już powinna nad sobą bardziej panowac chyba.
 
reklama
Mnie wczoraj nie było bo do południa miałam cudownych gości [emoji173]️[emoji173]️
A druga połowa dnia to była istna masakra... O 21 już spałam...
Nie dość że młoda cały czas ryk jak próbowałam ja odłożyć. To jeszcze albo cyc albo rączki. Mój brat przyjechał , wziął ja ode mnie, a ta zaraz ryk. Damian wziął ją na ręce ryk. Ani obiadu nie ugotowałam, ani nic konkretnego nie zjadłam. Damian Poleciał mi wieczorem po kebaba żebym zjadła cokolwiek. Noc już ok. Jak usnełyśmy o 21, tak 1.30 pierwsza pobudka. Potem. 4.30 i 6.50.
Jeszcze wczoraj byłam wezwana do przedszkola na dywanik.. Syn coraz bardziej pokazuje humory i rozwalił plastikowe pudełko na zabawki bo w nerwach nim rzucał.. Po prostu własnego dziecka nie poznaje... Już w tym momencie nie daje sobie z nim rady... A Panie mamy takie świetne, wiedzą jaki normalnie jest Aleks i bardzo nam próbują pomagać. Ale po prostu wczoraj druga połowa dnia to był jakiś koszmar...
Oby jak najmniej takich dni.
 
Do góry