Moim zdaniem hipp lepsze od bebikoOoo. Mówisz , że najlepsze to mleko ? To może to by było lepsze od tego Bebiko plus. Tamto taka sama cena
reklama
Anulaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2018
- Postów
- 15 425
@klaudiaa975 A czemu Ty chcesz na mm przejść?[emoji16]
G
gosc12
Gość
Dziękuje :*To to jest fizjologiczne i normalne.
Zwieracz żołądka się jeszcze nie domyka i o ile się nie mylę dziecko może tak ulewac aż do 6 miesiąca życia. Jeśli ilościowo jest nie więcej tyle co łyżka stołowa (a to dość sporo się wydaje jak dziecko uleje) to jest wszystko ok.
Gorzej jak chlusta dziecko. Mi tak Aleks jak był mały dwie fontanny puścił że nie tyle buzia co i nosem. I powtarza się to częściej to wtedy KONSULTUJEMY się z pediatra i on albo zaleca wprowadzenie ar albo nutritonu. I zazwyczaj w takiej sytuacji odsylaja do gastrologa dziecięcego.
A jeśli to jest tak jak opisujesz to nie ma potrzeby. Nie daj boże zafundunmjesz jej zaparcia przez gestsze mlekk które nie jest wam do niczegi potrzebne.
Mi Maja tak po troche i po dwa razy po każdym jedzeniu ulewa. Zaraz po jak zje za dużo takim świeżym. I potem zdarza się jej ściętym już mlekiem. Ale to jest fizjologia u takiego dziecka.
A się opisakam [emoji23]
Nie ma za co :* nie na wszystkim się znam, ale jak wiem co i jak to zawsze mogę podpowiedziećDziękuje :*
A Maja dzisiaj łącznie 6 razy kłuta była..
W czwartek położna była i stwierdziła, że mała jest bardzo blada i żeby zrobić jej morfologie i sprawdzić czy nie ma anemii.
Więc dziś rano pojechaliśmy pobrać krew.
Kłucie w jedną rączkę, Pani nie może wbić się w malutką żyłkę. Kłucie w drugą, krew nie leci. Pytanie kiedy dziecko było karmione - pol godziny temu, nie nie odwodnione, Pojezdzone miała tak że ulala. Jak zwykle zresztą.
Koniec końców dwa kłucia w stopę i udało się krew pobrać.
Wyniki na necie miały być po 2h. Nie ma, zaraz telefon z laboratorium. Zrobił się skrzep. Trzeba przyjechać raz jeszcze pobrać...
Tym razem już ściągnęły Panią która 'specjalizuje się' w kłuciu maluszków. Chciała w palca - słabo leci. Znów wieki by pobierała i znów byłby skrzep. Ostatnio próba, szóste Kłucie. W rączkę. Dalej słabo leci i znów pytanie kiedy karmilam dziecko. Ale w końcu się puściła krew i udało się sprawnie pobrać.
Wyniki w pół godziny na internecie.
Moja mama zła. Że czemu do niej nie dzwoniłam przyjechała by i jej pobrała (pracuje na oddziale dziecięcym i jest wyuczona dzieciom krew sprawnie pobierać). No ale w obcym laboratorium nie pozwoliły by jej krwi pobrać. Może prędzej jakbym badanie pobierała w szpitalu w którym pracuje, a tak to przecież nikt by jej nie pozwolił.
Koniec końców 6 ranek. Dobrze ze u takiego malucha szybko się goi, a nie ma siniakow całe szczescie i takie dzieci szybko zapominają. No i pocieszam się że badania wyszły spoko więc nie trzeba będzie powtarzać w najbliższym czasie.
A zagęszczona krew bo bardzo dużo mała sika.
Jeszce jutro rano pobieramy mocz. W apcete oststni woreczek dla dziewczynek na mocz. Mam nadzieję że wystarczy, że uda się pobrać za pierwszym razem.
W czwartek położna była i stwierdziła, że mała jest bardzo blada i żeby zrobić jej morfologie i sprawdzić czy nie ma anemii.
Więc dziś rano pojechaliśmy pobrać krew.
Kłucie w jedną rączkę, Pani nie może wbić się w malutką żyłkę. Kłucie w drugą, krew nie leci. Pytanie kiedy dziecko było karmione - pol godziny temu, nie nie odwodnione, Pojezdzone miała tak że ulala. Jak zwykle zresztą.
Koniec końców dwa kłucia w stopę i udało się krew pobrać.
Wyniki na necie miały być po 2h. Nie ma, zaraz telefon z laboratorium. Zrobił się skrzep. Trzeba przyjechać raz jeszcze pobrać...
Tym razem już ściągnęły Panią która 'specjalizuje się' w kłuciu maluszków. Chciała w palca - słabo leci. Znów wieki by pobierała i znów byłby skrzep. Ostatnio próba, szóste Kłucie. W rączkę. Dalej słabo leci i znów pytanie kiedy karmilam dziecko. Ale w końcu się puściła krew i udało się sprawnie pobrać.
Wyniki w pół godziny na internecie.
Moja mama zła. Że czemu do niej nie dzwoniłam przyjechała by i jej pobrała (pracuje na oddziale dziecięcym i jest wyuczona dzieciom krew sprawnie pobierać). No ale w obcym laboratorium nie pozwoliły by jej krwi pobrać. Może prędzej jakbym badanie pobierała w szpitalu w którym pracuje, a tak to przecież nikt by jej nie pozwolił.
Koniec końców 6 ranek. Dobrze ze u takiego malucha szybko się goi, a nie ma siniakow całe szczescie i takie dzieci szybko zapominają. No i pocieszam się że badania wyszły spoko więc nie trzeba będzie powtarzać w najbliższym czasie.
A zagęszczona krew bo bardzo dużo mała sika.
Jeszce jutro rano pobieramy mocz. W apcete oststni woreczek dla dziewczynek na mocz. Mam nadzieję że wystarczy, że uda się pobrać za pierwszym razem.
G
gosc12
Gość
Bo mała nie chce cycka..@klaudiaa975 A czemu Ty chcesz na mm przejść?[emoji16]
Przyzwyczaiła się do butliBo mała nie chce cycka..
Biedroneczka10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2018
- Postów
- 2 358
My ostatnio też tak kilka kluc ale się udało w końcu.A Maja dzisiaj łącznie 6 razy kłuta była..
W czwartek położna była i stwierdziła, że mała jest bardzo blada i żeby zrobić jej morfologie i sprawdzić czy nie ma anemii.
Więc dziś rano pojechaliśmy pobrać krew.
Kłucie w jedną rączkę, Pani nie może wbić się w malutką żyłkę. Kłucie w drugą, krew nie leci. Pytanie kiedy dziecko było karmione - pol godziny temu, nie nie odwodnione, Pojezdzone miała tak że ulala. Jak zwykle zresztą.
Koniec końców dwa kłucia w stopę i udało się krew pobrać.
Wyniki na necie miały być po 2h. Nie ma, zaraz telefon z laboratorium. Zrobił się skrzep. Trzeba przyjechać raz jeszcze pobrać...
Tym razem już ściągnęły Panią która 'specjalizuje się' w kłuciu maluszków. Chciała w palca - słabo leci. Znów wieki by pobierała i znów byłby skrzep. Ostatnio próba, szóste Kłucie. W rączkę. Dalej słabo leci i znów pytanie kiedy karmilam dziecko. Ale w końcu się puściła krew i udało się sprawnie pobrać.
Wyniki w pół godziny na internecie.
Moja mama zła. Że czemu do niej nie dzwoniłam przyjechała by i jej pobrała (pracuje na oddziale dziecięcym i jest wyuczona dzieciom krew sprawnie pobierać). No ale w obcym laboratorium nie pozwoliły by jej krwi pobrać. Może prędzej jakbym badanie pobierała w szpitalu w którym pracuje, a tak to przecież nikt by jej nie pozwolił.
Koniec końców 6 ranek. Dobrze ze u takiego malucha szybko się goi, a nie ma siniakow całe szczescie i takie dzieci szybko zapominają. No i pocieszam się że badania wyszły spoko więc nie trzeba będzie powtarzać w najbliższym czasie.
A zagęszczona krew bo bardzo dużo mała sika.
Jeszce jutro rano pobieramy mocz. W apcete oststni woreczek dla dziewczynek na mocz. Mam nadzieję że wystarczy, że uda się pobrać za pierwszym razem.
Powodzenia z pobieraniem moczu haha pamiętam cyrki z córką. Leżała z tym woreczkiem przyklejonym i czekaliśmy na siku a jak zaczęła sikać to woreczek się odkleil i było po robocie haha.
Anulaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2018
- Postów
- 15 425
No to lipnie, bo tak dobrze szło...i miałaś tyle mleka..A jakbyś odciągała i dawała jej z butli twoje?Bo mała nie chce cycka..
reklama
E
Ewka34
Gość
Moja tez sie buntuje ostatnio nawet jak jej wciskam czy cierpliwie podaje.. obawiam sie ze trace mleko z stresu.. znowuBo mała nie chce cycka..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: