reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

O mamusie i teściowe i babcie to są specjalistki od denerwowania. Jedna mądrzejsza od drugiej. Ja się zastanawiam czy ja będę kiedyś taka dla swojej córki czy synowej.. oby nie.

Ja oczywiście wszystko robię źle. A jutro mamy drugą wizytę położnej która jest starej daty (była na patronażu jak ja się urodziłam) więc wyobraźcie sobie jak wygląda ta wizyta. Już strzeliła gadkę nt. dieta matki karmiącej
 
reklama
Ostatnio wracamy z zakupów...ja stawiam butelkę coli na szafce i nagle do domu wparowuje moja matka z pretensjami dla kogo ta cola... Nie wytrzymałam i powiedziałam jej że to dla mnie że mi się zachciało. Cola była do whisky bo mąż miał z teściami świętować narodziny Kacperka. Mina matki bezcenna. Przy obiedzie zapytałam jej czy mogę jeść ziemniaki tak dla żarciku :p
 
Ja też karmie piersią i dzisiaj robiłam już drugi raz pizzę jak karmię.
Kobieto ale śmiała mi narobiłaś tą pizzą na kolację mam zamiar zrobić zapiekanki ale natchnęłaś mnie i będzie pizza jak Iza mi pozwoli od wczoraj ma chyba skok rozwojowy, karmimy się co godzinę półtora I karmienie trwa nawet godzinę jestem związana. Mam nadzieję, że to długo nie potrwa bo z 3ką dzieci to nie mam na nic czasu
 
Ja oczywiście wszystko robię źle. A jutro mamy drugą wizytę położnej która jest starej daty (była na patronażu jak ja się urodziłam) więc wyobraźcie sobie jak wygląda ta wizyta. Już strzeliła gadkę nt. dieta matki karmiącej
Ja właśnie jem pomarańcza, na obiad jadlam mizerię i brokuła i kotlety z fasoli☺ jem wszystko oprócz fast foodów i małemu nic nie jest. Rosnie w zastraszającym tempie ☺
 
reklama
Ja właśnie jem pomarańcza, na obiad jadlam mizerię i brokuła i kotlety z fasoli☺ jem wszystko oprócz fast foodów i małemu nic nie jest. Rosnie w zastraszającym tempie ☺

Ja mam też ten problem że po porodzie straciłam apetyt. W ogóle nie jestem głodna a jak już przysiądę do jedzenia to wystarczy mi jedna kanapka. Staram się jednak jeść bo Młody teraz najważniejszy :)
 
Do góry