reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ile tego wsypalas ? To się parzy i dolewa do wody w wanience czy jak ? I ile to kosztuje w aptece ?
To kosztuje jakies 4 zl, wsypuje cala paczke do najwiekszego garnka,zalewam woda i gotuje ;) pozniej przecedzam do wanienki ,ogolnie nie musisz dolewac wody zimnej, jesli temperatura jest odpowiednia dla malej ;) i pluczesz mala w tym glowke i cialko ;) nie musisz jej myc po tym ;)
 
reklama
Klasyczna. Tylko ta wchodzi w grę.

Co do mleka to to Bebiko pro + jest w miarę skoro. Częściowo fermentowane. Ono jest beżowe a nie żółte.
No i z tego co czytam to ogólnie najbardziej polecają hipp combiotic.
Nan lubi zatwardzac tak mi polozns przy synu mówiła.
Bebilon też jest dobrym mlekiem. Ten pronutra. I enfamil.

Ale.... Tak na prawdę kij wie co brzuszkowi Alicji podejdzie. Może każde mleko nawet najtańsze, a możesz mieć przeprawe przez wszystkie mleka.
Będziemy jeszcze próbować piersią bo to mnie buduje a jak myślę o mm to mi przykro i czuję , że zawodze ..
 
A może skorzystałabyś z pomocy doradcy laktacyjnego lub swojej położnej i poprosiła żeby pomogła Ci jak przystawiać małą. Może spróbuj pozycji spod pachy? Nam co prawda ona średnio wychodzi ale dużo osób ją chwali :)

Będę pytać położnej bo doradcy laktacyjnego nie ma u mnie w mieście niestety.
Próbowałam ale strasznie nie wyszło , na rogalu jeszcze będę próbowała. W każdej pozycji raz wyjdzie a potem 10 razy nie. I tak w koło Macieju.
 
Będziemy jeszcze próbować piersią bo to mnie buduje a jak myślę o mm to mi przykro i czuję , że zawodze ..
Mm to nie tragedia :) też tak kiedyś myślałam. Wiadomo że KP najlepsze :)
Ale po przebojach z synem, poczuciu winy że własnego dziecka nie jestem w stanie piersią wykarmic stwierdzam że najważniejsze żeby dziecko było najedzone. Już nie ważne czy KP czy mm.
Chociaż nie powiem jakby się okazało że muszę odstawić czy z jakiegoś powodu straciłabym pokarm to też byłoby mi mega przykro. Bo tak jak marzyłam i co nie wyszło mi z synem to teraz mogę karmic KP. A to że teraz jakiś kryzys mamy i po obu cycach dojadła te 20ml mm to dla mnie nie porażka :) zdarzają się kryzysy. Jak dałam radę jednak ja karmić mimo że na początku była na mm bo nie miałam pokarmu, a potem moim z butli bo nie potrafiła łapać, to teraz też damy radę.
Najważniejszy spokój i jak najwięcej się przystawiac. Jest popyt to jest i podaż :) no i nie stresować się bo wiem sama po sobie ze to największy morderca laktacji.
A jak dużo pijesz w ciągu doby??
 
Będę pytać położnej bo doradcy laktacyjnego nie ma u mnie w mieście niestety.
Próbowałam ale strasznie nie wyszło , na rogalu jeszcze będę próbowała. W każdej pozycji raz wyjdzie a potem 10 razy nie. I tak w koło Macieju.
Ale też jak się przystawiacie to się nie stresuj. Młoda zła bo Głodna, jeszcze jak Ty się stresujesz ona to czuję i jeszcze bardziej się złości. Ty się stresujesz, dziecko się stresuje i może to być przez to.
Mi młoda czasem też się złości jak złapać nie może. Mówię do niej spokojnie to i dziecko się trochę uspokaja.
 
Mm to nie tragedia :) też tak kiedyś myślałam. Wiadomo że KP najlepsze :)
Ale po przebojach z synem, poczuciu winy że własnego dziecka nie jestem w stanie piersią wykarmic stwierdzam że najważniejsze żeby dziecko było najedzone. Już nie ważne czy KP czy mm.
Chociaż nie powiem jakby się okazało że muszę odstawić czy z jakiegoś powodu straciłabym pokarm to też byłoby mi mega przykro. Bo tak jak marzyłam i co nie wyszło mi z synem to teraz mogę karmic KP. A to że teraz jakiś kryzys mamy i po obu cycach dojadła te 20ml mm to dla mnie nie porażka :) zdarzają się kryzysy. Jak dałam radę jednak ja karmić mimo że na początku była na mm bo nie miałam pokarmu, a potem moim z butli bo nie potrafiła łapać, to teraz też damy radę.
Najważniejszy spokój i jak najwięcej się przystawiac. Jest popyt to jest i podaż :) no i nie stresować się bo wiem sama po sobie ze to największy morderca laktacji.
A jak dużo pijesz w ciągu doby??
Oj ja tez wiem ze stres to likwidator laktacji :( przy pierwszej stracilam tez przez tesciowa.. bo odwalala to co teraz.. i teraz pomimo tej sytuacji w domu ,staram sie nie denerwowac,choc jest to mega trudne.. tez podaje malej mm po kp jesli jeszcze szuka,chociaz jak przycisne piers to mam mleko..
 
Leżę moje drogie już na porodówce z 6cm rozwarcia ;) trzymajcie za Nas kciuki :)
Powodzenia![emoji8][emoji8][emoji8]
5 minutowe!? Ja się budzę co prawda tylko 2-3 razy w nocy ale zmiana pampersa+karmienie+odbicie to jest 30 min... do tego później nie mogę usnąć bo sprawdzam czy mały oddycha albo nie ulewa [emoji23]
Mam podobnie [emoji16]czasem dłużej jak Mały marudzi i nie chcę usnąć[emoji4]
Przystawiam ale męczy mnie to , że nie umiem jej dobrze ułożyć , ona się denerwuje, ja nie wiem czy w końcu jest głodna czy wpycham jej na siłę bo płacze , kopie. Czasem się uda i ładnie wygodnie leży ale zazwyczaj mamy kłopot, ja zgarbiona, plecy mnie bolą, wykrzywiam cycka na wszystkie strony.. teraz ja ułożyłam na rogalu i je. Ale już jestem bliska płaczu bo nastawiona jestem na kp u czuje sie źle psychicznie podając mm. Teraz zwymiotowała .. pewnie po sztucznym bo taka serwatka .. chyba kupię dzisiaj Bebiko ;(((((((
Klaudia, a może ulała, bo była najedzona jeszcze twoim mlekiem[emoji16] mój robi to non stop..tzn .ulewa. Tylko, że ja teraz wiem, żeby nie dokarmiać na siłę. Jak zjadł, to musi być najedzony. Jak marudzi to potrzebuje bliskości.
 
Oj ja tez wiem ze stres to likwidator laktacji :( przy pierwszej stracilam tez przez tesciowa.. bo odwalala to co teraz.. i teraz pomimo tej sytuacji w domu ,staram sie nie denerwowac,choc jest to mega trudne.. tez podaje malej mm po kp jesli jeszcze szuka,chociaz jak przycisne piers to mam mleko..
U mnie to samo [emoji23]
Więc albo już leci tak powoli że dziecko ma dość albo to my matki histeryczki którym wydaje się że maja za mało pokarmu [emoji23]
Bo ja teraz nakarmilam młoda, dostała dwa cycki i jeszcze z obu sciagnelam 80 ml [emoji23]
Więc podejrzewam że leniowi się nie chciało już ciągnąć (wypiła z tego odciagnketrgo 40ml)
 
reklama
Powodzenia![emoji8][emoji8][emoji8]Mam podobnie [emoji16]czasem dłużej jak Mały marudzi i nie chcę usnąć[emoji4]Klaudia, a może ulała, bo była najedzona jeszcze twoim mlekiem[emoji16] mój robi to non stop..tzn .ulewa. Tylko, że ja teraz wiem, żeby nie dokarmiać na siłę. Jak zjadł, to musi być najedzony. Jak marudzi to potrzebuje bliskości.
Moja dzis tak ulala, po kp,podalam jej mm, bo jeszcze szukala.. i to co wypila to poszloooo.. :/ teraz odciagam ale jak narazie tylko 10ml ,boje sie ze przez ten stres strace ten pokarm znowu.. :/
 
Do góry