Mm to nie tragedia
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
też tak kiedyś myślałam. Wiadomo że KP najlepsze
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ale po przebojach z synem, poczuciu winy że własnego dziecka nie jestem w stanie piersią wykarmic stwierdzam że najważniejsze żeby dziecko było najedzone. Już nie ważne czy KP czy mm.
Chociaż nie powiem jakby się okazało że muszę odstawić czy z jakiegoś powodu straciłabym pokarm to też byłoby mi mega przykro. Bo tak jak marzyłam i co nie wyszło mi z synem to teraz mogę karmic KP. A to że teraz jakiś kryzys mamy i po obu cycach dojadła te 20ml mm to dla mnie nie porażka
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zdarzają się kryzysy. Jak dałam radę jednak ja karmić mimo że na początku była na mm bo nie miałam pokarmu, a potem moim z butli bo nie potrafiła łapać, to teraz też damy radę.
Najważniejszy spokój i jak najwięcej się przystawiac. Jest popyt to jest i podaż
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
no i nie stresować się bo wiem sama po sobie ze to największy morderca laktacji.
A jak dużo pijesz w ciągu doby??