G
gosc12
Gość
U mnie ten miesiąc jeszcze jest mama, we wrześniu się wyprowadzamy a mama wyjeżdża. Jak jest to przynajmniej posprząta, ugotuje, chociaż dzisiaj ja robię obiad, ale zrobi zakupy, ponosi mała, nakarmi , przewinie, ja w tym czasie moge chociaż wziąć prysznic. U siebie jak będę nikt mi bałaganu nie zrobi więc będzie czysto ale z obiadem może być ciężko. Ostatnio gotowałam o 22 i zupa nie zdjęta z balkonu skisla. Na drugi dzień powtórka.. no ciezkie są początki. Ciekawe kiedy będzie lżejKasia ma racje nie ma czegoś takiego jak niewartościowy pokarm.
Jakbym czytała o swoim dziecku, nam to samo! Mi nawet nie ma kto pomoc, całymi dniami sama jestem, obiadu nie ma, syf w mieszkaniu ale co mam zrobic. Moja ma 5 tyg i dalej to samo, ciekawe kiedy sie ustabilizuje.