Ja też w te wakacje pierwszy raz córkę puściłem do osiedlowej żabki jakieś 500m w jedną
dziś faktycznie z niej mam pomoc
już nawet jak do ciasta coś potrzebuje to ogarnie że trzeba nam np 300g czekolady
jak czegoś nie wie to dopyta w sklepie. Strach mój to jedno ale kurczę mam wrażenie że nauka dziecka samodzielności zawsze rodzicom przychodzi z bólem
za to potem jaka duma
Obserwuj albo ip. Mi w pierwszej ciąży taki stan podgoraczkowy zaczął się w 37tc i przychodził codziennie. Też miałam wtedy dreszcze itd. Na 3 dzień pojechałam na ip i po tygodniu oczekiwania na infekcje która się nigdy nie pojawiła wywolano mi poród. Oczywiście nie mówię że tak może być u Ciebie. Po prostu u mnie w pierwszej ciąży temperatura ciała się podwyższania wraz ze spadkiem samopoczucia. kontrola lekarza to podstawa.
Rękoma i nogami się podpisuje. Możemy beczec razem!
No.... i ten worek między nogami jakby co najmniej obcy tam miał wpaść
możnaby go zapakować hermetycznie
@Gienio witamy Astrid gorąco
@Maljan kurczę... to musi mocno boleć. Nie wiem, nie znam się, ale zdrowia życzę. Każdej z nas życzę by jak najszybciej nie czuła śladu po ranie.
Ja dziś ogarnęłam szafy z ciuchami starszej córki... boziu ile ona ma ubrań... upralam jej też plecak i wybieram na allegro wyprawkę do szkoły.
Usłyszałam dziś też że moje postępowanie jest "złe ". Bo mogłabym pojechać na ip z wymyślaniem braku ruchów A potem znaleźć położna co by mi masaż szyjki zrobiła konkretny...
Ludzie i ich dobre rady. Jeszcze wczoraj rozmawiałam z lekarzem i powiedział że hospotalizacja na ten moment jest bez sensu...