Jeju.. spokojnie. Ja ogólnie przestaje chyba tutaj pisac i czytać, bo ciagle mam wrażenie jakby.. a zreszta nieważne. Później dopisałam przecież o organizmie itd i nikogo nie podważam wiec wyluzuj troche, bo chyba niektórzy po ciąży przewrażliwieni się stają na każdym punkcie. Daleko tak nie da się zajechac, trochę luzu więcej..
Miłego popołudnia wam. Ja zajmę się chyba po prostu na 150% życiem i tutaj przyjemnościami niż „doradzaniem” czy coś pisaniem jak to u mnie, bo widze ze niektórzy złe odbierają. Bywa i tak. Ja wiem w jakim kontekście pisałam i nikt się nie „wywyższa” z tego powodu, ze po porodzie już po tyg jestem na chodzie i wszystko podgojone ładnie
po prostu chciałam pomoc innym, które się męczą z bólami pieczeniem i rwaniem rany, wiec serio popatrz na świat z innego kąta, bo nikt tu nei atakował, a Ty to zrobiłaś