reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
No właśnie dlatego nie robiłam żadnych zapasów niczego bo później jak wyjdzie uczulenie to co z tym zrobić. Koniec końców mam.paczke pampersów z Rossmana i jedna kupiłam i tyle. Tak samo mało chusteczek.
Niestety pampersy często uczulają z tego co słyszałam. I u nas uczulaly ale dopiero 3 zaczęły a 1 i 2 nie.
ja mialam tylko te z rossmana gratisowe, reszte innych firm ;) i teraz wiem co kupowac
 
Tak, na poniedziałek [emoji16] Ale u mnie cisza[emoji16] skurcze wczoraj na ktg miałam, ale słabe do 60-70 dochodziły, ale to już od jakiegoś czasu są. Czop mi odszedł, położna mi potwierdziła i teraz tylko plamię. Szyjka niby się przygotowuje. Rozwarcie za małe [emoji16] A ja się w dzień dobrze czuję, noce gorzej bo spać nie mogę.
Teraz korzystam jeszcze z pięknej pogody i robię km na spacerach [emoji16]
W środę mam się zgłosić na kontrolne ktg[emoji85][emoji23]

Ja mam tydzień po Tobie termin i też słabo na razie. Na ktg dopiero jak termin minie mam sobie podjechać. Czop zaczyna powoli odchodzić ale nie wiąże z tym wielkich nadziei :D nie chce tylko wywoływania bo gin mi wyznaczyła na 30 sierpnia a mi akurat ten termin bardzo nie pasuje bo wyszłabym ze szpitala akurat jak mężowi kończył by się urlop. A mówili Ci coś o ewentualnym wstawieniu się na wywołanie? :)
 
Mamy Go! Jest z nami Robert.
Ok 17zaczely mi sie skurcze, takie konkret ale po nospie sie rozregulowały. O 22.30 przyjechaliśmy do szpitala i każdy patrzył jak na wariatkę bo na ktg nawet jeden sie nie zapisal. Sprawdzili rozwarcie -3cm. Każdy mówił że bez sensu, pierworódka to zejdzie, zresztą nie ma skurczy wiec nie ma akcji.
Ja z kazdym kolejnym skurczem mialam wrazenie ze lamie mi kregoslup i rozrywa tylek. Pani id niechcenia zmierzyla rozwarcie a tu 5, kazala pochodzić, mialam wrazenie ze musze do toalety, pozwolila, posiedzialam tam alr nic. Wracam i mowie ze mam uczucie, ze potrzebuje sie zapatwic, mierzymy rozwarcie a tam 7. Za chwile 9. Podpieli oxytocyne i zanim zsczelo leciec juz bylo 10 i glowa nisko. No i potem 38min skurczy partych i mlody zrobił fik. Powiem Wam, ze nawet nie czułam ze to tak blisko. Niestety, nacieli mnie a dodatkowo peklam to cerowal mnie doktor ze 45min. Teraz troche boli ale nie jest najgorzej. Ciezko siedsieć. Ale ważne, ze juz jest. Robert 3120 i 53 cm. Narazie nie ogarnia ssania, bo lapie ale puszcza. Ale i to ogarniemy. Polozna powiedziala zeby dac mu sie przespac i na bank zlapie cycka.
Chwilowo wyglada jak mala tortilla ale wstawie Wam foto jak go przebiora w cos normalnego.
Pozdrawiamy!!!
Gratulacje!
 
Mamy Go! Jest z nami Robert.
Ok 17zaczely mi sie skurcze, takie konkret ale po nospie sie rozregulowały. O 22.30 przyjechaliśmy do szpitala i każdy patrzył jak na wariatkę bo na ktg nawet jeden sie nie zapisal. Sprawdzili rozwarcie -3cm. Każdy mówił że bez sensu, pierworódka to zejdzie, zresztą nie ma skurczy wiec nie ma akcji.
Ja z kazdym kolejnym skurczem mialam wrazenie ze lamie mi kregoslup i rozrywa tylek. Pani id niechcenia zmierzyla rozwarcie a tu 5, kazala pochodzić, mialam wrazenie ze musze do toalety, pozwolila, posiedzialam tam alr nic. Wracam i mowie ze mam uczucie, ze potrzebuje sie zapatwic, mierzymy rozwarcie a tam 7. Za chwile 9. Podpieli oxytocyne i zanim zsczelo leciec juz bylo 10 i glowa nisko. No i potem 38min skurczy partych i mlody zrobił fik. Powiem Wam, ze nawet nie czułam ze to tak blisko. Niestety, nacieli mnie a dodatkowo peklam to cerowal mnie doktor ze 45min. Teraz troche boli ale nie jest najgorzej. Ciezko siedsieć. Ale ważne, ze juz jest. Robert 3120 i 53 cm. Narazie nie ogarnia ssania, bo lapie ale puszcza. Ale i to ogarniemy. Polozna powiedziala zeby dac mu sie przespac i na bank zlapie cycka.
Chwilowo wyglada jak mala tortilla ale wstawie Wam foto jak go przebiora w cos normalnego.
Pozdrawiamy!!!
Gratuluję !! ❤️
 
Dzień dobry , ja tez juz wstałam i sie zbieram - mam byc na 7 na oddziale . Bardzo słabo mi sie spało - było mi okropnie gorąco tej nocy , dodatkowo znowu mi przykro , ze zostawiam na kilka dni same dzieci, Laura nie odstępowała mnie na krok przez pójściem spać i płakała bardzo , ze juz pewnie nie wroce itd .. przeżywa to na swoj sposób biedaczyna . Ciekawe czy w ogóle wypuszcza ich na oddział w odwiedziny :(

@asia0509 czyli Robert jest z 10 sierpnia ? Serdeczne gratulacje !!

Napisze jak bede mogła . Całuski
Powodzenia !!! :***
 
A ja już w domu. Skończyło sie tylko na konsultacji. Ktg, badanie ginekologiczne i usg. Z serduszkiem wszystko ok, bije jak powinno więc tyle dobrze. Skurcze narysowaly sie dwa takie większe ale to za mało na pół godziny ktg. Rozwarcie pomimo nocnych skurczy nic nie urosło a wrecz sie zmniejszylo bo bylo 2.5 wczoraj a dzisiaj 2 wiec dupa blada.. Troche jestem zla na tego mojego dziecia, że wciaz mi robi pod gorke.. W drodze do domu znowu dostałam jakieś skurcze :/ czy to się kiedyś skonczy?
 
reklama
Ja mam tydzień po Tobie termin i też słabo na razie. Na ktg dopiero jak termin minie mam sobie podjechać. Czop zaczyna powoli odchodzić ale nie wiąże z tym wielkich nadziei :D nie chce tylko wywoływania bo gin mi wyznaczyła na 30 sierpnia a mi akurat ten termin bardzo nie pasuje bo wyszłabym ze szpitala akurat jak mężowi kończył by się urlop. A mówili Ci coś o ewentualnym wstawieniu się na wywołanie? :)
Wiesz co mój gin, kazał mi w środę po ktg go szukać w szpitalu [emoji4] Więc pewnie zrobi po raz kolejny badanie, przepływy itd. Ostatnio wspominał, że do 7 dni muszą indukować poród, więc dłużej niż 7 dni czekać chyba nie będę[emoji4]
 
Do góry