reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Myśl pozytywnie i nie zamartwiaj się chociaz wiem, ze to trudne. Pocieszę się tylko tak moja mama od ładny paru lat ma duże problemy z sercem i ciśnieniem, jej norma to 220-240 ciśnienie, do tego ma jedna już tylko w miarę działająca nerkę, jaskrę już 3 stopień, ma tętniaka w głowie zamkniętego po operacji, udało im się go „opanować”, ale i tak ryzyko zawsze jest, bo jst tak jakby zakleszczony i w każdej chwili przez to ciśnienie, stres, pogode itd mogłoby tfu tfu się coś stać imoglby się on wylać i zrobić znowu. Ma oprócz tego bardzo w życiu dużo stresu, mój brat który ma innego ojca i nic nie pomaga, nie uczy się, nie chce dbać o siebie, mało je itd.. „facet” z którym mieszka i ma Wojtka to porażka. Zero ambicji i szkoda tu o nim pisac, zero wsparcia, rozmowy jest jak jakiś down zamulony nic nie mówi, tak jakby nie żył.. nie wiem, czy to Cię pocieszy ale patrz, ja od paru ładnych lat tez wyglądam na osobę bez problemów, ze mam tak w życiu super, ze podróże z ojcem wcześniej pół świata zwiedziłam, ze teraz od 2 lat chłopak, jego fajna rodzina, on i jego miłość, teraz dzieciątko i duże wsparcie wszędzie itd. To mi daje kopa i staram się nie myśleć zbyt często o chorobach mojej mamy i o tym ze jest tak daleko a każdy dzień to niewiadoma. Jednak staram się „cieszyć” chwila i tum co jest i nie zastanawiać co by było gdyby bo mam teraz dla kogo się starać, być zdrowa psychicznie i fizycznie i na tym muszę się skupić. Chociaż łatwe to nie jest, ale chyba mam silnych charakter skoro nieraz nawet nie powiedzialybyscie o mnie ze mam różne swoje ciężkie chwile w życiu i wcale nie jestem taka w czepku urodzona. Po prostu walczę i to daje efekty, mam dla kogo i Ty tez kochana masz dla kogo i od dawna patrz jak sobie radziłaś z przeciwnościami losu!! To nie przypadek, niektórzy maja na tym świecie ciężej żeby być właśnie takimi wartościowymi osobami później, bo niby mowi przysłowie ze co nas nie zabije to nas wzmocni i to jest prawda. Charakter się umacnia, dupa twardnieje i umiemy poradzić sobie później już z coraz to gorszymi i różnymi sytuacjami które na nas trafiają w życiu. A wiaodmo ze życie toczy się dziś tak, a jutro mimo planów i dobrej organizacji nagle przytrafia się coś złego nam i zastanawiamy się czemu akurat nam. Ten u góry ma tam plan. Nie bój się, nie skrzywdzi Ciebie i mamy. Na pewno będzie dobrze i uda się pozbyc tego cholerstwa i mama jeszcze nieraz „porywać” będzie Twoje maleństwo i wtedy dopiero będziesz miała problemy XXI wieku typu co ja mam teraz ze sobą zrobić skoro dziecko u mamy a ja się nudzę hahah :D

Tule mocno i przesyłam dobre fluidy, będę myślała o Was i o mamie i na pewno wszystko się ułoży kochana [emoji5][emoji5][emoji5][emoji178][emoji178][emoji178]

Dziękuje :-* bardzo mile slowa. Nie pociesza mnie fakt, że Twoja mama ma takie problemy zdrowotne. Bardzo mi przykro z tego powodu i też życzę jej dużo zdrowia. Obie jesteście silne a po Tobie faktycznie nie da się zauważyć smutku, nerwów itp.
Mnie już tyle złych rzeczy w życiu spotkało, że to kolejna przeciwność z którą muszę sobie poradzić.
 
Melduję się po wizycie z Kacperkiem w brzuszku :p
Dzisiaj 38+0, waga 3300 g, GBS ujemny
Wód płodowych mniej ale w normie, przepływy dobre, rozwarcie 2cm
Tak mi tam gin pogmerała w środku że myślałam że zacznę się drzeć. Od razu jakiś skurcz i kłucie i bóle w odcinku krzyżowym..myślałam że do auta nie dojdę. Jak ja wytrzymam poród to nie wiem.
Jeżeli nie urodzę do terminu to jeżeli chcę to po terminie mam sobie na jej dyżur podejść na ktg a do szpitala na wywołanie wstawić się 30 sierpnia też na jej dyżur. Jak jej powiedziałam że chciałabym 16 urodzić to powiedziała żebyśmy z mężem 15 się starali :p
Zapytałam o ubranka i kazała brać mimo takiej pogody wszystko na długi rękaw.
Czyli czekamy dalej na naszego kawalera :p:D
Już tak blisko ❤️ nastaw się na datę 30 na wywołanie jak ja. Ja urodzisz wcześniej a na pewno tak będzie to będziesz miała niespodziankę i zarazem mniej stresu i wyczekiwania :D
 
Dziewczyny kochane dzięki za miłe słowa. Nie dam rady ogarnąć dzisiejszych wpisów Waszych. Piotruś jest grzeczny aż za bardzo. Ciagle śpi. Najwięcej cyca pojadł od razu po porodzie. 3 godz nie wypuszczał z dzióbka. Mało bardzo teraz je. Praktycznie wcale. O 12 trochę pocmokał kilka łyków i dalej w kimono.
Ile Wasze maluchy jadły w pierwszych godzinach po porodzie? Była położna mówiła że przez ten upał to dzieci tylko śpią. Przystawiam go wkładam sutek do buzi a on pomymla i wypluwa i spi.
 
reklama
Dzień dobry.

Bajunia, gratuluję. Piotruś przystojniak:)

Klaudia, życzę mamie zdrowia. Szybkie podjęcie leczenia to najważniejsze.

Ja się dziś źle czuję. Nie wiem co jest grane. Ciśnienie 148na94, puls też 94, cukier podwyższony ale zapomniałam i wypiłam kilka łyków coli przed zmierzeniem cukru. Byłam u położnej, zbadała ciśnienie, posłuchała serduszka małej. Mam mierzyć ciśnienie co 2-3godz, cukier też i jak nie przejdzie jechać naIP. Na dodatek zalewają mnie poty w kilka sekund jestem cała mokra, za chwilę mi zimno. Nie wiem o co chodzi. Włączyłam dzieciom bajkę, położyłam się i czekam. Mała się rusza, brzuch ok, skurczy brak.
Dziękuje.
Dbaj o siebie, końcówka najgorsza..
 
Do góry