Hej Kobietki.
I ja się witam w kolejnym sierpniowy dzień. U nas dziś baaardzo pochmurno i 22 stopnie, więc idealny dzień na porod
@Gienio śliczne masz dzieci, bajkowe pokoje i zdjecia
Melduję,że mąż się trochę otwiera, sam z siebie dotknął brzuszka, dużo żartuje,a wczoraj na wieczór to mnie prawie zagadal
mówił nawet o kwestiach materialnych, typu podziału domu dziadka, bo jego tata nic nie dostał i może przejść na męża i jego siostre. Więc chyba dalej planuje że mną przyszlosc
trochę z niego schodzi widać, bo zaczęliśmy żyć normalnie, nie siedzimy w domu, tylko weekend intensywnie, plaża, restauracja, kino z synem, kawa u znajomych, u mojej siostry. Ach ta ciąża...tyle czasu zagrożona, tyle zmartwień, stresów, kłótni, nieporozumień...A teraz góry przenoszę,a ta mała Pipcia siedzi w brzuszky
w piątek termin. Szok. Rzucam żartami o seksie, ale fizycznosci dalej brak. Może poproszę?
haha
Syn znowu wczoraj nas zagial, bo po wieczornym przeczytaniu bajki się przytulamy. A on w jednej raczce trzymał ludzika i mowi "Tata, ja teraz potrzymam mojego bohatera,a Ty przytulaj Mame"
mieliśmy taka beke... żeby syn sfatal rodzicow
ale do przytulaskow nie doszło, bo szybko zaraz syn coś tam jeszcze wymyslil