Dzień dobry wszystkim
My następna noc prawie bez spania czyli już od czwartku robię maraton i sama nie wiem jak to możliwe, że jeszcze funkcjonuje, ale jak widać wszystko się da i organizm nasz kobiecy jest niesamowity, a dla tej słodkiej buzi malutkiej śpiącej spokojnie obok wszystko to warto. Jak patrzę na nią to aż mam siły nie wiem skąd. No i ciągły głód, bo mały głodomorek już coraz bardziej się uczy odruchu ssania i przystawiamy co 2-4 h, w zaleznosci od pory dnia. Wczoraj miałyśmy swoje 2 pierwsze sukcesy tzn zrobiła 2 razy siku i 2 razy kupeczke już tak sporo wymieszana oczywiście smolka, ale już z normalna kupka taka ładną i aż z przyjemnością przebierałam, bo to znaczy, że mleczko ssie i wszystko idzie.
Teraz znowu karmiłam ja tak z 10-15 min, bo się domagała [emoji5] i śpi jak aniołek, Pani ją przemyla, przebrała (tu ubierają tylko pampersa i kaftanik na górę z długim rękawkiem, wiec super) i mi się rozbudziła i tylko ldlayego musiałam karmić.
Ordynator chodził i sprawdzał mi krocze to oki się goi, podają mi tylko żelazo, bo mam niedobór i dziś jest 3 doba po porodzie i prawdopodobnie chyba wyjdę, bo mówili, ze wszystko okej i tylko chyba jeszcze Pani od noworodków będzie mała badała tak rutynowo ważyła i mam nadzieje ze tak do 15 wyjdziemy
Zobacz załącznik 885331