reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Mój ześwirowal hah, taki zestresowany, że aż mi go szkoda :( on chyba sądzi, ze ja urodzę do 12, a on będzie spał w domu i „przegapi” hahaha

Faceci i ich wyobraźnia
IMG_1003.JPG
IMG_1004.JPG
 

Załączniki

  • IMG_1003.JPG
    IMG_1003.JPG
    115,8 KB · Wyświetleń: 388
  • IMG_1004.JPG
    IMG_1004.JPG
    136,6 KB · Wyświetleń: 377
reklama
Hahah no musi być, powiem Ci, ze od wczoraj od 15 zjadłam pół talerza zupy. W nocy mnie przetegowalo na kibelku a rano zjadłam tylko płatki i teraz czuje głód to te kabanosy wciągnę całe, szkoda ze bułki nie mam hah. Ale obiad pewnei jakiś do 14 będzie to dam rade.
Ja w szpitalu na tych porcjach też wiecznie głodna byłam [emoji23] więc dobrze ze się zabezpieczylas [emoji23] a i tak jeszcze Bartek będzie musiał Ci dowozic [emoji23]
 
Ja po antybiotyku już lepiej [emoji8] a mała jak Mała [emoji7][emoji23] je i śpi [emoji23]
Dziś ma być położna, mam nadzieję że będzie z waga bo chce zobaczyć czy coś przybrała na wadze :) bo je jak szalona [emoji23]
Ja się zaciągam laktstorem bo po tym ostatnim stresie trochę mniej pokarmu.
Brodawki mało mi nie odpadna [emoji23] ale muszą się przyzwyczaić po takiej przerwie w karmieniu [emoji23]

To super wieści :) aniołek Ci się trafił, ale może później z wiekiem będzie diablica hah [emoji5][emoji16]

To super, daj znać co po wizycie położnej. A dużo taki maluch robi w pampersa w ciągu dnia całego? Tak z ciekawości haha.
Ja już się boje tego karmienia piersią i odciągania, bólu sutków itd. Ciekawa jestem czy dam rade później i czy będzie pokarm itd
 
Na jutro, ale to z aplikacji i w sumie początkowy miałam na niedziele albo sobotę, ale nie miałam od końca lipca okresu i później 12 październik to łyżeczkowanie i w sumie to nie wiadomo tak do końca.. ale chyba mnie już nie wypuszcza skoro od 4 h miałam te skurczyki i ten śluz już ciemny. A wiecie jak u mnie ta ciąża przebiegała, bezobjawowo i spokojnie. Jak wy wszystkie już cierpialyscie skurcze itd czopy leciały to ja nadal nic.
Na pewno sama nie wyjdziesz ze szpitala :D tylko pytanie kiedy
 
To ja dziś z kolei mam przez Ciebie ochotę na te Kabanosy i w robocie zupę ugotuje bo czuje potrzebę warzyw [emoji23]

Hah one są pyszne, aż żałuje, ze mam tylko takie dwa małe opakowania i brak bułki chociażby takiej za 20 gr zwykłej. ;( ale Bartek mi później dowiezie pewnie „zachcianki”

Jakiej robocie :D Ty nie mów, ze już klientki przyjmujesz hah :p
 
reklama
Właśnie utwierdziłas mnie w przekonaniu że dobrze pamiętam :) po 5 latach to niby się wydaje że się pamięta a jednak przychodzą wątpliwości czy zorientuje się na czas.
Wczoraj rozmawiałam z lekarze o GBS bo mam dodatni i powiedział mi żebym się nie przejmowała bo poród drugi nawet aż tak szybki nie jest tym bardziej że pierwszy trwał 9h to nawet jak drugi będzie szybszy to zdążą. A ja się boje ze przegapie te skurcze.
No i jeszcze to że córkę muszę z kimś zostawić chociaż w ostateczności mąż zawiezie mnie do szpitala z córką i później ja zostanę a on ja odwiezie do babci.
W dzień to nie ma problemu. Gorzej w nocy. U nas jest o tyle dobrze, że dziadkowie mieszkają 300 m od nas i w każdej chwili teściowa przyleci do dziecka.
Moja siostra drugi poród miała ekspresowy bo w domu od razu złapały ją silne skurcze co 3 min. Po trzecim takim skurczu od razu pojechali do szpitala i ledwo zdążyli. Dziecko urodziło się w ciągu 15 min. Ale ona pierwszy poród też w sumie szybki miała bo może ze 3 godz wszystkiego.
Ja córkę urodziłam o 15:45 a zaczęło się o 7 odejściem wód. To podejrzewam , że teraz będzie szybciej. Ale czy zacznie się od skurczy czy od wód..?
A ja wlasnie spakowalam paczke 10 podkladow i doszlam do wniosku, ze po co mi az dwie, tyle miejsca zajmują :D mysle, ze tez nic nie znajde jak sie zestresuje i wszystko wywale ;)
Ja za pierwszym razem miałam dwie paczki czyli 20 szt i poszło w szpitalu w ciągu 2 dni. Ale ja zmieniałam tak co 1-2 godz bo w ten upał (czerwiec) to inaczej się nie dało.
Już kochana jestem w szpitalu, przyjęli mnie bez gadania, bardzo sprawnie wszystko poszło, mój zestresowany jak cholera, pojechał już do domku, bi po nocce padnięty i kazałam mu spać ile wlezie i tak na 18 przyjedzie do mnie. Ja już rozpakowana w szpitalu, jestem na sali 2 osobowej łącznie ze mną, jest jedna Pani i już tam coś pogadalysmy. Ja teraz czekam na lekarza, będzie mnie prwnie badał i ktg. Skurcze lekko ustały, ale mam nadzieje, ze dziś ruszy. Położne bardzo miłe. Oddział ten przed porodem jest taki PRL, ale to nieważne, jest spoko obsługa :) i dziś i jutro chyba będzie mój lekarz :)

Jest duchota na maksa, dlatego prysznic pewnie x 4 dziennie z nudów i higieny hah. I cieszę się, ze „aż tyle nabrałam”, bo coś czuje ze koszula to na jeden dzień i do prania.

Jestem wyluzowana, czekam aż coś się zacznie dziać i co lekarz powie :) będę pisała na bieżąco, bo nudy tu pewnie zaliczę hah ale mam tableta, słuchawki i telefon internet ;) Zobacz załącznik 884021Zobacz załącznik 884022Zobacz załącznik 884023
Są dwie opcje. Albo się rozkręci albo wyciszy. Życzę Ci tego pierwszego oczywiście ☺
Ja miałam wiatrak w szpitalu bo inaczej to bym chyba zdechła.
Ale prowiantu masz☺ im więcej koszul tym lepiej. Ja miałam 3 szt i co dzień nowa. Dokupiłam sobie jeszcze dwie czyli mam spakowane 5 teraz bo lepiej zmieniać i czuć się świeżo niż zaśmierdnąć ☺
 
Do góry