Anulaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2018
- Postów
- 15 448
Zadowolona[emoji16]Zobaczcie mine cwaniaka hyhy tak bardzo ją kocham [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]Zobacz załącznik 882764
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Zadowolona[emoji16]Zobaczcie mine cwaniaka hyhy tak bardzo ją kocham [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]Zobacz załącznik 882764
Zobaczcie mine cwaniaka hyhy tak bardzo ją kocham [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]Zobacz załącznik 882764
U mnie taki sam humor dzisiaj. Pierwszy raz przeszkadzała mi duchota, wcześniej fajnie znosiłam te upały. Dodatkowo cały wieczór wczoraj i dzisiaj od rana do jakiejś 16 męczyły mnie skurcze, mocny ból krzyża i podbrzusza. Ale niestety skurcze były zupełnie nieregularne, a później się wyciszyły
Bo najedzonaZadowolona[emoji16]
To coś jak u nas temperatury. Gdybym nie była w ciąży to bym się cieszyła z takiej pogody .A u nas takie prognozy na najbliższe dni, umrę chyba [emoji3][emoji3] Zobacz załącznik 882766
Ale i tak codziennie minimum godzinka spacerku będzie [emoji5]
Zobaczcie mine cwaniaka hyhy tak bardzo ją kocham ❤❤❤❤❤Zobacz załącznik 882764
No właśnie na rękach na siedząco jest mi ja łatwiej dostawić, na leżąco za nic w świecie nie potrafię. Mleko mam, znaczy te kropelki siary , a on wypluwa lub nie łapie. Zaczyna się krzyk i po jedzeniu .. wcześniej ładnie pojadla, na wieczór już jej się nie chciało starać .. o 24 kolejne karmienie, będziemy się uczyć.Podnieś sobie łóżko ciut żeby mała nie leżała całkiem na płasko i połóż się koło niej i próbuj na leżąco. Ja w szpitalu to tylko na leżąco karmiłam. W domu dopiero odważylam się karmić na rękach. Potem to chodziłam po domu z nią przy piersi ☺ początki są zawsze trudne. Dasz radę.☺
Współczuję...Ale jeszcze trochę musimy wytrzymać. Mnie co noc kłuje tam na dole. Nie mogę się ułożyć, bo mi to dokucza i przez to nie śpię, a rano nadrabiam ze zmęczenia...Też Cię biedną tak te skurcze męczą jak mnie tylko u mnie kręgosłup za bardzo nie boli, trochę tylko ale to mi nie przeszkadza póki co. Wczoraj ok 21 się u mnie zaczeły i praktycznie całą noc mnie męczyły a dzisiaj już od po 20 się zaczęły i nadal trwają i coś czuję, że kolejna nocka będzie głównie bezsenna. A małemu ewidentnie te skurcze nie pasują bo bardzo mocno kopie tak że aż mi sprawia ból i wczoraj było to samo. Z jednej strony chciałabym już urodzić ale z drugiej mąż o 21 pojechał do pracy i wraca o 7 rano bo w tym tygodniu ma nocki. Ja na ogół nocami czuję się najgorzej i powiem Wam, że jestem teraz zdenerwowana, że coś się może zacząć a jego nie będzie. Do pracy ma godzinę jazdy a nie jeździ sam tylko z kolegami wiec jest tam troche jakby "uwięziony" ehh..
Spokojnie, złapiecie swój rytm. Nie stresuj się tylko :*No właśnie na rękach na siedząco jest mi ja łatwiej dostawić, na leżąco za nic w świecie nie potrafię. Mleko mam, znaczy te kropelki siary , a on wypluwa lub nie łapie. Zaczyna się krzyk i po jedzeniu .. wcześniej ładnie pojadla, na wieczór już jej się nie chciało starać .. o 24 kolejne karmienie, będziemy się uczyć.
Jak coś ja też mam z trzy ale zawsze cośJa kilka takich maciupkow ubranek kupiłam ale wątpię że mi się przydadzą. Jeśli byś chciała mogę ci je przesłać. Kilka, ale zawsze coś.