reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Hej.. przed chwila poczulam,w zasadzie obudzilo mnie, takie puk.. dosc mocne i wody mi poszly.. nie mam skurczy.. dobrze ze mialam recznik miedzy nogami ;) jedziemy do szpitala zaraz ;)
Powodzenia Ewka! Ale się doczekałyście, że rodzicie tego samego dnia z Klaudią :) Trzymam kciuki żeby szybko poszło [emoji173]
 
reklama
Cześć Dziewczyny. Jestem co prawda z lipcowek...ale tam już chyba każda się "posypała", wątek delikatnie ucicha, a mnie łapie dół bo wciąż czekam...
Jestem co prawda tylko dwa dni "przeterminowana" ale psychicznie się czuje jakbym o dobry miesiąc za dlugo w tej ciąży chodziła. Kazdego dnia coraz bardziej zaczynam się bać tego porodu..a jeszcze co chwile pytania "kiedy w końcu??" Grrr...
Nic na mnie nie działa, ani seksy,ani wysiłek,dlugie spacery...dobija mnie to wszystko, niby wiem ze za kilka dni max utule swojego synka, ale im dluzej czekam tym jakoś ta radość ze mnie uchodzi.
Nawet moj niemałz stwierdził, ze juz nie może patrzec jak się męczę..:/ przepraszam za te gorzkie zale ale pół nocy nie spałam i mnie tak jakoś wzięło...

A tak ogólnie to widze że u Was też się sporo dzieje, życzę powodzenia każdej rodzącej!:)
Wierzę Ci, że jesteś już zmęczona psychicznie. Ja mam do terminu jeszcze 4 dni, a też jestem już zmęczona i czasami wkurzona, że nic się nie dzieje konkretnego. Tzn dzieje się, bóle, skurcze itp, ale nic się nie rozwija. Więc 2 dni po terminie tym bardziej Ci wierzę. Pocieszyć można się tylko tym, że jeszcze max kilka dni i zobaczysz maleństwo :) Kiedy masz iść na wywołanie?
 
Od 1 rano skurcze, już nie dawałam rady. O 5 dali mi znieczulenie. Jest trochę lżej ale już nie mam siły. Bóle krzyżowe. Od samego początku trwaly co 2/3 minuty i tak do tej pory.
8cm rozwarcia. Myślę , że jeszcze trochę i będę rodzić. Mam dość.. K wymiotował i nie dał rady być przy mnie. Był przy 4 cm rozwarcia i zmieniła go moja mama. Dużo mi pomaga, bez niej bym się wykończyła. Poród będzie odbierał .. mój były lekarz prowadzący ..
To Cię skurcze już trochę wymęczyły :( ale mam nadzieję, że już teraz jak piszę ten post, to tulisz już Alicję [emoji7] Trzymaj się [emoji173]
 
Dzień dobey dziewczyny :)
Ciekawe jak tam Klaudia i Ewa oby sie za bardzo nie męczyły :)
Kto dziś nie spał? :/
W domu miałam 27 stopni, na dworze bylo 23 oszalec idzie, budziłam się chyba co 30 minut eh
 
Dzień dobey dziewczyny :)
Ciekawe jak tam Klaudia i Ewa oby sie za bardzo nie męczyły :)
Kto dziś nie spał? :/
W domu miałam 27 stopni, na dworze bylo 23 oszalec idzie, budziłam się chyba co 30 minut eh
Hej :) ja dziś dobrze spalam, bo chłodniej było w nocy. Jedynie co to nad ranem już mnie biodra bolały i kręciłam się z boku na bok. No i nie mogę długo spac, bo z rana tak grzeje słońce w okna ze momentalnie nagrzewa się w sypialni.
Dziewczyny dobrze sobie poradzą napewno :)
Miłego dnia ;*
 
Dzień dobey dziewczyny :)
Ciekawe jak tam Klaudia i Ewa oby sie za bardzo nie męczyły :)
Kto dziś nie spał? :/
W domu miałam 27 stopni, na dworze bylo 23 oszalec idzie, budziłam się chyba co 30 minut eh
Ja powiem w miarę dobrze spałam. Małej jakbym nie budziła do jedzenia to miałaby w nosie. Tylko je i śpi. Z wagi spadła tak jak w normie dzieci spadają.
Z synem miałam gorzej. Tu jednej Pani dziecko właśnie płaczę dzień i noc jak mój Aleks płakał.
IMG_20180728_182955.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180728_182955.jpg
    IMG_20180728_182955.jpg
    77,2 KB · Wyświetleń: 563
Ja powiem w miarę dobrze spałam. Małej jakbym nie budziła do jedzenia to miałaby w nosie. Tylko je i śpi. Z wagi spadła tak jak w normie dzieci spadają.
Z synem miałam gorzej. Tu jednej Pani dziecko właśnie płaczę dzień i noc jak mój Aleks płakał. Zobacz załącznik 882585

Słoneczko śliczne :)
Mój synek był grzeczny w szpitalu, też tylko jadł i spał zobaczymy jaka będzie Mała:)
 
Ja powiem w miarę dobrze spałam. Małej jakbym nie budziła do jedzenia to miałaby w nosie. Tylko je i śpi. Z wagi spadła tak jak w normie dzieci spadają.
Z synem miałam gorzej. Tu jednej Pani dziecko właśnie płaczę dzień i noc jak mój Aleks płakał. Zobacz załącznik 882585
Kasia ile macie stopni ? Widzę że dzieciaczki są konkretnie opatulane. Myślałam że jednak się je lżej ubiera. Też myślę pod kątem wyjścia ze szpitala co przygotować. A Wy kiedy wychodzicie?

Majeczka jest prześliczna :))
 
@klaudiaa975 jesteś dzielna![emoji16]

Hej.. przed chwila poczulam,w zasadzie obudzilo mnie, takie puk.. dosc mocne i wody mi poszly.. nie mam skurczy.. dobrze ze mialam recznik miedzy nogami ;) jedziemy do szpitala zaraz ;)
Wiedziałam, że się umówiłyście[emoji23][emoji23][emoji23]
Trzymam kciuki![emoji3][emoji16]
Mam nadzieję, że w tej chwili już jesteś przy końcówce[emoji16]

L

juz jestes tak bliziutko , ostatni etap - jestes bardzo dzielna , dasz radę i zapomnisz o bólu , jak zobaczysz laleczkę ;-p czekamy na dalsze wieści <3

Dziewczyny a tak na serio - to która zostanie ze mną na sierpień , ha ha :-p
Ja z Tobą zostanę [emoji16] Nie martw się[emoji16][emoji16]
 
reklama
Tez nad ranem mialam problemy ze spaniem, co chwile sie budzilam. Moze tak przezywalam porody dziewczyn :D musialam kota z lozeczka wywalac kilka razy, bo mi ciagle wlazi. Musze jakis sposob na niego znalezc. A teraz leze i sie poce, chyba czas na prysznic
 
Do góry