reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Od 1 rano skurcze, już nie dawałam rady. O 5 dali mi znieczulenie. Jest trochę lżej ale już nie mam siły. Bóle krzyżowe. Od samego początku trwaly co 2/3 minuty i tak do tej pory.
8cm rozwarcia. Myślę , że jeszcze trochę i będę rodzić. Mam dość.. K wymiotował i nie dał rady być przy mnie. Był przy 4 cm rozwarcia i zmieniła go moja mama. Dużo mi pomaga, bez niej bym się wykończyła. Poród będzie odbierał .. mój były lekarz prowadzący ..
Podobno te 7 czy 8 cm jest najgorsze, teraz juz z gorki :* jeszcze chwila i Alicja bedzie na swiecie :D dobrze, ze ta Twoja mama tam jest :) ale Ci sie z tym lekarzem trafiło...

Sent from my ALE-L21 using Forum BabyBoom mobile app
 
Od 1 rano skurcze, już nie dawałam rady. O 5 dali mi znieczulenie. Jest trochę lżej ale już nie mam siły. Bóle krzyżowe. Od samego początku trwaly co 2/3 minuty i tak do tej pory.
8cm rozwarcia. Myślę , że jeszcze trochę i będę rodzić. Mam dość.. K wymiotował i nie dał rady być przy mnie. Był przy 4 cm rozwarcia i zmieniła go moja mama. Dużo mi pomaga, bez niej bym się wykończyła. Poród będzie odbierał .. mój były lekarz prowadzący ..
Kochana spokojnie dasz radę!
 
Hej.. przed chwila poczulam,w zasadzie obudzilo mnie, takie puk.. dosc mocne i wody mi poszly.. nie mam skurczy.. dobrze ze mialam recznik miedzy nogami ;) jedziemy do szpitala zaraz ;)
Róg obfitości się otworzył dziewczyny ☺
Mnie coś w nocy brało , aż się obudziłam ale się uspokoiło. Później nie mogłam zasnąć. Jak mi się już ładnie uśpiło to 5:30 pobudka na siku do kubeczka i na pobranie krwi i ktg. Na ktg skurcze 60-70 dwa mi doszły do 100. Głodna jestem. Po 8 śniadanie dopiero.

Zaraz doczytam jak Klaudia.
Ewa dzieje się dzieje trzymam kciuki mocno☺
 
Cześć Dziewczyny. Jestem co prawda z lipcowek...ale tam już chyba każda się "posypała", wątek delikatnie ucicha, a mnie łapie dół bo wciąż czekam...
Jestem co prawda tylko dwa dni "przeterminowana" ale psychicznie się czuje jakbym o dobry miesiąc za dlugo w tej ciąży chodziła. Kazdego dnia coraz bardziej zaczynam się bać tego porodu..a jeszcze co chwile pytania "kiedy w końcu??" Grrr...
Nic na mnie nie działa, ani seksy,ani wysiłek,dlugie spacery...dobija mnie to wszystko, niby wiem ze za kilka dni max utule swojego synka, ale im dluzej czekam tym jakoś ta radość ze mnie uchodzi.
Nawet moj niemałz stwierdził, ze juz nie może patrzec jak się męczę..:/ przepraszam za te gorzkie zale ale pół nocy nie spałam i mnie tak jakoś wzięło...

A tak ogólnie to widze że u Was też się sporo dzieje, życzę powodzenia każdej rodzącej!:)
Hej. Dwa dni to jeszcze nic. Ja leżę na sali z dziewczyną która pierwsze dziecko urodziła 2 tyg po terminie. ☺ wiadomo , że jak już termin minie to zaczynają się nerwy. A jak się czujesz? Na ktg chodzisz?
 
Cześć Dziewczyny. Jestem co prawda z lipcowek...ale tam już chyba każda się "posypała", wątek delikatnie ucicha, a mnie łapie dół bo wciąż czekam...
Jestem co prawda tylko dwa dni "przeterminowana" ale psychicznie się czuje jakbym o dobry miesiąc za dlugo w tej ciąży chodziła. Kazdego dnia coraz bardziej zaczynam się bać tego porodu..a jeszcze co chwile pytania "kiedy w końcu??" Grrr...
Nic na mnie nie działa, ani seksy,ani wysiłek,dlugie spacery...dobija mnie to wszystko, niby wiem ze za kilka dni max utule swojego synka, ale im dluzej czekam tym jakoś ta radość ze mnie uchodzi.
Nawet moj niemałz stwierdził, ze juz nie może patrzec jak się męczę..:/ przepraszam za te gorzkie zale ale pół nocy nie spałam i mnie tak jakoś wzięło...

A tak ogólnie to widze że u Was też się sporo dzieje, życzę powodzenia każdej rodzącej!:)
Wiem jakie to jest frustrujace być po terminie i czekać na dzidzie bo obydwie ciąże przenosilam o tydzień. Głowa do góry jeszcze chwila.... teraz też się nie nastawiam na poród w terminie bo już po naszych dziewczynach widzę że na dobre to nie wychodzi.
Tak i pytania typu " jeszcze się kulasz"? Zabilabym wtedy:crazy:
 
L
Od 1 rano skurcze, już nie dawałam rady. O 5 dali mi znieczulenie. Jest trochę lżej ale już nie mam siły. Bóle krzyżowe. Od samego początku trwaly co 2/3 minuty i tak do tej pory.
8cm rozwarcia. Myślę , że jeszcze trochę i będę rodzić. Mam dość.. K wymiotował i nie dał rady być przy mnie. Był przy 4 cm rozwarcia i zmieniła go moja mama. Dużo mi pomaga, bez niej bym się wykończyła. Poród będzie odbierał .. mój były lekarz prowadzący ..
juz jestes tak bliziutko , ostatni etap - jestes bardzo dzielna , dasz radę i zapomnisz o bólu , jak zobaczysz laleczkę ;-p czekamy na dalsze wieści <3

Dziewczyny a tak na serio - to która zostanie ze mną na sierpień , ha ha :-p
 
Od 1 rano skurcze, już nie dawałam rady. O 5 dali mi znieczulenie. Jest trochę lżej ale już nie mam siły. Bóle krzyżowe. Od samego początku trwaly co 2/3 minuty i tak do tej pory.
8cm rozwarcia. Myślę , że jeszcze trochę i będę rodzić. Mam dość.. K wymiotował i nie dał rady być przy mnie. Był przy 4 cm rozwarcia i zmieniła go moja mama. Dużo mi pomaga, bez niej bym się wykończyła. Poród będzie odbierał .. mój były lekarz prowadzący ..
Dasz radę Kochana już tuż tuż i będziesz miała swoje szczęście na rękach☺ ale pewnie padnięta jesteś bo masz nockę w plecy.
 
reklama
Od 1 rano skurcze, już nie dawałam rady. O 5 dali mi znieczulenie. Jest trochę lżej ale już nie mam siły. Bóle krzyżowe. Od samego początku trwaly co 2/3 minuty i tak do tej pory.
8cm rozwarcia. Myślę , że jeszcze trochę i będę rodzić. Mam dość.. K wymiotował i nie dał rady być przy mnie. Był przy 4 cm rozwarcia i zmieniła go moja mama. Dużo mi pomaga, bez niej bym się wykończyła. Poród będzie odbierał .. mój były lekarz prowadzący ..
Ok znam ten ból . Też miałam krzyzowe z Lena i przez to teraz będę żądać znieczulenia. Trzymam mocno kciuki. Już blisko
 
Do góry