Dziewczyny ja tak z innej beczki
Jutro mamy grilla u rodzinki, chcialam zrobic jakaś sałatkę w miare szybka i smaczną
Dajcie jakis przepis bo nie mam weny
Nie wiem czy nie chodzi ci o coś lzejżego (do grilla typowo warzywnego) ale polecam to: paczka suchego tortellini (moze być z biedry), cyc z kury doprawiony gyrosem, ogórek surowy weżowy, majonez. Tortellini ugotować jak na opakowaniu, kurczaka usmażyć w przyprawie pokrojonego w kostkę. Do tego ogórek w kostkę i majonezu wg uznania. Wszystkiego objętościowo mniej więcej podobnie, może makaronu ciupinkę więcej. To najprostsza i u mnie najbardziej lubiana sałatka ever. Chłopy jedzą a kobity chcą przepis zupełnie dziwiąc się że to takie hop siup
To są mity
także o te tętnice to spokójnie
Zawsze warto zachować ostrożność, ale też mam kociaka i jest z nami juz chyba z 10 lat wiec za jego kadencji były w domu dwa noworodki i oni w głowie jej było by tym dzidziulkom coś zrobić. Ale każdy kot ma też swój charakter, na szczęście ja mam korzystny egzemplarz.
Bo to dosc dlugo jak plamienie po badaniu nie?
Wydaje się, że długo, może tym razem faktycznie cos się zaczyna dziać
trzymam kciuki
U mnie też coś się święci, młoda wyszła z basenu i bręczy że jej zimnooooo
A ja kocham burze
Moze na moją ta pełnia lub burza zadziała.
półtora tygodnia prawie w ogóle się nie ruszała , a w nocy i teraz aż mnie brzuch boli tak się wierci
A może to zaćmienie czy coś, potem będziemy dzieciom całe życie opowiadać że urodziło się w najdłuższym od lat zaćmieniu księzyca i opozycji Marsa, czy jakoś tak... Brzmi całkiem czarownicująco
Spakowałam do szpitala ubranka tylko na 56. A moja mała może mieć przy porodzie ok 3500-3700. Myślicie , że powinnam dopakowac chociaż body na 62 ? Czy spodnie też ? Pajacyk ?
Moja starsza miała przy urodzeniu 3660g i tylko 56 wchodziło w gre i to w tych mniejszych wariantach, ale ona przy tej wadze miała 51cm. Nie przewidzisz... Ja bym chyba nie brała
Dziś znów ciężko mi oddychać, powietrze łapie jak ryba, słabo mi. A niby ciśnienie i tętno ok. Chociaż rano spadło aż do 76... Gdzie ja teraz po 100-110 mam norlanie od dłuższego czasu. Ręce mi się trzesa :/
Może faktycznie warto jechać i sprawdzić. Przy tej pogodzie wszystkim nam kiepsko, ale mnie np nie aż tak jak opisujesz. Spokój i poczucie bycia w dobrych rękach są teraz bezcenne.
Wydarzyła się tragedia najgorsza z możliwych , ale nie ma co o tym pisać,bo nie powinnyśmy się teraz denerwować. Na tak dużą ilość mam ,które rodzą w danym terminie zawsze zdarzy się nieszczęśliwy przypadek. Jak byłam kiedyś tu na grupie mam bliźniaczych,to też jednej z mam przytrafiło się nieszczęście. U niej dopiero po porodzie okazało się,że córeczka ma liczne wady genetyczne-całą ciąże żadne USG żadne badania nic nie wykazały oprócz tego,że jest mniejsza od brata bliżniaka i lekarze, po prostu myśleli,że zarodek później się zagnieździł . Ta dziewczyna prowadziła ciążę w UK.
Niestety jeden na ileś przypadków taki będzie zawsze, choćby nie wiem jak medycyna była zaawansowana. Zachowajmy dziewczyny zdrowy rozsądek i zadnych niepotrzebnych nerwów. Ja oczywiście rozumiem o jak wielkiej tragedii mówimy ale takie przypadki są jednak niezwykle rzadkie i nie ma co rozmyślać a już broń boże przekładać tego na swój przypadek...