reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja też normalnie sikalam w ciągu nocy, a dopiero rano sikalam na świeżo do pojemnika. :) Jak latałam co dwie godziny to w życiu nie dałabym rady tyle wytrzymać

Ja tez nie, bo jak leżałam na boku to czułam aż ból jak już mi się zbiornik lekko napelnial, a co dopiero trzymać to do rana. Nie jest to zdrowe, można bardzo sobie nerki psuć taki trzymaniem moczu na sile, bo ma on bakterie które się jeszcze namnażają i później nerki cierpią ;(
 
reklama
Ja córce już od początku wieczorem opowiadałam bajki, później kupowałam te książeczki kontrastowe i opowiadałam historie. Nie wiem czy to miało znaczenie ale bardzo szybko zaczęła gaworzyc a później mówić. Teraz też bajki od początku będą. Nie można tego nazwać kontaktem ale wydaje mi się że to już jest budowanie więzi.
U mnie książka do tej pory to jest wieczorny rytuał. Tej małej czytałam od urodzenia. Najpierw zazwyczaj jak ją karmiłam po kąpaniu. I tak jej zostało. Jak nieraz sama jestem zmęczona i nie mam siły jej czytać to nie da rady, zapala lampkę nocną, przynosi mi książkę i wyjścia nie mam. Chyba że sama jest padnięta i nieraz od razu po kąpaniu pada.
Myślę , że Mały w brzuszku też jak słyszy co wieczór jak czytamy i się już przyzwyczaja☺
 
Dziewczyny ale mam dziś okropny spadek formy..wstałam, zjadłam, posiedzialam i teraz sie położyłam, bo nie mam siły :( a kuchnie mam do sprzątania, prasowanie, zakupy by się przydało zrobić a ja leżę ...


To może posłuchaj organizmu i odpocznij narazie ;) nie ucieknie sprzątanie, a jednak nasze zdrowie i maleństw najważniejsze ;)
 
I super, że w końcu się wyśpisz i odpoczniesz, chociaż ta końcówkę przed porodem :)

Ja tez jestem mega śpioch, nie wiem co to problemy ze snem. Spie do 9-10 codziennie [emoji3]
Eh z tymi zębami to tak jest, ja robiłam w czerwcu 3 dziurki i poszło bez problemu, a i tak mam wrażenie, że coś jeszcze jest do roboty, ale dentysta nic nie widziałam także chyba sobie ubzdurałam [emoji3][emoji28]

Fajnie :) trzeba o sobie tez myśleć i zadbać o swój komfort psychiczny :) ja planuje pod koniec sierpnia iść na koloryzacje i podciąć końcówki ;) a jak skończę karmić piersią to wtedy bym poszła na keratynę, bo efekt był super :) Zobacz załącznik 881990
Długo się utrzymuje efekt po keratynie?
Ja mam włosy za ramiona mocno rozjaśniane to też można tą keratynę robić? Puszą mi się od jakiegoś czasu i też bym chętnie zrobiła ten zabieg jak skończę karmić. Teraz idę tylko na farbowanie odrostów i podcięcie.
 
Ja tez nie, bo jak leżałam na boku to czułam aż ból jak już mi się zbiornik lekko napelnial, a co dopiero trzymać to do rana. Nie jest to zdrowe, można bardzo sobie nerki psuć taki trzymaniem moczu na sile, bo ma on bakterie które się jeszcze namnażają i później nerki cierpią ;(
Dlatego ja wstaje nawet jak wiem, że wysilam parę kropelek bo brzuch boli jak bym pół dnia nie sikala [emoji16]
 
Długo się utrzymuje efekt po keratynie?
Ja mam włosy za ramiona mocno rozjaśniane to też można tą keratynę robić? Puszą mi się od jakiegoś czasu i też bym chętnie zrobiła ten zabieg jak skończę karmić. Teraz idę tylko na farbowanie odrostów i podcięcie.


Ja miałam 2 razy w życiu robione z czego te co na zdjęciu drugi raz i o niebo lepiej wykonany zabieg :) powiem tak, wszystko zależy od kondycji włosów, gęstości, typ włosa i tego czy już się miało zabieg. Ten mi wytrzymał 2 miesiące w takim super gładkim efekcie, a później zaczęło się już gorzej, ale nadal o niebo lepiej niż te moje siano na początku. Przy następnych zabiegach keratyny ona wchodzi głębiej w włos i utrzymuje się już dłużej niż za pierwszym razem :) u mnie mówię no 2 miesiące takiej gładkiej, prostej tafli, a później moje gęste i zdrowe włosie się buntowało i wyrzucało chyba z siebie ta keratynę. Ale jak już po karmieniu zrobie to może z 3-4 miesiące potrzyma, później będę już regularnie robić ;)
 
Ja się zgłaszam na chętna [emoji3][emoji28] akurat dziś już mam motywacje aby porobić do 15 wszystko co muszę i chciałam tzn te nieszczęsne prasowanie hahah i poscieram kurze, mam tez ambitny plan w końcu pomalować się żeby mój miał niespodziankę chociaż nie narzeka na mój wygląd, ale ja jak patrzę w lustro to masakra.. xd

A dziś skoro ta pełnia to mam okazje żeby się zmotywować hah.
Ja tez mało wlasnei wstawałam do wc. Aż dziwne.
Mój dziś do 14:30 i weekend wolny, a jeśli mała by w weekend się urodziła to dostaje tez pon i wt wolny na opiekę nademna i później ma łącznie z weekendami 18 dni wolnego, bo ma to na 3-20 sierpnia, ale mu bezproblemu przełożą na wcześniej jeśli trzeba by było :)
Nie byliście jednak w szpitalu? Uspokoiły się już te twardnienia i skurcze?
 
reklama
A Ty miałaś po urodzeniu włosy albo Twój? Bo to ma duży wpływ. Ja miałam mega dużo, mój Bartek tez no i często miałam zgagę także może coś tam jej urosło na główce, oby [emoji3] będzie co czesać haha
Ja nie miałam, Mariusz miał troszkę ale też niedużo .Zgagi nie miałam w poprzednich ciążach i teraz też nie mam...czyli będzie łysolka:biggrin2: Na roczek chłopaki mieli już fajne włosy, teraz mają grube także się nie przejmuję choć pamiętam, a raczej mama opowiadała, że miałam bardzo liche włosy. Kilka razy ogolili mnie na łyso, żeby wzmocnić. Mam zdjęcia, gdzie mam 3,4 lata i jestem łysa:biggrin2: jak szłam do szkoły to pamiętam, że miałam gęste, długie włosy i tak mam do dziś. Może jednak ciecie na łyso pomogło.
 
Do góry