reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Nie mów mi nawet [emoji23] wiesz co ja dziś zrobilam? Lekarz do mnie źe się badamy, a ja zaczęłam bluzkę ściągać no jprdl [emoji23]

Hahah to ja raz ściągnęłam majtki tam w toalecie, wychodzę z wc z nimi i klade je tam na stolik w drugim pokoju, a on do mnie, ze tam w łazience żeby je zostawić hahah xd
 
No u nas upały to włącznie z następnym weekendem, ciagle po 30 stopni..
tez się cieszymy, bo 180 zł to dużo i już jest na firankę i jakiś ciuszek za 50 zł dla mnie. Ale to tak chce wejść tylko popatrzeć, bo z tym brzuchem to już nic nie wybiorę i nie wcisnę się. Po porodzie tak na początku września wybiorę się z moim na jakieś jesienne zakupy i 2 pary spodni na bank chce jakieś fajne i może bluzę jakaś i sweterek ;)

I tez planuje iść pod koniec sierpnia do fryzjera i zrobić taki popielaty, chłodny blond na moich włosach, bo już wyglądają jak tragedia

Tez nie wiem czy dam jutro rade, ale trzeba dopilnować zakupów, bo mój zapomni połowy hah.
No zawsze to coś do przodu, ja nawet nie myslalam o tym, żeby popatrzec za uzywana baza, kupilismy w sklepie i z głowy. Ja potrzebuje na teraz jakies spodenki 'podomne' zwykle dresowe, bo chodzę praktycznie w jednych, wyjściowych mi szkoda. A co do ubrań to ciekawa jestem w co sprzed ciazy się zmieszcze. Na liście co spakować do szpitala napisali, ze ubranie dla mamy na wyjście z 4-5 miesiaca ciazy, wiec od razu chyba będzie ciężko coś ubrac :p Fryzjera tez mam w planach w PL jak uda nam się pojechac, ale nie wiem kiedy, bo potrzebny będzie paszport dla małej i nie wiem jak długo trzeba czekac. Ale oczywiście zobaczymy tez na początku jak to wg będzie jak mała się pojawi ;) nie ma co za bardzo odbiegać w przyszłość.
Co do zakupów to kiedyś jak zakomunikowałam mojemu, ze od teraz będzie sam jeździł to mi powiedział, zebym nie miała później pretensji ze coś złe kupił [emoji23] a dziś rano miał iść sam do Kaufa po mleko, a ja miałam czekac w aucie. Pyta się mnie już na parkingu czy napewno nie chce z nim pójść, ze weźmiemy co trzeba i powoli będziemy sobie chodzic, a może coś jeszcze fajnego będzie i będę chciała wziac. Przemyślałam i poszłam z nim :D wychodzimy już z zakupami a on mówi ze fajnie ze z nim poszłam, bo on lubi ze mną czas spędzać nawet w sklepie, a ja na to nawet jak zamiast 10€ wydałeś ponad 50€ [emoji23] stwierdził ze to nic, napewno się to przyda co kupilismy :p Gdzie ja na takiego dobrego chłopa trafiłam? Ja zołza Haha
 
reklama
Hyhyhy mi tez chyba hormony nie skacza.. ale dzis wyjatkowo bylam nabuzowana.. kierowce autobusu zrąbalam nawet kolezance glupio odp jak zapytala ze jeszcze sie kulam.. mowie ze nie,ze pełzam juz.. :p moze to pelnia jutrzejsza? Zmiana pogody tak wplywa :p [emoji23]
Możliwe , mój K biedny już na wieczór wyszedł do kolegi posiedzieć , nie jesteśmy pokłóceni ale strasznie mi cały dzień na nerwy działał. Zaczął robić śniadanie, nakruszyl , to ja z gębą na niego, więc nie zjadl. Przy obiedzie położył mokra szklankę , nakapal woda , znowu darcie, ziemniaki obierał , nabrudzil znowu to samo. Co chwilę na niego krzyczałam. Co chwilę robił coś nie tak jak trzeba. Powiedział , że jutro nie będzie nic jadł. [Emoji16]
 
Do góry