No u nas upały to włącznie z następnym weekendem, ciagle po 30 stopni..
tez się cieszymy, bo 180 zł to dużo i już jest na firankę i jakiś ciuszek za 50 zł dla mnie. Ale to tak chce wejść tylko popatrzeć, bo z tym brzuchem to już nic nie wybiorę i nie wcisnę się. Po porodzie tak na początku września wybiorę się z moim na jakieś jesienne zakupy i 2 pary spodni na bank chce jakieś fajne i może bluzę jakaś i sweterek
I tez planuje iść pod koniec sierpnia do fryzjera i zrobić taki popielaty, chłodny blond na moich włosach, bo już wyglądają jak tragedia
Tez nie wiem czy dam jutro rade, ale trzeba dopilnować zakupów, bo mój zapomni połowy hah.