reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

W naszej zamrażarce mąż ostatnio robił porządki i wyszły dwie szuflady alkoholi i jedna szuflada mięsa, pyz i warzyw... no wstyd normalnie :p Jak lodówka alkoholików :p A co do kaktusów to ja nie mogę u nas nigdzie dostać tych takich właśnie co @KatiNails wstawiła na zdjęciu. Sa tylko niby jakieś nowe smaki, ale takie obrzydliwe, że nie da się ich jeść :(
U nas tez są tylko te klasyczne smaki, ale widziałam ze w Polsce coś pocudowali z tymi kaktusami, ale nie miałam okazji ich spróbować. U nas nie lepiej z alkoholami, co prawda nie w zamrazarce, tylko w szafkach, ale nie ma gdzie juz tego trzymac. A najlepsze jest to, ze my praktycznie nie pijemy :p ja w ciazy to wiadomo nic, a mój jak ma wybór to woli gdzieś autem pojechac niż pic, napije się naprawdę od święta, w urodziny czy ewentualnie w sylwestra. Śmialiśmy się, ze możemy zaprosić jakiś alkoholików [emoji23]
 
reklama
U nas tez są tylko te klasyczne smaki, ale widziałam ze w Polsce coś pocudowali z tymi kaktusami, ale nie miałam okazji ich spróbować. U nas nie lepiej z alkoholami, co prawda nie w zamrazarce, tylko w szafkach, ale nie ma gdzie juz tego trzymac. A najlepsze jest to, ze my praktycznie nie pijemy [emoji14] ja w ciazy to wiadomo nic, a mój jak ma wybór to woli gdzieś autem pojechac niż pic, napije się naprawdę od święta, w urodziny czy ewentualnie w sylwestra. Śmialiśmy się, ze możemy zaprosić jakiś alkoholików [emoji23]

U mnie tak [emoji23] narobiłam nalewek i czeka czarna zubrówka aż się Maja urodzi :D
IMG_20180715_101452.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180715_101452.jpg
    IMG_20180715_101452.jpg
    61,5 KB · Wyświetleń: 353
Mnie dzisiaj naszła ochota na kopiec kreta. Ogólnie dużo pieke, ale ostatnio nie szalałam z ciastami. Zaraz sprawdzę czy wszystko mam to może jutro zrobię ciacho.

Ja z mężem wyjedliśmy wszystkie zapasy lodów. Teraz kończymy te wodne pałeczki i w sumie chyba najlepsze na te upały. Chociaż kaktusem też bym nie pogardziła, bo to moje ulubione lody.

Ja w końcu wczoraj Pomalowałam włosy i znowu jestem blondyna, teraz jaśniutkie nie wyszly, ale przy następnym malowaniu będą takie jak lubię.

@Lustysia wydaje mi się, że u nas to tylko te einmallappen właśnie. Co do bazy to jest v tak samo jak z fotelikiem. Lepiej nowa, chyba że z zaufanego źródła. Co do paszportu to ja dla Marty wyrobiłam w jeden dzień. Byłam w szoku.
 
Możliwe , mój K biedny już na wieczór wyszedł do kolegi posiedzieć , nie jesteśmy pokłóceni ale strasznie mi cały dzień na nerwy działał. Zaczął robić śniadanie, nakruszyl , to ja z gębą na niego, więc nie zjadl. Przy obiedzie położył mokra szklankę , nakapal woda , znowu darcie, ziemniaki obierał , nabrudzil znowu to samo. Co chwilę na niego krzyczałam. Co chwilę robił coś nie tak jak trzeba. Powiedział , że jutro nie będzie nic jadł. [Emoji16]
Ja tez zła kobieta jestem, wiecznie mi coś nie pasuje i krzyczę na mojego. A on jest dla mnie taki dobry i to znosi, ale czasem mi powie ze tylko na niego krzyczę. I wtedy mi przykro, wszystko zwalam na hormony, a jeśli to już tak zostanie i jestem poprostu taka nie dobra? Hmm... :/
 
Ale zapasy hoho. Ja alkoholu to ogólnie nie lubię i nie pijam, ale jeśli już to piwko jakieś miodowe, cin cin lubię albo winka owocowe ;)
Ja głównie Tez wina, vermuth, delikatne nalewki, wódki wogole nie piję. Mój Damian to głównie piwo [emoji23]
Ale stary dostał czarna zubrówke to zostawia na świętowanie [emoji23] a nalewki to jak teściowa czy dziewczyna brata zagladnie [emoji23] bo ja nie prędko będę piła alkohol [emoji23] tzn u nas ogólnie słabo idzie taki mocniejszy alkohol więc to są na prawdę jak na nas wielkie zapasy [emoji23]
 
reklama
Do góry