Jasne, ale tutaj nie chodzi o moje „widzimisię”, bo czasami mam wrażenie, ze to co napisze tak odbieracie, ze se biorę tyle rzeczy do szpitala, ze sobie marze o tym żeby urodzic, ze sobie chce dzieciaka wykapać w szpitalu bo tak xd
Nie czytam jej teraz. Nie wszystko trzeba w książkach wyczytywac, logikę tez swoją mam albo wlasnei tutaj wasze porady na forum
ale mówię, ja biorę, bo przyda mi się chociażby do tego żeby pupkę powycierać jak będę przemywała woda po zmienianiu pampersa
No ja i tak biorę sobie dodatkowo to co wcześniej wstawiałam z higienicznych spraw, bo mówiłam, ze skoro będę mieć przewijak w tej sali jednoosobowej to sobie wszystko do pielegnacji poukładam i będę się codziennie wprawiać w to i nie będę obolała latać do położnej pożyczać wszystkiego co trzeba. Ja tez nie mam zamiaru, ale czasami rzeczywistość to inna sprawa i trzeba zostać dłużej
Mi musi i chciałabym skoro jest taka mozwlisosc. Ja swojej mamy na miejscu nie mam, mieszka 350 km od nas. A teściowa rodziła 25 lat temu także wiaodmo tego się nie zapomina, ale może nie wszystko wiedzieć i jak pokazać
zreszta ja chce dopiero po wszystkim kogokolwiek do szpitala zapraszać, nie w pare godzin po porodzie jak będziemy ledwo żywe. A położna lepiej zna standardy pielegnacji i od razu dużo mi będzie mogła podpowiedzieć w innych aspektach również