reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Hmm, to było na poprzedniej wizycie to 36+2 i było 2,8 kg, ale ja i tak wiem, że w praktyce bywa różnie i jeśli już zdecyduje się wyjść to znaczy, że jest na tyle silna, że ma odpowiednia wagę jak na nią, bo przecież to normalne, że każde dziecko rodzi się inne, z powodu genów i dlatego, że takie prawa natury no kurcze :) także nie powinnaś w ogóle przejmować tymi postami tam na FB, ja już dawno się z tamtąd usunęłam, bo nie mogłam patrzeć na co 30 minut posty typu wlasnei porównywanie bezmyślne wagi itd.. bo później któraś będzie się stresowała niepotrzebnie, że jej maleństwo jest 0,5 kg lżejsze niż dziecko pani Y w tym samym tyg ciąży.. też są uwarunkowania typu płeć, dziewczynki są przeważnie chyba lżejsze, ale to nie jest reguła przecież, tutaj dużo geny maja do czynienia i najważniejsze przecież żeby były zdrowe, a nie ile kg i gram [emoji85][emoji16][emoji5] teraz mam wizytę w poniedziałek na 18 to zobaczymy ile na usg tym co już od 4 wizyt ją ważymy ile ma [emoji5] ale to po prostu taka ciekawość jak ma każda z nas przed wizyta, nic więcej żeby się stresować.
I bardzo rozsądne podejście :Dja też na początku spanikowałan bo syn był dużo większy (ale na usg też pokazywało 3100 a kilka godzin później urodził się 3650 więc na pewno w kilka godzin ponad pół kg by nie przybrał [emoji23]). Poza tym sama się z waga 2650 zdrowa i w terminie urodziłam :D także każde dziecko inne :) jedno będzie ciezsze, a drugie lżejsze. Jedno będzie dłuższe, a drugie krótsze :) także jakie się ma urodzić takie się urodzi i tego nie zmienimy. A jestem pewna że gdyby było coś nie tak to lekarz mi czy @Gienio by o tym powiedział :) i zalecił szerszą diagnostykę :)
 
reklama
Jak bym miała pewność że wywołają tydzień przed terminem to bym pojechała [emoji23] ale skoro poród sam się nie zaczął to widocznie mała nie gotowa. Martwią mnie tylko kurcze te ruchy. Dzisiaj przez cały dzień naliczyłam z 2 ://///////// a już 14h ://// co byście zrobiły w takiej sytuacji . Wczoraj 4 do godziny.18 i dopiero później doliczyłam się może jeszcze z 10. :/ Może coś jej się dzieje i dlatego tak mało się rusza. Czy mało miejsca ma. Już nie wiem , a nie chce panikować.
Możesz pojechać na ktg. Widzisz u Karoliny teoretycznie nic się nie działo. Pojechała dla swojego świętego spokoju i bardzo dobrze że to zrobiła. Także jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to jedź :)
 
Jak bym miała pewność że wywołają tydzień przed terminem to bym pojechała [emoji23] ale skoro poród sam się nie zaczął to widocznie mała nie gotowa. Martwią mnie tylko kurcze te ruchy. Dzisiaj przez cały dzień naliczyłam z 2 ://///////// a już 14h ://// co byście zrobiły w takiej sytuacji . Wczoraj 4 do godziny.18 i dopiero później doliczyłam się może jeszcze z 10. :/ Może coś jej się dzieje i dlatego tak mało się rusza. Czy mało miejsca ma. Już nie wiem , a nie chce panikować.


Dokładnie :) a może to przez upał też więcej córeczka i dlatego mniej ruchów? U nas dziś 29 stopni i ja ledwo się wtoczylam jak mały hefalump do rozgrzanego auta, bo wybraliśmy się nad ten Zamek Czocha, a tam kawałek dalej jest jeziorko i wstęp się płaci, ale można autem wjechać i pojechaliśmy do cienia takim laskiem i od razu lepiej mi się zrobiło. I tez mniej ruchliwa dziś jest, ale wiaodmo jeśli Cię to bardzo martwi to podjedz, nigdy nie zaszkodzi ;) mi się wydaje, ze to może być pogoda spowodowane i tym, ze nasze niunie maja już coraz mniej miejsca :)
 
Jak bym miała pewność że wywołają tydzień przed terminem to bym pojechała [emoji23] ale skoro poród sam się nie zaczął to widocznie mała nie gotowa. Martwią mnie tylko kurcze te ruchy. Dzisiaj przez cały dzień naliczyłam z 2 ://///////// a już 14h ://// co byście zrobiły w takiej sytuacji . Wczoraj 4 do godziny.18 i dopiero później doliczyłam się może jeszcze z 10. :/ Może coś jej się dzieje i dlatego tak mało się rusza. Czy mało miejsca ma. Już nie wiem , a nie chce panikować.
Jeżeli Cie to tak martwi to nie czekaj i jedz na ktg. My mozemy sobie gdybac, a nie wiemy tak naprawde co sie w Twoim brzuszku dzieje ;) moze byc tak, ze wiecej spi albo przez pogode albo cokolwiek
 
Możesz pojechać na ktg. Widzisz u Karoliny teoretycznie nic się nie działo. Pojechała dla swojego świętego spokoju i bardzo dobrze że to zrobiła. Także jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to jedź :)
Tak zrobimy. Do 18 jak nie zacznie się ruszać jak należy to zbieramy torby i do szpitala , tego 50 km od domu. Tam gdzie chciałabym rodzić. Bo u mnie w mieście to porażka i tylko by mnie położyli na oddział, bez sensu trzymali trzy dni a w trakcie jedzcze krzyczeli lub głupio się śmiali jak ostatnio. A myślisz , że skoro jest weekend to normalnie się zajmą , czy będą czekać do poniedziałku
 
Tak zrobimy. Do 18 jak nie zacznie się ruszać jak należy to zbieramy torby i do szpitala , tego 50 km od domu. Tam gdzie chciałabym rodzić. Bo u mnie w mieście to porażka i tylko by mnie położyli na oddział, bez sensu trzymali trzy dni a w trakcie jedzcze krzyczeli lub głupio się śmiali jak ostatnio. A myślisz , że skoro jest weekend to normalnie się zajmą , czy będą czekać do poniedziałku
Na pewno Cię zbadaja :) ja tak jechałam w niedzielę do szpitala to mnie przebadali na wszystkie strony :)
 
Mi się na ostatnim ktg chcialo smiać z tego badziewnego sprzętu bo skurcze mi się rysowały jak brałam głębszy oddech a jak wypuszczałam powietrze z płuc to malały. Im większy oddech robiłam tym bardziej się rysowały. Ale jeden skurcz faktycznie wtedy dostałam i niby też się zaznaczył mimo, że wtedy nie oddychałam głęboko. Może narysował się trochę bardziej bo było ok 70 a te "oddechowe" wychodziły tak na 40/50 ale sam fakt, że jakim cudem może rysować się skurcz skoro ja tylko oddycham


Może jak oddychamy to też to w jakiś sposób działa na macice, na mieście tam na dole, na przeponę itd? Tak mi się wydaje, ja jak nie miałam żadnych skurczy, dzidzia miała normalna aktywność i prace serducha to było od 15-35 przez te 40 min jak byłam podłączona. Albo rzeczywiście te ktg to taka lekka lipa :/
 
reklama
U mnie tort upieczony, muszę tylko ozdobić :D szarlotka upieczona [emoji7] jeszcze sałatka z [emoji527] i filetem z kurczaka [emoji23] i zrobić obiad. Zobacz załącznik 879834Zobacz załącznik 879835
Podziwiam Cię Kasiu. Daj mi trochę Twojej mocy. Ja nie mam sił na nic. Dobija mnie ta pogoda. Nawet obiadu jeszcze dziś nie mam ani pomysłu co bym mogła ugotować chyba zamówimy coś do z dostawą do domu. Jak M wróci z pracy mamy pojechać na spacer i na zjeżdżalnie z dziećmi a mi się tak nie chce. W domu też nie chcę sama zostać.
 
Do góry