Kochana nie nie nie. Nie jesteś jego utrzymanka. Raz ze pracowałas, chorobowe masz, macierzyński będziesz miała. Nawet nie myśl w ten sposób.
Po prostu Ty teraz musiałaś na pewien czas zrezygnować z pracy ze względu na maleństwo, więc prostym i logicznym jest ze większość odpowiedzialności za kwestie pracy i utrzymania spadają na faceta. To jest normalna kolej rzeczy.
Tym bardziej że teraz śmiało można powiedzieć czeka Cię ogromną i ciężka praca w domu. Więc nie jesteś żadną utrzymanka. I nawet nigdy więcej tak nie myśl.
On po prostu jest młody. Im bliżej rozwiązania tym więcej w Was stresu i niepokoju. Więc na prawdę pomyśl w ten sposób że faktycznie lepiej niech idzie w piz** do piwnicy, niż żebyście się mieli kłócić. Ty pewne rzeczy w domu olej. Nie rób wszystkiego. On wróci to zrobi. Teraz tą końcówkę ciąży poświęć sobie samej. Pomysł o sobie. Ja wiem bo pamiętam że dla Niego przeprowadziłas się kawałek od swojego rodzinnego miasta i tak na prawdę z bliskich koło siebie teraz masz tylko jego, a to całej tej sprawy nie ułatwia. Może jakieś forum mam jest z Twojego miasta? Może jakaś dziewczyna z podobnym terminem jak Ty.
Ja właśnie wczoraj na jednym forum mam od siebie z miasta zgadaoam się z dziewczyną która chodzi jak i ja do tego samego lekarza i tego samego dnia będziemy mieć cc
czystym zwykłym przypadkiem. Zawsze to nam raźniej będzie nawet na poporodowej jak jedna chciałaby wyjść do łazienki bo druga na dziecko popatrzy
i po porodzie z synem też mam takie dwie dziewczyny z którymi leżałysmy i do tej pory kontakty utrzymujemy, a to 4 lata już. Dzieci w tym samym wieku, więc można rozmawiać o tym samym etapie życia dzieci, razem organizować wyjścia bo przecież dzieci w tym samym wieku podobnie się rozwijają i podobne rzeczy takie maluchy interesują
Nie zamykaj się tylko na Bartka. Oczywiście rodzina najważniejsza! Ale też będzie Ci fajnie mieć jakąś babe koło siebie z którą będziecie miały jakieś wspólne tematy chociażby odnośnie dzieci