G
gosc12
Gość
Mój nie pali. Za bardzo dusigrosz jest ☺ to przede wszystkim. Jak kiedyś ojcu swojemu policzył ile kasy puszcza z dymem to robiło wrażenie. Oczywiście tylko na nas. Ojciec był nie wzruszony że wypala rocznie za 7 tys. Za takie pieniądze to co roku jedziemy na super wczasy. Poza tym on lubi pachnieć dobrymi perfumami niż fajami.
A Twój nie planuje rzucić? Tym bardziej, że teraz dzidzia będzie.
Jestem przeciwna paleniu chociaz nie powiem, czasem mam ochotę siąść na balkonie i sobie zapalić. Ale to takie kilkusekundowe namysły mnie nachodzą o których za chwilę zapominam. Ale wątpię , że za kwotę nie wypalonych fajek można jechać na wycieczkę, kupić samochód itp. Bo znam dużo osób które rzuciły i jakoś bogatsze się nie zrobiły, bo zawsze ta kasa na co innego się rozchodzi, chyba , że te 15zl były by odkładane do "skarbonki" ja nie palę rok czasu i gdzie ta kasa zaoszczędzona na nich ?[emoji16]
A licząc rocznie , już nie liczę 15 a 13zl x 365dni , mój traci około 5tysiecy złoty :// masakra. A tak jak mówisz, gdyby się odkładało na konto to ile rzeczy można za to kupić czy wyjechać. Ale trzeba odkładać, bo wiadome , że na codzien na coś się rozejdą..