reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
My dopiero przyjechalismy od mamy ;) malutka dostala ciuszki od mojego mlodszego brata i jego zony ,bo przyjechali z Wawy do mamy na 4 dni ;) jutro wam pokaze.. bardzo milo z ich strony ;) bo nie musieli kupowac ;) i mama dala mi ten projektor lampke diodowa gwiazdkowa ;) powiedziala ze to prezent dla Misi ;) nie chciala kasy ode mnie.. czyli tak jak mowilam.. ;)
Sie usmialismy u mamy.. myslalam ze wody mi odejda od smiechu hyhy bylo baaardzo milo i fajnie.. mlodszego brata nie widzialam od stycznia chyba i wiem ze nie jest to sciema i gra u nich tak jak tu ;)
1531604756282991281118.jpg
15316048069881363050159.jpg
 

Załączniki

  • 1531604756282991281118.jpg
    1531604756282991281118.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 461
  • 15316048069881363050159.jpg
    15316048069881363050159.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 460
Aaaa jak nacisne na sutka wylatuje mi siara tzn taka mocno zolta.. wczesniej byla zoltawokremowa i bezbarwna ,a teraz typowo zolta.. dlaczego,wiecie moze? I prawy sutek mnie mrowi ,nigdy nie mrowil, a swedzial.. :/
 
Cicha woda brzegi rwie [emoji85]
Wiem, ale on tez dużo robi, bo trochę go przedstawiłam w smutnych barwach, bo jestem zła i smutna z powodu nastrojów jakie ostatnio nad naszym związkiem się unoszą. Ale wierze, ze spokojna rozmowa, przedstawienie swoich oczekiwan, leków i uczuć pomoże. On jest tak ogólnie bardzo spokojny i ciężko go wyprowadzić z równowagi, ale no czasami go poniosło i było jakieś szarpnięcie. To jest mega przykre i wiem ze tak nie powinno byc i na pewno nie tłumacze sobie tego, ze to moja wina i ja go sprowokowałam czy coś, bo tez nie akceptuje takiego zachowania żeby to „facet” był w stanie podnieść rękę lub szarpnąć w chwili złości itd. Ale w rozmowie jak jutro przeprowadzimy to mu powiem swoje właśnie za i przeciw. Jasno postawie sprawę. Dziś już nie mam siły psychicznie i fizycznie tego poruszać, wole już zjesc kebsika, pojechać nad zalew tam posiedzimy sobie, później spacerek z pieskiem i będziemy się powoli szykować na wyjście.
Nie doczytałam, że doszło do jakiegoś szarpania. Tak z doskoku Was dzisiaj czytałam. Karolina nie pozwól sobie na takie rzeczy. Niech to było ostatni raz bo inaczej to przejdziesz nad tym do porządku dziennego i za chwilę sama w nerwach na niego rękę podniesiesz. A to nie o to chodzi , żeby sobie argumenty ręcznie przedstawiać. Nie ważne o co poszło. Ale granice musisz z nim ustalić.
I kobieto nie szalej z tym sprzątaniem. Chociaż pewnie to nerwy za Ciebie większość robiły. Ja jak jestem zdenerwowana to nie mogę usiedzieć na miejscu i właśnie muszę coś robić. Ale pomyśl o malutkiej. Zaraz będzie potrzebowała silnej i spokojnej mamy. Trzymam kciuki za Waszą trójkę ☺
 
reklama
Do góry