Kochana, wszystko będzie dobrze
Jesteś pod opieką lekarzy, w szpitalu z super widokiem z łóżka
Zbieraj siły :*
Ciężka sytuacja i widać, że zbyt wiele spraw zostało wcześniej przemilczanych skoro doszło między Wami do rozmowy, w której padły takie bolesne słowa... W każdym związku są jakieś trudności i sytuacje gdy trzeba iść na kompromis. Napisałaś o braku zaufania spowodowanym wcześniejszymi wydarzeniami. Nie da się żyć myśląc wciąż o tym co było i co będzie "jeśli". Myślę, że wszystko jeszcze da się naprawić, tylko dużo wspólnej pracy przed Wami jaką parą oraz przed Tobą i Twoim Mężem osobno. Nie zakładaj, że Mąż Cię nie kocha albo że będzie coś robił z litości. Bądź dobrej myśli i nie zamykaj się w świcie negatywnego nastawienia, bo to nic nie da, wycisz się, prześpij i porozmawiajcie jeszcze raz gdy opadną emocje na spokojnie. Może tak jak
@Maljan napisała terapia małżeńska będzie pomocna
Ciąża to trudny okres - już ja, mój mąż i dziewczyny tutaj z forum coś o tym wiedzą, ale jeśli się kochacie to przetrwacie wszystko i ułożycie sobie wszystko tak aby być szczęśliwi. Według mnie zaufanie to podstawa w budowaniu zdrowej relacji, nie tylko tej małżeńskiej, ale każdej
Ściskam Cię mocno i przesyłam pokłady pozytywnego myślenia :*