reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
No właśnie tu jest sytuacja do D. Bo niby umowa zlecenie , na oczy nie widzial ale niby jakaś tam jest .. nie wiem kurcze.. i właśnie ze skarbówka żeby nie było problemu. Nie wiem co powiedzieć w opiece , bo już nawet nie o ten tysiąc chodzi. Tylko o to , że powiem , że pracuje, to będą chcieli potwierdzenie , powiem , że nie pracuje to będą chcieli dać 500plis , rodzinne itp a jak zaczną dochodzić to jeszcze wyjdzie , że jednak ta umowa jest i problem. Chyba powiemy , że nie chcemy nic. Tak dla świętego spokoju :/
Klaudia na pewno ma ta umowę?
Bo jeśli tak to musi mu ją pracodawca dać do ręki. Skoro nie dał podejrzewam, że to lipa a nie umowa. Niech powie szefowi że potrzebuję do ręki umowy. Jeśli została podpisana i jest faktycznie zatrudniony będziecie mieć pewność. Jeśli pracodawca nie da znaczy że to była lipa. Bo ma obowiązek dać Ci jeden egzemplarz umowy.. Poza tym jakby była umowa to musielibyscie rozliczać się co rok z urzędem jak nie tu to w Niemczech. Rozliczaliscie się kiedykolwiek? Jeśli nie to podejrzewam, że żadnej umowy nie ma. Skoro nie ma żadnej umowy to się nie oglądaj. No i mówię Tobie niezależnie od dochodów należy się kosiniakowe. I do tego nic oprócz wniosku i aktu urodzenia dziecka nie potrzeba.
 
Ale sie napisalyscie dziewczyny :) wlasnie skonczylam nadrabiac. Dwa dni mialam zajezdnie, bo pomagalam siostrze w przenoszeniu salonu kosmetycznego. Latalismy po sklepach, kupowalismy rzeczy do nowego miejsca. Od rana do nocy na nogach. Stopy mi jeszcze nie zdazyly odpoczac i wyspac sie nie mam kiedy. Nareszcie kupilismy wozek dla malego :D nie wiem co mi sie dzisiaj stalo ale jadac samochodem do pracy lzy mi ciekly, jakos tak mi strasznie smutno sie zrobilo bez konkretnego powodu... [emoji54]
 
Chyba za dużo leżałam i się obijalam ostatnio :D wyszliśmy z K z samego rana na zakupy , spacer a później w poszukiwaniu kartonów :D uporządkowaliśmy wszystko w mieszkaniu, pososrtowalam rzeczy, K wymalował balkon, zawiesił sznurki. Umyliśmy podłogi i zapomnialam zrobić zdjęcia jak ładnie już jest w salonie. Dosunal meble pod ścianę, brakuje tylko stolu i narożnika. Moich pierdolek, dekoracji i pokój gotowy :) naszykowalam sobie w pudełko swoje spodnie. Chyba z 40 par tam jest, już zapomniałam jak to jest założyć coś wygodnego , normalnego na tyłek :) zaraz po porodzie mój mi przywiezie, upiore i na spacery będą jak znalazł :)
Trochę się naschylalam i ledwo doszłam do domu. Ciągle kłuje mnie w pochwie, czuję od czasu do czasu jak by mnie prąd tam kopał od środka. @Ewka34 ty miałaś chyba takie uczucie przez ostatnie dnie, czy coś pomyliłam ? :)
Teraz obiad i odpoczywamy :)

37+5
Zobacz załącznik 876719
Zobacz załącznik 876721
Jaka ładna piłeczka [emoji7]
 
Może i tak hah ;) ale szczerze to ja nie jestem sloikowa tzn rzadko kiedy jemy jakieś dżemy, przetwory itd
Ja tak samo jak ty, ani nie robię ani mnie do tego nie ciągnie [emoji16] Ja biorę tylko to co zrobi moja mama i dziadek [emoji16] Dzisiaj właśnie przywiozłam od nich ogórki kiszone, wiśnie w słoikach, a ostatnio truskawki w słoikach [emoji16]
 
reklama
Witajcie, Nie dam rady Wszystkiego przeczytać przepraszam :( Ostatnio mam gorsze dni-w domu bałagan,bo ten cały remont,kumulacja i nerwy w pracy jeszcze coraz gorsze samopoczucie-zaczęły mi się bóle jak na miesiączkę i okropne napinanie brzucha,jest cały spięty, napęczniały, twardy jakbym miała jeden wielki skurcz który puszcza raz na jakiś czas, doszły też dziwne upławy w dość sporej ilości, prawie jakby się wylewały. Jejciu tak bardzo bym chciała wytrwać jeszcze i nie urodzić znowu wcześniaka . A jak tam Wy?Czy któraś już jest blisko?
 
Do góry