reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Masz rację.. ale ciężko jest pozytywnie myśleć. Chyba , że mi trudniej teraz bo wszystko się zwaliło na raz .. :/ mam nadzieję przynajmniej jeszcze z dwa tygodnie wytrzymac , żeby się podleczyć. Mam nadzieję , że u Ciebie też będzie wszystko dobrze :-*
Kochana nie jest ciezko myslec pozytywnie.. musisz uwierzyc ze wszystko bedzie dobrze inaczej zwariujesz ;) ja caly czas mysle ze my cos kupimy swojego i stad pojdziemy i nie zakladam ze sie nie uda ;) nie mozesz sie poddac negatywnym mysla bo cie pokonaja ;) przeanalizujcie wszystko.. moze akurat gdzies w innym banku dostaniecie kredyt,chociaz na poczatek 6000 aby kupic lozko i jakies podstawowe mebelki aby powoli tam mieszkac.. dla malej juz macie ;) moi znajomi spali na materacach na poczatku ,pozniej powoli urzadzali mieszkanie ;)
 
reklama
Kurcze fakt faktem zostawiliscie wszystko na ostatnią chwile eh ;( a.nie interesowaliscie sie wczesniej w banku ze nie dostaniecie tego kredytu?
Napewno sie wszystko ułoży:) Musi :)
No właśnie. Nie wiem gdzie mieliśmy głowy, na prawdę. Nie rozumiem tego , że tak głupio to wszystko rozplanowalismy.
W banku nie da rady bo nie ma żadnego potwierdzenia , że pracuje. A nawet gdyby miał to nikt w Polsce nie da kredytu na zagraniczne zaświadczenia.
 
No właśnie. Nie wiem gdzie mieliśmy głowy, na prawdę. Nie rozumiem tego , że tak głupio to wszystko rozplanowalismy.
W banku nie da rady bo nie ma żadnego potwierdzenia , że pracuje. A nawet gdyby miał to nikt w Polsce nie da kredytu na zagraniczne zaświadczenia.
A nie chcesz zrobić tak jak dziewczyny piszą ? Pamiętam jak mówiłaś że twój nie chce mebli z internetu że będziecie jeździć i oglądać i kupować.. niestety ale to kosztuje. Jeśli ja bym tak robiła to na ten moment miałabym pewnie połowy nie zrobionej. My np całe meble do sypialni kupiliśmy za 700zl łącznie z łóżkiem .
Spodziewacie się dziecka i jeśli faktycznie jest jakiś problem z gotówką to może być różnie bo nie wiadomo tak naprawdę ile mała będzie potrzebować ( sama się tego boje )
Ostatnio znów kupiliśmy meble do salonu używane za 500 zł a w BRW za te same zapłaciłabym 1500 . Czasem warto kombinować :)
 
Do Twojego terminu to na pewno nie doczekam myślę [emoji16] dupa blada [emoji16]

Zawaliłaś[emoji23][emoji16]
Jak tam babyshower?[emoji16]



Piękny pokoik[emoji7]

Karola już kiedyś tu pisałam [emoji23] gdyby nie ten lidlomix to bym nie robiła. Nie chciałoby mi się stać nad garami. A tu tak na prawdę wkładam tylko przygotowane składniki do misy/varomy i samo się robi :)
Tym bardziej przy dziecku i dodatkowo w ciąży bez robota by mi się nie chciało [emoji23] a tak to się nie narobie

Ja dzięki tobie próbuję męża namówić na takie urządzenie[emoji16][emoji16]Może się w końcu skusi [emoji23]

Dziewczyny wzięłam sie za malowanie paznokci u nóg, No dramat, dysze jakbym maraton przebiegła, ledwo dosiegłam [emoji23] chyba brzuch mi sie obniżył bo większy ciężar nogach czuje [emoji3]

Ja wczoraj robiłam domowe spa dla stóp, myślałam że zejdę na zawał malując paznokcie[emoji23]

Jakie bierzecie koszule do porodu? Gdzies chyba czytalam, ze taka koszula powinna byc krotka i zeby brac jakas stara, bo to i tak do wyrzucenia

Ja mam najzwyklejszą z pepco[emoji4] u mnie w szpitalu i tak później podciągają koszulę po szyję[emoji4]
 
Rzeczywiście ciężko, czasem życie tak się układa, ze wszystko jest pod górkę, ale powoli zacznie się układać, zobaczysz. Rozumiem jak Wam ciężko, bo malutka w drodze, a wy wciąż tak naprawdę nie macie tego swojego kąta :( Jednak dziecko to tez spory wydatek jeszcze zanim się urodzi, także napewno było Wam ciężko odłożyć ta kasę i tutaj nie ma się co obwiniać. To ze nie dostaliście tego kredytu to może znak, żeby nie pakować się w kolejne zobowiązania. A teraz co mogę Ci radzić to spróbuj poszukac jakiś mebli na olx czy inne, czasem ludzie oddają za grosze, a nawet za darmo byle by tylko się pozbyć. Nie będzie tak jak bys chciała, ale ważne żebyście mogli tam normalnie zamieszkać, a z czasem urządzacie sobie wszystko tak jak sobie wymarzyłaś.
Wiesz , tak myślę sobie dzisiaj , że chcieliśmy 20tts wziąć. Potem jak przemyślałam to i 10 czy 15 by starczyło. A na sam koniec dzisiaj przemyślałam, 5000zl i jesteśmy wprowadzeni. Brakuje nam jednej szafy, bo druga można zawsze dokupić pozniej, łóżko mamy więc narożnik też można zostawić na kiedy indziej, lodówka,pralka i meble w kuchni i możemy mieszkać. Ale jednak skądś te Pieniądze trzeba wziąć. Nie wiem.. już tyle miesięcy zmarnowaliśmy z tym mieszkaniem , że w sierpniu kupimy z trzy rzeczy, we wrześniu kolejne i dopiero się wprowadzimy .. może to znak żeby tak jak mówisz , nie ładować się w kredyty tylko umeblować się z wypłaty.. w każdym podwinieciu nogi jest jakiś plus widocznie ..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Wiesz , tak myślę sobie dzisiaj , że chcieliśmy 20tts wziąć. Potem jak przemyślałam to i 20 czy 15 by starczyło. A na sam koniec dzisiaj przemyślałam, 5000zl i jesteśmy wprowadzeni. Brakuje nam jednej szafy, bo druga można zawsze dokupić pozniej, łóżko mamy więc narożnik też można zostawić na kiedy indziej, lodówka,pralka i meble w kuchni i możemy mieszkać. Ale jednak skądś te Pieniądze trzeba wziąć. Nie wiem.. już tyle miesięcy zmarnowaliśmy z tym mieszkaniem , że w sierpniu kupimy z trzy rzeczy, we wrześniu kolejne i dopiero się wprowadzimy .. może to znak żeby tak jak mówisz , nie ładować się w kredyty tylko umeblować się z wypłaty.. w każdym podwinieciu nogi jest jakiś plus widocznie ..
Jak macie gdzie spac itd to ja juz bym sie wprowadzala i zawsze mozna dokupic cos z wyplaty jesli starczy.. placicie za mieszkanie rok i w ogole tam nie mieszkacie wiec to bez sensu ;) jesli faktycznie z kredytem nie wypali to po trochu bym kupowala z wyplaty ;)
 
Aa. I na pocieszenie dodał , że co najwyżej to mogą mi wody wcześniej odejść. A że jestem w skończonym 37 tygodniu to nie powinnam się tym martwic. Bo z reguły taka bakteria wywołuje poronienie. Czyli w moim przypadku poród. Ale boje się , żeby moja malutka nie była chora na coś. Nawet się boje wpisywać w google co by jej mogło być gdyby się zaraziła. Siedzę o płakać mi się chce. Mój nawet nie wie o niczym bo się z nim pokłóciłam. Z mieszkaniem nam nie wyszło. Wszystko się sypie. Mam już dość. Tylko siąść i płakać.
Trzymaj się i bądź dobrej myśli. Jesteś już w bardzo zaawansowanej ciąży i pod kontrolą lekarza. Może jednak porozmawiaj ze swoim. Kłótnia klotnią ale będzie Ci lżej A na pewno dostaniesz od niego wsparcie i dobre słowo. Ja w poprzedniej ciąży jak pisałam miałam dodatni gbs A jeszcze o tym nie wiedziałam gdy zaczęłam rodzić. Nie dostałam leków i co prawda mała była w szpitalu 8 dni ale nigdy w ciągu jej życia nic się nie pojawiło nieprawidłowego.
Jakie bierzecie koszule do porodu? Gdzies chyba czytalam, ze taka koszula powinna byc krotka i zeby brac jakas stara, bo to i tak do wyrzucenia
Ja mam nadzieję że dostanę szpitalna. Ale z tym że do wyrzucenia to niekiedy przesada.moje koszule z poprzednich porodów się dopraly za pierwszym razem na zwykłym praniu.tylko jakoś nie miałam ochoty ich nosić;) jeśli masz jakąś starą to chyba dobry wybór.
To bylo miedzy muzeum wikliny ,a zoo po lewej stronie w krzakach,bo pozniej pozarastalo.. :p
A jak się szło na sam koniec parku był taki niedokończony zdewastowany amfiteatr. Na kilku randkach tam byłam nawet;)

Zła jestem jak nie powiem co bo musiałabym wyklinac. Mój pojechał do Krakowa. Sama mu kazałam bo powiedziałam że po 10lipca już nie ma wyjścia. Pisałam kiedyś że mamy głupiego psa. Roczny ponad beagle to nie ma co się mądrości spodziewać. Wyrywa sobie siatkę z ogrodzenia i łazi to tu to tam. Ja łatałam ten płot na trytytki, drut itd bo mojego wciąż w domu nie ma.on co prawda też wiele zrobił m.in. dodatkowa siatkę itd. Już był spokój jakiś miesiąc. I wziął i wyjechał A pies w pizdu na ulice. W domu ani drutu ani nic czym mogłabym to naprawić. Ja nie wiem. To tak jakbym ja wyjechała i zostawiła to bez np leków dla dzieci albo pieluch.jeszcze zdenerwowany że to nie jego wina.no A Kurde czyja??? Sąsiad mnie poratowal i z tym brzuchem na kolanach płot naprawiałam.w sumie nawet nic nie boli bardziej niż zwykle ale co za lekkomyslny człowiek mi się trafił. On w nerwach że pomóc nie może i jeszcze mi wrzeszczy do telefonu...
Ale jak to mnie nie zabiło to zgaga to zrobi. To jak mi dziś doskwiera to przechodzi ludzkie pojęcie. Gdyby przesad o włosach i zgadze był prawdziwy to bym była przekonana że mój syn nawet pięty miałby wlochate.

Aaa i tak mi się przypomniało. Nie wiem ile w tym prawdy ale ponoć coś się zmieniło i w szpitalu przy porodzie karta ciąży jest dalej niezbędna ale wpisy z badań nie są uznawane za wiarygodne. Tj i tak trzeba mieć papierowe wszystkie ważne wyniki. Tego gbsa chyba też.nie pisze tego broń boże by straszyć ale tak wczoraj powiedziała mi położna która jest rejestratorka u mojego gina.
 
Wiesz , tak myślę sobie dzisiaj , że chcieliśmy 20tts wziąć. Potem jak przemyślałam to i 20 czy 15 by starczyło. A na sam koniec dzisiaj przemyślałam, 5000zl i jesteśmy wprowadzeni. Brakuje nam jednej szafy, bo druga można zawsze dokupić pozniej, łóżko mamy więc narożnik też można zostawić na kiedy indziej, lodówka,pralka i meble w kuchni i możemy mieszkać. Ale jednak skądś te Pieniądze trzeba wziąć. Nie wiem.. już tyle miesięcy zmarnowaliśmy z tym mieszkaniem , że w sierpniu kupimy z trzy rzeczy, we wrześniu kolejne i dopiero się wprowadzimy .. może to znak żeby tak jak mówisz , nie ładować się w kredyty tylko umeblować się z wypłaty.. w każdym podwinieciu nogi jest jakiś plus widocznie ..
A pożyczyć od kogoś na raty 0%? Może ktoś z rodziny m9glby? Tak jak piszesz, 5 tyś spokojnie wystarczy,A jak dobrze poszukasz na olx to może i 2-3tys? Łóżko, pralka, lodówka, stół, te podstawowe rzeczy muszą być, w końcu będzie też dzieciątko. Więc coś tam wiec trzeba. Ale mówię,może jest możliwość pożyczyć od kogoś?
 
reklama
Trzymaj się i bądź dobrej myśli. Jesteś już w bardzo zaawansowanej ciąży i pod kontrolą lekarza. Może jednak porozmawiaj ze swoim. Kłótnia klotnią ale będzie Ci lżej A na pewno dostaniesz od niego wsparcie i dobre słowo. Ja w poprzedniej ciąży jak pisałam miałam dodatni gbs A jeszcze o tym nie wiedziałam gdy zaczęłam rodzić. Nie dostałam leków i co prawda mała była w szpitalu 8 dni ale nigdy w ciągu jej życia nic się nie pojawiło nieprawidłowego.

Ja mam nadzieję że dostanę szpitalna. Ale z tym że do wyrzucenia to niekiedy przesada.moje koszule z poprzednich porodów się dopraly za pierwszym razem na zwykłym praniu.tylko jakoś nie miałam ochoty ich nosić;) jeśli masz jakąś starą to chyba dobry wybór.

A jak się szło na sam koniec parku był taki niedokończony zdewastowany amfiteatr. Na kilku randkach tam byłam nawet;)

Zła jestem jak nie powiem co bo musiałabym wyklinac. Mój pojechał do Krakowa. Sama mu kazałam bo powiedziałam że po 10lipca już nie ma wyjścia. Pisałam kiedyś że mamy głupiego psa. Roczny ponad beagle to nie ma co się mądrości spodziewać. Wyrywa sobie siatkę z ogrodzenia i łazi to tu to tam. Ja łatałam ten płot na trytytki, drut itd bo mojego wciąż w domu nie ma.on co prawda też wiele zrobił m.in. dodatkowa siatkę itd. Już był spokój jakiś miesiąc. I wziął i wyjechał A pies w pizdu na ulice. W domu ani drutu ani nic czym mogłabym to naprawić. Ja nie wiem. To tak jakbym ja wyjechała i zostawiła to bez np leków dla dzieci albo pieluch.jeszcze zdenerwowany że to nie jego wina.no A Kurde czyja??? Sąsiad mnie poratowal i z tym brzuchem na kolanach płot naprawiałam.w sumie nawet nic nie boli bardziej niż zwykle ale co za lekkomyslny człowiek mi się trafił. On w nerwach że pomóc nie może i jeszcze mi wrzeszczy do telefonu...
Ale jak to mnie nie zabiło to zgaga to zrobi. To jak mi dziś doskwiera to przechodzi ludzkie pojęcie. Gdyby przesad o włosach i zgadze był prawdziwy to bym była przekonana że mój syn nawet pięty miałby wlochate.

Aaa i tak mi się przypomniało. Nie wiem ile w tym prawdy ale ponoć coś się zmieniło i w szpitalu przy porodzie karta ciąży jest dalej niezbędna ale wpisy z badań nie są uznawane za wiarygodne. Tj i tak trzeba mieć papierowe wszystkie ważne wyniki. Tego gbsa chyba też.nie pisze tego broń boże by straszyć ale tak wczoraj powiedziała mi położna która jest rejestratorka u mojego gina.
Hmm a ciekawe co w przypadku, gdy wszystkie wyniki badan sa u mojego ginekologa, ja ich nawet na oczy nie widzialam. Jakbym miala urodzic przed nastepna wizyta czyli przed 3 sierpnia to nie wiem jakby to mialo wygladac
 
Do góry