A ile synuś ma? Ja też mam problem. Mój ma 3latka. W wieku niespełna 2 mówił jak stary, przez co łatwo się z nim dogadać. Ale ma to swoje plusy i minusy
taki negocjator mały się zrobił, na wszystko "ale"... I krzyczy i nerwus... nie słucha co się do niego mówi... No ale prawda taka,że dużo ma po rodzicach... Bo my oboje uparci i krzykliwi... echhh... są dni gdy spokojnie do niego podchodzę i jakoś to idzie. Ale sama jestem człowiekiem i czasem zdarzy się wybuchnąć.
A Dziewczyny, które macie dzieciaki w przedszkolu, jak się dzidzia urodzi to starsze zistawiacie jaki czas w domu? Żeby zarazkow nie przynosiło i rodzeństwo poznalo? Bo mi taka jedna pani dr kazała 3 mięsiace starszego zostawić,żeby małej nie zarazić... No ale dla mnie to głupota... 2 tyg owszem,ale 3 miechy to się można od przedszkola odzwyczaic..