G
gosc12
Gość
Dziękuje.. szkoda , że współczucie nie znieczula wasze szczere, pozwoliło by mi zatańczyć heh [emoji8]Współczuję Ci strasznie!!!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuje.. szkoda , że współczucie nie znieczula wasze szczere, pozwoliło by mi zatańczyć heh [emoji8]Współczuję Ci strasznie!!!
To byłby taniec .Dziękuje.. szkoda , że współczucie nie znieczula wasze szczere, pozwoliło by mi zatańczyć heh [emoji8]
Na nfz musi Cię przyjąć w ciągu 7 dni podobno, tak? A jak nie, to może jedź gdzieś prywatnie :*Do końca tygodnia mam nadzieję , że mi się uda dotrzeć. O ile będzie miejsce. Bo u mnie w mieście jak nie umierasz to się nie dostaniesz. Ale w sumie ja umieram to może się uda [emoji23]
Zanim do niego poszlam czytalam opinie o nim, negatywy zwlaszcza od kobiet,ktorym prowadzil ciaze. Wtedy sobie myslalam, ze przesadzaja i dopoki nie poszlam do prywatnego na prenatalne tak mi sie wydawalo. Ten prywatny zupelnie inne podejscie, w ciagu jednej wizyty dowiedzialam sie wiecej niz w czasie 3 wizyt u mojego. Chciałabym tak dobrze sie czuc pod opieka mojego jak Ty u swojego i.ja bym nie chciala przy porodzie trafic na niego [emoji14] cale szczescie, ze nie mam zadnych problemow i komplikacji, odpukac.Współczuję .. okropna opieka .. mój jest na prawdę cudownym człowiekiem i lekarzem. Wszystko wytłumaczy, pozartuje, podtrzyma na duchu, współczuję i wspiera. Nie zamieniłabym go na żadnego innego. Chciałabym też przy nim rodzić. Powiedział , że będzie się starał. "Numer Pani ma, ja mam samochod, więc spotkamy się na miejscu , jeśli nic nie będzie stało na przeszkodzie " - tak powiedział
Będziesz wiedziała na przyszłość , zeby do niego nie chodzić. A skoro takie ma podejście to niech się nie dziwi , że później nie będzie miał pacjentek. Bo każda każdej opinie przekaże.
Ale to był szpital normalnie na nfz?No wlasnie !! Raz chyba tez zaraz po cięciu jak była ta pierwsza doba i nie mogłam sie ponieść poprosiłam o pomoc położna zeby wieczorem nakarmiła i przewinęła dzieci to tez za to poprosiła 250 zł . Lekarka u której prowadziłam ciąże pracowała w tym szpitalu , ale przyjmowała mnie prywatnie co miesiąc , wiec jakby to wszystko podliczyć to tez sporo wydaliśmy i suma sumarum jak zaczęłam niespodziewanie rodzic , to nawet nie natrafiłam na nia na dyrzurze ,przyjmował mnie całkiem inny lekarz , który zdecydował o cesarce - mały był ułożony poprzecznie .
Ale może w szpitalu daliby Ci kroplówkę właśnie z czymś mocniejszym przeciwbólowym, no i może od razu miałabyś jakąś konsultację z neurologiem albo kimś innym.Zastrzyk pomoże podobno na chwilę , więc trzeba było by się truć co kilka godzin. Też pytałam.
Może neurolog mi da zaświadczenie, że nie jestem w stanie rodzić sn i , że trzeba rozwiązać ciążę wcześniej. Czuje się jak kompletna kaleka. Mój pies już nie wie jak się zachować jak idę do łazienki, przychodzi pode mnie, piszczy, zaraz się chowa pod lozko ..idę .. za dużo powiedziane. 15minut , powłocze noge za sobą, K mnie podtrzymuje , a ja krzyczę i płacze co każdy kolejny krok. A do łazienki mam dwa metry z pokoju. Dla mnie też to nie jest normalne. Bo rozumiem jak miałam dzień wcześniej , że chodziłam ale od czasu do czasu mocno zabolało. Teraz jest strasznie .. odechciewa mi się wszystkiego .. nie mogę zmienić nawet pozycji , boje się , żeby nie zachciało mi się siku. Moja mama mnie nie jeszcze nie widziała i nie słyszała. Ale czuję , że będzie w ciężkim szoku i będzie chciała mnie wieść do szpitala. A ja czuję , że skoro lekarz nic nie zaradził to szpital tak samo .. mogę jedynie w domu podłączyć sobie kroplówkę z nospa , ale się nie zgodziłam. Za duży cyrk. Nie chciałabym na siłę małej wyciągać ale nie daje rady już. A to dopiero drugi dzień.
Nie wiem jak zejdę po klatce, jak wejdę żeby iść do lekarza. Jestem przerażona swoim stanem.
Edit : kroplówkę z apapem.
No wg mnie daje, układa mi w głowieI takie pokazywanie na misku cos daje? Filmik jakis na necie widzialam a polozona w jakim czasie po przyjsciu do domu musi sie pojawic? Ja szczerze mowiac jeszcze zadnej nie wybralam
No wlasnie !! Raz chyba tez zaraz po cięciu jak była ta pierwsza doba i nie mogłam sie ponieść poprosiłam o pomoc położna zeby wieczorem nakarmiła i przewinęła dzieci to tez za to poprosiła 250 zł . Lekarka u której prowadziłam ciąże pracowała w tym szpitalu , ale przyjmowała mnie prywatnie co miesiąc , wiec jakby to wszystko podliczyć to tez sporo wydaliśmy i suma sumarum jak zaczęłam niespodziewanie rodzic , to nawet nie natrafiłam na nia na dyrzurze ,przyjmował mnie całkiem inny lekarz , który zdecydował o cesarce - mały był ułożony poprzecznie .
zatańcze po porodzieTo byłby taniec .
Będę jutro dzwoniła. Jest kilka na NFZ, może się uda. A orientujesz się ile kosztuje prywatnie taka wizyta ?Na nfz musi Cię przyjąć w ciągu 7 dni podobno, tak? A jak nie, to może jedź gdzieś prywatnie :*