reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Elisee pisze "
...mój mąż ostatnio taki zadowolony mi mówi, że czuje ruchy dziecka... A ja go uświadomiłam, że to wzdęcia [emoji39][/QUOTE]

He, he, trzeba bylo go tak szybko nie uswiadamiac, niechby wzruszal sie na dzwiek kiszek grajacych marsza jeszcze jakis czas :-)
 
reklama
Ja tu bardzo w tym temacie sie doksztalcam, wiec chetnie sie podziele tym co wiem.
Testy z krwi sa dwa PAPPA i NIFTY.
Test z nakluwaniem brzucha to aminopunkcja.
Dziewczyny, z tego co czytalam i slyszalam, badanie z krwi PAPPa jest wcale nie takie dokladne. Nie chce sie juz tu powtarzac, bo o tym juz pisalysmy, ale czytalam o wielu przypadkach, kiedy matki matrwily sie niepotrzebnie przez pol ciazy i rodzily zdrowe dzieci, a czasem test nie wykazal wady i matki mialy szok przy porodzie. Dlatego nie robie testu PAPPA.
Rozmawialam kilka dni temu z moja sasiadka, ktora jest pielegniarka i powiedziala, ze jezeli chodzi o prenatalne, to ona robilaby tylko ta aminopukcje. Ryzyko powiklan, czyli poronienie po niej to niby 0,25 %. Czyli jedno dziecko na 400. Ja jeszcze nie wiem, czy ja zrobie, zobaczymy, co tekarz powie na USG genetycznym i czy bedzie taka potrzeba - mam jednak nadzieje, ze moj dzidzius jest zdrowy i nie trzeba bedzie go denerwowac. Uzgodnilismy jednak z mezem, ze na pewno robimy ten inny test z krwi - NIFTY, ktory niby jest porownywalny czuloscia do aminopunkcji.

Tak miałam na myśli NIFTY i my również ten zrobimy.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Podobno z krwi jest 99%, igłowe 100% a to prenatalne 85%.. my chyba tylko z krwi zrobimy..


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom

Ja tu bardzo w tym temacie sie doksztalcam, wiec chetnie sie podziele tym co wiem.
Testy z krwi sa dwa PAPPA i NIFTY.
Test z nakluwaniem brzucha to aminopunkcja.
Dziewczyny, z tego co czytalam i slyszalam, badanie z krwi PAPPa jest wcale nie takie dokladne. Nie chce sie juz tu powtarzac, bo o tym juz pisalysmy, ale czytalam o wielu przypadkach, kiedy matki matrwily sie niepotrzebnie przez pol ciazy i rodzily zdrowe dzieci, a czasem test nie wykazal wady i matki mialy szok przy porodzie. Dlatego nie robie testu PAPPA.
Rozmawialam kilka dni temu z moja sasiadka, ktora jest pielegniarka i powiedziala, ze jezeli chodzi o prenatalne, to ona robilaby tylko ta aminopukcje. Ryzyko powiklan, czyli poronienie po niej to niby 0,25 %. Czyli jedno dziecko na 400. Ja jeszcze nie wiem, czy ja zrobie, zobaczymy, co tekarz powie na USG genetycznym i czy bedzie taka potrzeba - mam jednak nadzieje, ze moj dzidzius jest zdrowy i nie trzeba bedzie go denerwowac. Uzgodnilismy jednak z mezem, ze na pewno robimy ten inny test z krwi - NIFTY, ktory niby jest porownywalny czuloscia do aminopunkcji.
Test pappa ma za zadanie wyłonic grupe kobiet ktore maja wieksze ryzyko urodzenia chorego dziecka i wtedy jest rozszerzana diagnostyka. Według wszelkich zalecen to ten test powinna miec zrobiona kazda kobieta razem z usg i tak jest tez na zachodzie. ( u nas wiadomo ze nie)
Dzisiaj miałam krew pobraną do tego badania i na samym koncu ankiety ktora musiałam wypełnic, była informacja, ze to jest badanie przesiewowe, i wynik dobry nie oznacza, ze dziecko bedzie na 100% wolne od chorob genetycznych, a wynik zły nie swiadczy o chorobie dziecka. Wysłałam kiedys link do artykulu " mama ginekolog " i ona tam fajnie wszystko opisuje.
 
@pralinka92, podobnie jak dziewczyny, ktore juz tu pisaly, mysle, ze lekarz mial slaby dzien i rutynowo ciebie potraktowal. Skupil sie na tym zapaleniu, bo wazne jest, zeby to wyleczyc, ale juz o dziecku nic nie powiedzial, bo wszystko bylo dobrze. Ja tez bylam dzis na wizycie pierwszy raz u nowego lekarza. Do tej pory chodzilam tylko do kliniki, w ktorej robili mi in vitro, ale oni nie prowadza ciazy i musialam sobie poszukac normalnego ginekologa. Pan doktor byl naprawde calkiem mily, ale mialam wrazenie, ze sie troche spieszy... W klinice in vitro nigdy nie mialam takiego wrazenia. 5 razy odpowiadali mi na to samo pytanie, a wychodzilam z gabinetu wtedy, kiedy ja skonczylam pytac, nikt mnie nigdy nie poganial... Ale w koncu dostali za to duza kase, wiec to chyba mi sie nalezalo. Absolutnie nie martwilabym sie na twoim miejscu tym, ze lekarz o dzidziusiu nic nie powiedzial. A co do USG, to mialas tez robione? No bo jak masz USG, to monitor jest tak skierowany, ze widzisz wszystko, co on widzi. Ja dzis widzialam dzidziola znowu, uroslo sie juz jemu do 28 mm, caly skakal na tym monitorze i machal raczkami, serducho bilo i jeszcze wlaczyl dzwiek bicia serduszka, ze sie wzruszylam - to takie piekne, ze rozwija sie w nas nowe zycie. A wiec glowa do gory, a nastepna wizyta juz nie tak daleko, wtedy wszystkiego dopytaj!

Też tak myślę, że poprostu miał gorszy dzień... Szkoda mi przekreślać dobrego lekarza z powodu jednej wizyty... Ten lekarz jest akurat taki ze naprawdę można na niego liczyć gdy coś się dzieje, tak było z moją mamą gdy była w ciąży z moją siostrą i miała zagrożona ze względu na plamienia i szybkie rozwarcie i któregoś razu wziął ją straszny ból brzucha i biegunka i było jej bardzo słabo a tata mój akurat był w pracy i pierwsze co to zadzwoniła do niego i on tak się przejął że chciał po nią jechać osobiście do domu... ale na szczęście tata zwolnił się z pracy i wszytsko dobrze się skończyło :)
Ogólnie monitor ma ustawiony pod takim kątem że słabo widać i jak doktor chce coś pokazać to wtedy odwraca go w stronę pacjentki.

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia i teraz sobie przemyślałam to wszystko na spokojnie i na razie nie będę zmieniać lekarza a na następnej wizycie jeżeli będę miała jakieś wątpliwości to poprostu wypytam go od a do z :)
 
Tak niestety jest tutaj , chociaż akurat w moim szpitalu jeśli przyjedziesz przed 12 tyg z plemieniem lub czymś niepokojącym to zajmą się Tobą , chyba w niewielu szpitalach tak jest . Tak znam hashimoto moja znajoma się z tym zmaga - w ciąży miała podwyższone dawki leku . A skąd mniej więcej jesteś ?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie dziś smaki ciążowe [emoji7][emoji23] domowy sorbet malinowy i biszkopty [emoji23]
A teraz podjadam mężowi frytki z keczupem [emoji23]
1515776185-74c24afbc49c4fa7-aaaaaa.jpeg


ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
 
Dziewczyny mam pytanie. Jestem w 8 tyg, czuję się dobrze. Czasami oczywiscie przeszkadzaja mi zapachy no i wybrzydzam przez to z jedzenie. Dzisiaj jest ok, zjadam wszystko, dwa ostatnie dni na chrupkach ryzowych, jogurcie, owocach i jakiejs sałatce. Wszystko mnie odrzucało i powodowało odruch wymiotny. Wy tez macie raz lepszy raz gorszy dzien?
Drugie pytanie...piersi. Moje tak bola ze masakra, budze sie w nocy bo palą mnie od srodka. Dzisiaj wyjatkowo boli mnie jedna, prawa, tak jakby glębiej w srodku. Nie spodziewałam się że piersi rosną aż tak od samego począku!!! Was też tak bolą?
 
reklama
Do góry