Hej dziewczyny ☺
Oj trochę mnie tu nie było , ponad tydzień. Tzn zaglądałam co jakiś czas, podczytywać czy się któraś za wcześnie nie rozpakowała ☺ chyba trzeba założyć nowy wątek na wpisy już po urodzeniu bo tu na forum to się taka info zagubi takim jak ja co nie są na bieżąco. Może ogarnę ze dwa dni do tyłu, żeby zobaczyć co u Was.
Chyba teraz tak to będzie u mnie wyglądać, że nie dam rady na bieżąco Was czytać i komentować. Córka zaczęła tydzień wcześniej wakacje bo dopadło ją najpierw zapalenie gardła a po dwóch dniach krtani. Wycieczka do Dinoparku wyszła nam bokiem. Jak mała jest w domu to nie jestem w stanie być tu na bieżąco.
Mąż był cały tydzień w domu i trochę spraw zostało podgonionych. Do końca miesiąca pracuje i potem będzie już w domu do porodu a potem opieka, tacierzyński jakieś L4 i może ze 2 mce będzie.
A ja staram się coś w domu robić. Ale czuję się już taka niesprawna i ociężała. Boli mnie kręgosłup. Leżeć na kanapie w ciągu dnia się nie da. Jak kucnę to mam problem żeby się podnieść. Jak mąż był akurat to mnie dzwigał. Jak chodzę to też powoli bo mnie blokuje w krzyżu i promieniuje na nogi. Dobrze , że ostatnio chociaż zaczęłam przesypiać całe noce. Nawet na siku się nie budzę.
Dzisiaj mam zamiar kupić w Lidlu myjkę do okien to chyba zacznę powoli je myć to po jednym dziennie do porodu zdążę☺
Wizytę mam dopiero za tydzień. Synek tak się rozpycha, że boli w trzech miejscach na raz, tam gdzie ma nogi pupę i głowę. Jeszcze miesiąc.. Moja torba już spakowana. Jeszcze małego muszę dopiąć.
Miłego dnia ☺